BŁAGAM POMÓŻCIE!! Mam problem z napisaniem scenariuszu do FILMU!!! A
muszę go mieć na jutro . Film ma być komedią i trwać od 45 min do 1 godz. Akcja filmu ma się toczyć w czasach współczesnych. Aktorów ma być 6 - 15. Żeby nie było dorosłych najwyżej 2 - 3. Scenariusz może być napisany na podstawie książki młodzierzowej (może być z serii 1-800-jeśli-widziałeś-zadzwoń Meg Cabot jak ktoś czytał) albo wymyślony. Nie musi być dokładny, żeby był tylko zarys filmu.
Daję b.dużo punktów bo zadanie jest trudne, ale mam nadzieję że zostanie w części wykonane poprawnie.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Akcja rozgrywa się w latach niezyt odległych od naszych. Dzieją sie tam historie spotykane w naszych współczesnych czasach. Gdy dwójka przyjaciół- Kasia i Piotruś znali się od 1 klasy a teraz w wieku 16 lat muszą się rozstać. Podczas tego zajścia odkrywają wzajemną...poznają nowe przyjaźnie... Tekst jest przezemnie całkowicie wymyślony jak to mówią "na poczekaniu"
Podczas gdy Kasia i piotrus byli w szkole mama Kasi przygotowała rzeczy na pożegnalny piknik dla wszystkich, poniewaz Piotr musiał się wyprowadzić.
Kasia napisała kilka pamiętników od czasów kiedy się poznali. Opisała w nich najpiękniejsze chwile które ze sobą spędzili. Nigdy ich nikomu nie opowiadała, ale teraz na uroczystym pikniku postanowiła,że to zrobi. Piotr miał niezwykłe poczucie humoru i dlatego też Kasia bardzo lubiała z nim spędzać dużo czasu. Był on niezwykły chłopcem. Pewnego dnia Kasia poczuła do niego nie tyle co przyjaźń ale MIŁOŚĆ!!! sama nie mogła wto uwierzyć!!! Nie wiedziała jak to komu kolwiek powiedzieć... Ale piotr czuł to samo. Nigdy tego nie wiedzieli ale śniły im się każdej nocy takie same sny!!! Pewnego razu Kasia postanowiła zrobić coś z tą miłością... I wyruszyła do szkoły jak co dzień. Piotr też nie był całkiem obojętny i też tego samego ranko o tym samym pomyślał. Poszedł więc do szkoły. W szkole wogóle co dziwne ze sobą nie rozmawiali. A słynęli oni z tego i każdy to wiedział, że są okropnymi gadułami. Dla każdego było to normalne ale nie teraz. Teraz wręcz przeciwnie. Po zakończonych lekcjach oboje ( nie wiedząc oczywiście) udali sie do parku. Ale niespodziewan zebrało się na burzę. W Parku pełnym drzew stało się ciemno i ponuro. Oboje zaczęli sie bać i tak jak w bajkach, szli i szli do tyłu nie odwracając tułowia... i w końcu zderzyli sie plecami i krzyknęli. Było nadal ciemno i jeden z drugim nie wiedział do kogo mowi: -Kim jesteś?- rzekła Kasia? -Ja jestem Piotr. a Ty? kim jesteś??-spytał pdejrzliwie Piotr. -Ja jestem Kasia-odparła przerażona. -Kasia??? to ty???
-Tak.... -A co ty tutaj robisz?- zapytał Piotr. A Ty -spytała Kasia. -Nic......
- To tak jak ja.-powiedziała Kasia-. A co cię gryzie ostatnio jestes jakiś przygaszony taki, co się stało?-spytał stanowczo Kasia. - Ja... Ja... bo wiesz....- (Piotr nie wiedział jak ma to jej teraz powiedzieć)- Eeee... musze siku!!!- przerwał nagle Piotr.
- No tak... Ci chłopcy-rzekła smuto Kasia. Ale ja w głębi duszy czuję, że on też to czuję co ja.- Kasia mówiła to lekkim głodosem i Piotr wszystko słyszał i podszedł do niej i wysnał:
-Bo wiesz, kryłem to już wiele lat, nigdy niebyło okazji....
-Nieszkodzi nie musisz mówić dalej... ja rozumię...
- To nie pogniewasz się na mnie jeśli...
-No jak bym mogła przecież oboje czujemy do siebie to samo!!!
-Jak to??? To ty tesz... przez ten czas... no wiesz... niemożliwe!!!!- urwał nagle jakby chciał wszystko odwrócić, ale Kasia jest silniejsza.
-Przestań dlaczego wątpisz przcież oboje to czujemy. Nie?
-No niby tak, ale, ale...
-Ale co??!!?? Nie ma wytłumaczenia musimy być razem i tyle!!!
-Ale przecieżto i tak nie ma najmniejszego sensu ja itak wyjadę. Zbyt późno nam sięw spomniało. Moja mama mi powiedziała,że to jest już pewne . My musimy wyjechać...
-Nie pozwolę na to!!! Tyle razem przeżyliśmy, pamiętasz??
Jak chciało mi się pić a ty wskoczyłeś do sadu sąsiada aby dać mi jego soczyste jabłka i jak wtedy sobie złamałeś nogę i wyszło na jaww że się wkradłeś to jeszcze że jacię zmusiła... Cala rodzina się na mnie wyżyła, No amiętasz???
Albo gdy mnie ratowałeś przed 1 z polskiego i wsadziłeś pod tyłek jej poduszkę pierdziuszkę? Jak się ona wkurzyła i wstawiła mi jeszcze jedną pałe i mnie i tobie?? Wszyscy sięz nas śmiali a szczególnie z ciebie bo ty taki śmieśny jeszcze byłeś...A zresztą dalej jesteś....
-Ej!!!!! No wiesz???
Tak długo wspominali, że nawet nie zauważyli jak jasno się stało.
Piotr nie miał już siły i powiedziałKasi jak bardzo ją koch i że jej nigdy nie zapomni i pocałował ją ale jak wstał to się wywrócił i złamał rękę ( bo było błoto po deszczu)
Kolejna perspektywa na awanturę w domu-rzekła Kasia...
- no tak.... ał! jak boli!!!
Następnego rankawszyscy pytali co się stało oni opowiedzieli i mama Piotra uwierzyła (co było nie do przyjęcia jak dla niej) i powiedziałaż e przełożą wyjazd ąż Piotr nie wyzdrowieje. Po pewnym czasie mam stwierdziłaż eto nie ma sensu iże zostaną tu na zawsze.
Wielka radość....wszystkich.
A piknik nie był już potrzebny, a wspomnienia z pammiętnika Kasi dalej zostały nie odkryte i nigdy nie zostaną.
Tak się kończy to opowiadanie które sama wymyśliłam. Może nie jest super dopracowane bo robiłam to na szybko ale starałam sie Ci pomóc. Może nie jest to w jak scenariusz ale jakiś motyw i pomysł Ci podrzuciłam :) Jeśli chodzi o jakiś innych bohaterów to moższ ich sobie wstawić gdzieś pomiędzy tych. Wymyśliłabym może cos lepszego ale chciałam Ci pomóc jak najszybciej żebyś dążył z tym filmem bo to na JUTRO...?? NIE??? żYCZE CI POWODZENIA i mam nadzieję że toche ci pomogłam :)