Byłeś wśród ludzi, obserwujących chrzest Jezusa nad Jordanem. Napisz list do przyjaciela, w którym opiszesz mu to wydarzenie oraz uczucia jakie w Tobie wywołało to, co widziałeś i słyszałeś. PROSZĘ, PILNEEE.! <3
Przepraszam Cie, ze nie odpowiedzialam na Twoj ostatni list. Po prostu nie mialam czasu. Mysle, ze to zrozumiesz. Piszac ten list, chcialabym Ci opowiedziec o wydarzeniu, ktorego bylam swiadkiem, a mianowicie o chrzcie Chrystusa.
Przechodzilam obok brzegu Jordanu, gdy zobaczylam, jak grupa ludzi wskazuje na cos palcem, krzyczy. Zainteresowana, podeszlam tam. Moim oczom ukazal sie Chrystus we wlasnej osobie, ktory wchodzil do rzeki. Podszedl do Jana Chrzciciela. Jan Chrzciciel uczynil nad nim znak krzyza swietego i polal jego glowe woda. Wtem wszystkim ludziom tam zgromadzonym ukazal sie Duch Swiety w postaci golebicy. Stalam oniemiala, niemogac sie poruszyc. Jezus podziekowal Janowi Chrzcicelowi i wyszedl z wody. Odszedl wraz ze swoimi uczniami w strone miasta.
To wydarzenie wywolalo we mnie duzo mieszanych uczuc. Zdziwilam sie, ze przyszly Zbawiciel przyjal chrzest, ale jednoczesnie, widzac biala golebice poczulam sie lekka, jak gdyby ktos odpuscil mi grzechy.
A Ty, co o tym sadzisz? Czy to nie jest dziwne?
Pozdrawiam, Ania.
Sorry, ze pisze bez polskich znakow. Nie mam ich w kompie ;// ALe sadze, ze praca jest w miare czytela i przejrzystaa :D Pozdro xD
Drogi Tomku!
Przepraszam Cie, ze nie odpowiedzialam na Twoj ostatni list. Po prostu nie mialam czasu. Mysle, ze to zrozumiesz. Piszac ten list, chcialabym Ci opowiedziec o wydarzeniu, ktorego bylam swiadkiem, a mianowicie o chrzcie Chrystusa.
Przechodzilam obok brzegu Jordanu, gdy zobaczylam, jak grupa ludzi wskazuje na cos palcem, krzyczy. Zainteresowana, podeszlam tam. Moim oczom ukazal sie Chrystus we wlasnej osobie, ktory wchodzil do rzeki. Podszedl do Jana Chrzciciela. Jan Chrzciciel uczynil nad nim znak krzyza swietego i polal jego glowe woda. Wtem wszystkim ludziom tam zgromadzonym ukazal sie Duch Swiety w postaci golebicy. Stalam oniemiala, niemogac sie poruszyc. Jezus podziekowal Janowi Chrzcicelowi i wyszedl z wody. Odszedl wraz ze swoimi uczniami w strone miasta.
To wydarzenie wywolalo we mnie duzo mieszanych uczuc. Zdziwilam sie, ze przyszly Zbawiciel przyjal chrzest, ale jednoczesnie, widzac biala golebice poczulam sie lekka, jak gdyby ktos odpuscil mi grzechy.
A Ty, co o tym sadzisz? Czy to nie jest dziwne?
Pozdrawiam, Ania.
Sorry, ze pisze bez polskich znakow. Nie mam ich w kompie ;// ALe sadze, ze praca jest w miare czytela i przejrzystaa :D Pozdro xD