Akcja rozgrywa się w luksusowej scenerii francuskiej Riwiery lat dwudziestych, gdzie młody pisarz spędza miodowy miesiąc z piękną i bogatą żoną. Na horyzoncie pojawia się ta trzecia, równie piękna i równie bogata. Wynikiem jest skomplikowany układ erotyczny. Morze być :P.
Spędziłam dzień w rajskim ogrodzie- muszę przyznać że było cudownie. Czas biegł zdecydowanie wolniej, wszystko było takie piękne. Woda był wręcz przejrzysta, dookoła otaczała mnie masa różnych gatunków roślin, gdzieniegdzie można było ujrzeć zwierzęta. Było to magiczne doświadczenie, czułam się tak dobrze. Ptaki radośnie śpiewały mi nad uchem a gdzie nie sięgnąć wzrokiem rozciągały się przepiękne widoki. Postanowiłam przejść się na mały spacer-ścieżki same mnie prowadziły. Doszłam soczyście zielonej do polany po której skakały zające. Rosa łaskotała mnie po stopach.Postanowiłam usiąść i porozmyślać.Zapomniałam o całym otaczającym mnie świecie nawet się nie obejrzałam a chyliło się ku wieczorowi. Wdrapałam się na najwyższą skałę aby podziwiać zachód słońca.Później prowadzona przez księżyc i gwiazdy wróciłam do szarej rzeczywistości.Nigdy nie zapomnę tego dnia.
Akcja rozgrywa się w luksusowej scenerii francuskiej Riwiery lat dwudziestych, gdzie młody pisarz spędza miodowy miesiąc z piękną i bogatą żoną. Na horyzoncie pojawia się ta trzecia, równie piękna i równie bogata. Wynikiem jest skomplikowany układ erotyczny. Morze być :P.
Spędziłam dzień w rajskim ogrodzie- muszę przyznać że było cudownie.
Czas biegł zdecydowanie wolniej, wszystko było takie piękne.
Woda był wręcz przejrzysta, dookoła otaczała mnie masa różnych gatunków roślin, gdzieniegdzie można było ujrzeć zwierzęta. Było to magiczne doświadczenie, czułam się tak dobrze. Ptaki radośnie śpiewały mi nad uchem a gdzie nie sięgnąć wzrokiem rozciągały się przepiękne widoki. Postanowiłam przejść się na mały spacer-ścieżki same mnie prowadziły. Doszłam soczyście zielonej do polany po której skakały zające. Rosa łaskotała mnie po stopach.Postanowiłam usiąść i porozmyślać.Zapomniałam o całym otaczającym mnie świecie nawet się nie obejrzałam a chyliło się ku wieczorowi. Wdrapałam się na najwyższą skałę aby podziwiać zachód słońca.Później prowadzona przez księżyc i gwiazdy wróciłam do szarej rzeczywistości.Nigdy nie zapomnę tego dnia.