Żeby usunąć niewymierność musisz pomnożyć ten ułamek przez taki sam pierwiastek jaki tam masz np. Masz tam pierwisatek z 4 to mnożysz to razy pierwiastek z 4 i zostaje ci tam samo 4 bo pierwsiatek razy pierwsiatek się skraca. A u góre mnożysz tą liczbę razy oierwiastek z 4.
Inaczej jest w przypadku np. 2 pierwsiatków z 4 bo 2 zostawiasz a mnożysz przez pierwisatek z 4 tylko ten pierwisatek z 4 i zostaje ci 4. Wtedy to 2 , które ci zostało mnożysz przez 4 co zostało i wychodzi ci 8 w mianowniku. A w liczniku mnożysz przez pierwsiatek z 4.
Mnożysz razy "1" ale zapisane inaczej np √2/√2 = 1 bo dzielac dwie takie same liczby otrzymujemy jeden a przy mnozeniu przez "1" nie zmienia sie wynik
1/√2 * √2/√2 = √2 / √2*√2 = √2/2 (bo √2*√2 = 2)
nieco innym przypadkiem jest gdy mamy w mianowniku przykladowo (√2 + √3 +√5)
- wydaje mi sie ze to dla rozszerzonej matmy ale pewnosci nie mam
wyliczac tego nie bede ale podam przez jaką "jedynke" nalezy to pomnozyć
ostatni wyraz w tym przypadku √5 zapisujemy ze zmienionym znakiem czyli wyglada to teraz tak:
(√2 + √3 -√5):(√2 + √3 -√5) po wymnozeniu razy wyraz z takim wlasnie mianownikiem powinien sie zredukowac conajmniej jeden pierwiastek analogicznie robimy przy ilosci pierwiastkow dwoch, pieciu, dziesieciu etc
Żeby usunąć niewymierność musisz pomnożyć ten ułamek przez taki sam pierwiastek jaki tam masz np. Masz tam pierwisatek z 4 to mnożysz to razy pierwiastek z 4 i zostaje ci tam samo 4 bo pierwsiatek razy pierwsiatek się skraca. A u góre mnożysz tą liczbę razy oierwiastek z 4.
Inaczej jest w przypadku np. 2 pierwsiatków z 4 bo 2 zostawiasz a mnożysz przez pierwisatek z 4 tylko ten pierwisatek z 4 i zostaje ci 4. Wtedy to 2 , które ci zostało mnożysz przez 4 co zostało i wychodzi ci 8 w mianowniku. A w liczniku mnożysz przez pierwsiatek z 4.
Mnożysz razy "1" ale zapisane inaczej np √2/√2 = 1 bo dzielac dwie takie same liczby otrzymujemy jeden a przy mnozeniu przez "1" nie zmienia sie wynik
1/√2 * √2/√2 = √2 / √2*√2 = √2/2 (bo √2*√2 = 2)
nieco innym przypadkiem jest gdy mamy w mianowniku przykladowo (√2 + √3 +√5)
- wydaje mi sie ze to dla rozszerzonej matmy ale pewnosci nie mam
wyliczac tego nie bede ale podam przez jaką "jedynke" nalezy to pomnozyć
ostatni wyraz w tym przypadku √5 zapisujemy ze zmienionym znakiem czyli wyglada to teraz tak:
(√2 + √3 -√5):(√2 + √3 -√5) po wymnozeniu razy wyraz z takim wlasnie mianownikiem powinien sie zredukowac conajmniej jeden pierwiastek analogicznie robimy przy ilosci pierwiastkow dwoch, pieciu, dziesieciu etc
w razie pytan pw