Zawsze na czasie! Jako jedni z pierwszych do tej smutnych dla managerów wiadomości. Zawodnicy w hokeju z powodu zbyt małych wynagrodzeń, długiego sezonu i złego traktowania postanowili zaprotestować. Zawodnicy zamierzają w dniach 2.04 do 19.04 nie grać w żadnych meczach, nie trenować. Po sezonie na emerturę postanowiło odejść większość zawodników po 28roku życia.
Proszę to rozwinąc na conajmniej 2/4 strony A4. Daję naj;*
magicigor
Ważnymi przyczynami tego zachowania jest złe traktowanie przez trenera,okropna pomoc medyczna,brak obiektów sportowych do prowadzenia treningu. Następnym problemem są długie rozłąki zawodników z rodzinami. Większość turniejów odbywa się w Ameryce/jej obrębie.Czasami zawodnicy są tylko miesiąc w domu! Proszę postawić się w sytuacji takiego ojca , który widzi swoje dziecko zaledwie 30 dni w roku .. Do tego wynagrodzenie nie jest adekwatne do tego co robią zawodnicy.Trzy treningi dziennie, ciągła dieta..jest to duże wyżeczenie oraz w pewnym sensie ograniczenie-a wszystko w imię sportu,niestety trenerzy tego nie doceniają i wciąż krytykują zadowdników.Zadownikow którzy w zeszłym sezonie zdobyli .. tytułów Mistrzowski !! Naprawdę proszę o ludzkie oraz poważne spojrzenie na Tą całą sytuację .. !!
0 votes Thanks 0
piksi1011
Hokeiści postanowili rozpocząc strajk. Z pewnych źródeł wiadomo, że ma on się rozpocząć 5 kwietnia 2010 r. na hali sportowej. Najprawdopodobniej przez strajk zostaną odwołane wszytskie halowe mecze, a więc klub sportowy odniesie ogromne straty finansowe poprzez nieodegrane mecze. Władze miasta niestety, na ta chwilę nie robią nic w tej sytuacji, nie walczą o zawodników. Sportowcy udzielając wywiadów mówią, że jeżeli zaistnieje taka potrzeba zaczną nawet głodówkę. Jak sami twierdzą ten sport to ich miłość, coś czemu się poświęcili bez reszty, niektórzy nawet zrezygnowali z zakładania rodziny by móc grać. Czy przez braki budżetowe będą musieli z tego wszystkiego zrezygnować i zacząć życie tak naprawdę zupełnie od nowa? Jednak jest nadzieja na to by uratować reprezentacje i zawodników. Wszystkie szkoły z profilem sportowym postanowiły urządzić zbiórkę pieniędzy na rzecz hokeistów. Postanowiono wystawic na licytację kije hokejowe najlepszych zawodników oraz kaski. Szkoły postanowiły uderzyc z tą akcją nietylko w szkołach ale i na ulicach, najwięksi fani hokeju powiedzieli, że wspomogli hokeistów swoimi całymi oszczędnościami. Wiemy również że została wybrana delegatura ze szkoły do władz miasta o pomoc i tam dowiedziała sie iż miasto zrobi wszytko by uratpować dużynę. Zaczęło od tego iz chciałoby zmienić trenera tej druzyny i skrócić sezon gry. Wiemy, że są już chętni do prowadzenia tych hokeistów na szczyt. Miejmy nadzieję, że władze miasta dotrzymają słowa, że młodym kibica i faną hokeja uda się zebrać kwoty aby wspomóc tą drużynę. Miejmy nadzieje, ze pomimo kryzysu finansowego udać się ocalić hokeistów.
