Zmarłym możęmy pomóc tylko wtedy, kiedy trafili oni do czyśćca a nie do piekła. Oni sami sobie pomóc nie mogą, bo na to czas mieli tu na ziemi, dlatego my możemy za nich najprościej to się modlić. Jednak jest wiele innych bardziej podobających się Bogu tak myślę praktyk, które dają ukojenie tym duszom. A mianowicie: silną modlitwą jest zamówienie 30 mszy gregoriańskich, wypominki, jałmużna, zdobywanie odpustów a także wielkim ukojeniem jest ofiarowywanie swego cierpienia za dusze w czyśccu np.kiedy coś bardzo nas boli, albo kiedy musimy coś zrobić choć bardzo nam się nie chce. Im to naprawdę pomaga... Dusze możemy także my prosić o pomoc, one chętnie się za nas modlą.
Zmarłym możęmy pomóc tylko wtedy, kiedy trafili oni do czyśćca a nie do piekła. Oni sami sobie pomóc nie mogą, bo na to czas mieli tu na ziemi, dlatego my możemy za nich najprościej to się modlić. Jednak jest wiele innych bardziej podobających się Bogu tak myślę praktyk, które dają ukojenie tym duszom. A mianowicie: silną modlitwą jest zamówienie 30 mszy gregoriańskich, wypominki, jałmużna, zdobywanie odpustów a także wielkim ukojeniem jest ofiarowywanie swego cierpienia za dusze w czyśccu np.kiedy coś bardzo nas boli, albo kiedy musimy coś zrobić choć bardzo nam się nie chce. Im to naprawdę pomaga... Dusze możemy także my prosić o pomoc, one chętnie się za nas modlą.