Błagam o pomoc, bo na internecie tego nigdzie nie ma. Pisze wywiad na temat PRL i nie umiem znaleźć odpowiedzi na 3 pytania: 1.W jaki sposób kupowano samochody? 2. Gdzie najczęściej ludzie wyjeżdżali na wczasy,wakacje 3. Czy wyjeżdżali za granicę i do jakich krajów. Tylko nie pisać bzdur bo zgłoszę złą odpowiedź, jak ktoś nie zna odpowiedzi to NIE PISAĆ!!!
jaco97
1. Samochody nowe można było kupić tylko na talony. Talony nie były dostępne dla przeciętnego śmiertelnika, lecz tylko dla osób zajmujących eksponowane stanowiska. Doszło więc do takiego absurdu, że samochody używane sprzedawane były po znacznie wyższych cenach niż samochody nowe. Po uruchomieniu w Polsce produkcji Fiata 126p (popularnego malucha) wprowadzono także możliwość przedpłaty na samochody. Ta wersja była już szerzej dostępna dla obywateli, ale niestety na takie autko długo się czekało (nawet 2-3 lata), ale i tak natychmiast po zakupie można go było sprzedać na rynku wtórnym za cenę conajmniej 2-krotnie wyższą. 2. Na wczasy wyjeżdżało się do domów wczasowych FWP, czyli Funduszu Wczasów Pracowniczych. Już sama nazwa sugeruje, że powiązane to było z zakładem pracy - po prostu najpierw należało z zakładu dostać przydział. Oczywiście jak już dostało się przydział to nie było wielkiego wyboru, gdzie można jechać, lecz po prostu zgodnie ze skierowaniem. Ośrodki FWP znajdowały się we wszystkich polskich atrakcyjnych miejscowościach wypoczynkowych. Po okresie transformacji (po roku 1990r.) zostały sprzedane, trafiły do prywatnych inwestorów i funkcjonują do dziś jako hotele i pensjonaty. 3. Za granicę wyjeżdżało się tylko do krajów socjalistycznych. Były wówczas dwa rodzaje paszportów: pierwszy na tzw. "demoludy" czyli kraje socjalistyczne i z wyrobieniem tego paszportu nie było większych problemów oraz paszport do krajów zachodnich, który można było uzyskać tylko na specjalne zezwolenie i uzasadnienie wyjazdu, ale i tak nie można go było trzymać w domu, lecz po powrocie z zagranicy natychmiast należało go oddać w biurze paszportowym. Na wczasy zagraniczne wyjeżdżało się do Bułgarii, Rumunii, Czechosłowacji, czasami też do Jugosławii lubo do ZSRR (do Soczi nad Morzem Czarnym).
2. Na wczasy wyjeżdżało się do domów wczasowych FWP, czyli Funduszu Wczasów Pracowniczych. Już sama nazwa sugeruje, że powiązane to było z zakładem pracy - po prostu najpierw należało z zakładu dostać przydział. Oczywiście jak już dostało się przydział to nie było wielkiego wyboru, gdzie można jechać, lecz po prostu zgodnie ze skierowaniem. Ośrodki FWP znajdowały się we wszystkich polskich atrakcyjnych miejscowościach wypoczynkowych. Po okresie transformacji (po roku 1990r.) zostały sprzedane, trafiły do prywatnych inwestorów i funkcjonują do dziś jako hotele i pensjonaty.
3. Za granicę wyjeżdżało się tylko do krajów socjalistycznych. Były wówczas dwa rodzaje paszportów: pierwszy na tzw. "demoludy" czyli kraje socjalistyczne i z wyrobieniem tego paszportu nie było większych problemów oraz paszport do krajów zachodnich, który można było uzyskać tylko na specjalne zezwolenie i uzasadnienie wyjazdu, ale i tak nie można go było trzymać w domu, lecz po powrocie z zagranicy natychmiast należało go oddać w biurze paszportowym.
Na wczasy zagraniczne wyjeżdżało się do Bułgarii, Rumunii, Czechosłowacji, czasami też do Jugosławii lubo do ZSRR (do Soczi nad Morzem Czarnym).