Chrześcijanie po przez cierpienie chca upodobnić się, do Jezusa, który cierpiał za nasze grzechy. W momencie gdy doznajemy cierpienia, umacniamy swą wiarę po przez modlitwę w gronie najblizszych nam ludzi. Tylko wytrwali i mocni w wierze przechodza przez próbę cierpienia, bez załamania wiary, co nie znaczy, że Ci, którzy załamia się, nie mają szansy na Boże błogosławieństwo.
Chyba to będzie tak miałam to tez na religi i dostałam z tego 6 ;D
Każdy z nas ma swój krzyz -p tak jak jezus Chrystus. Jego krzyż stał sie krzyzem chwalebnym więc to jest sens tego wszystkiego przez coi wczesnjiej przeszedł. Czyli sens jego cierpienia był. Poprzez cierpienie równiez poznajemy siebie, poznajemy nasze granice, słabosci itd. Przez cierpienie stajemy sie bardziej otwarci na miłosć do blixniego. mimo, ze często uwazamy ze nasze cierpienie nie ma sensu tak nie jest - tego wszytskiego jest jakis sens.
Chrześcijanie po przez cierpienie chca upodobnić się, do Jezusa, który cierpiał za nasze grzechy. W momencie gdy doznajemy cierpienia, umacniamy swą wiarę po przez modlitwę w gronie najblizszych nam ludzi. Tylko wytrwali i mocni w wierze przechodza przez próbę cierpienia, bez załamania wiary, co nie znaczy, że Ci, którzy załamia się, nie mają szansy na Boże błogosławieństwo.
Chyba to będzie tak miałam to tez na religi i dostałam z tego 6 ;D
Licze na naj
Każdy z nas ma swój krzyz -p tak jak jezus Chrystus. Jego krzyż stał sie krzyzem chwalebnym więc to jest sens tego wszystkiego przez coi wczesnjiej przeszedł. Czyli sens jego cierpienia był. Poprzez cierpienie równiez poznajemy siebie, poznajemy nasze granice, słabosci itd. Przez cierpienie stajemy sie bardziej otwarci na miłosć do blixniego. mimo, ze często uwazamy ze nasze cierpienie nie ma sensu tak nie jest - tego wszytskiego jest jakis sens.