Moim zdaniem zwiastowanie Maryji w obecnych czasach wyglądało by miej więcej tak: Kobieta pobożna jest sama niema męża ani dzieci. Pewnego dnia do jej drzwi puka jakiś przystojny mężczyzna i oznajmia jej iż jest ona w ciąży. Kobieta niemoże uwierzyć w to co usłyszała, zdenerwowana pyta się mężczyzny czy to jest żart, lecz mężczyna ginie w tłumie przechodniów. Kobieta szuka go wzrokiem ale nigdzie go niema jak by sie rozpłynoł w tłumie. Może być?
Moim zdaniem zwiastowanie Maryji w obecnych czasach wyglądało by miej więcej tak:
Kobieta pobożna jest sama niema męża ani dzieci. Pewnego dnia do jej drzwi puka jakiś przystojny mężczyzna i oznajmia jej iż jest ona w ciąży. Kobieta niemoże uwierzyć w to co usłyszała, zdenerwowana pyta się mężczyzny czy to jest żart, lecz mężczyna ginie w tłumie przechodniów. Kobieta szuka go wzrokiem ale nigdzie go niema jak by sie rozpłynoł w tłumie.
Może być?