0 votes Thanks 0
Izulka5555
Zawsze na czasie! Jako jedni z pierwszych nasi reporterzy dotarli do tych jakże smutnych dla managerów wiadomości. Zawodnicy w hokeju z powodu zbyt małych wynagrodzeń, długiego sezonu gry i złego traktowania postanowili zaprotestować. Wykonują oni bardzo ciężką pracę, której nikt nie docenia, a zarabiają średnio 2.500 zł. Czy to jest odpowiednia stawka? Niektórzy powiedzą: owszem! ale pod uwagę trzeba wziąć jeszcze jeden fakt. Łatwo nam oglądać mecz przed telewizorem, bo wszystko wygląda tam na proste i mało skomplikowane, ale tak naprawdę nie wiemy co dzieje się na boisku i na jakie niebezpieczeństwo narażają się gracze. Jeden z nich zdradził nam, że gdy podczas jednego z meczy doznał ciężkiej kontuzji, a także złamał nos, nie dostał nawet zwolnienia lekarskiego i już następnego dnia musiał grać, pod groźbą wyrzucenia z drużyny. Tym bardziej nie dostał on zwolnienia lekarskiego. Sezon trwa bardzo długo, a gracze nie mają ani chwili wytchnienia, nie mają ani trochę wolnego. Czy więc dziwi nas to, że zawodnicy zamierzają w dniach 2.04 do 19.04 nie grać w żadnych meczach, nie trenować? Bo mnie nie! Profesjonalna kariera sportowca niewątpliwie jest bardzo ciężka i wymaga poświęceń, ale wyobraźmy sobie, jaki ciężki musi być los hokeisty, skoro po tym sezonie na emerturę postanowiło odejść większość zawodników po 28roku życia. MUsi być im naprawdę ciężko. Większość z nich ma już swoje rodziny, dzieci. Zawsze trudno jest pogodzić pracę z domem, ale myślę, że w tym wypadku jest jescze gorzej, bo nikt nie bierze tego pod uwagę - większosć graczy musiała pracować przez całe święta Bożego Narodzenia, nie mogła ich spędzić z rodziną. Żeby mieć stuproocentową pewność, czy to wszystko co mówią zawodnicy jest prawdą, czy jest ,,naciągane" postaramy się z naszymi reporterami ,,wkraść" w szeregi graczy i zobaczyć, co naprawdę się dzieje. Na następną część reportażu zapraszam za tydzień.
Następnym problemem są długie rozłąki zawodników z rodzinami.
Większość turniejów odbywa się w Ameryce/jej obrębie.Czasami zawodnicy są tylko miesiąc w domu! Proszę postawić się w sytuacji takiego ojca , który widzi swoje dziecko zaledwie 30 dni w roku .. Do tego wynagrodzenie nie jest adekwatne do tego co robią zawodnicy.Trzy treningi dziennie, ciągła dieta..jest to duże wyżeczenie oraz w pewnym sensie ograniczenie-a wszystko w imię sportu,niestety trenerzy tego nie doceniają i wciąż krytykują zadowdników.Zadownikow którzy w zeszłym sezonie zdobyli .. tytułów Mistrzowski !! Naprawdę proszę o ludzkie oraz poważne spojrzenie na Tą całą sytuację .. !!
Sportowcy udzielając wywiadów mówią, że jeżeli zaistnieje taka potrzeba zaczną nawet głodówkę. Jak sami twierdzą ten sport to ich miłość, coś czemu się poświęcili bez reszty, niektórzy nawet zrezygnowali z zakładania rodziny by móc grać. Czy przez braki budżetowe będą musieli z tego wszystkiego zrezygnować i zacząć życie tak naprawdę zupełnie od nowa?
Jednak jest nadzieja na to by uratować reprezentacje i zawodników.
Wszystkie szkoły z profilem sportowym postanowiły urządzić zbiórkę pieniędzy na rzecz hokeistów. Postanowiono wystawic na licytację kije hokejowe najlepszych zawodników oraz kaski.
Szkoły postanowiły uderzyc z tą akcją nietylko w szkołach ale i na ulicach, najwięksi fani hokeju powiedzieli, że wspomogli hokeistów swoimi całymi oszczędnościami.
Wiemy również że została wybrana delegatura ze szkoły do władz miasta o pomoc i tam dowiedziała sie iż miasto zrobi wszytko by uratpować dużynę.
Zaczęło od tego iz chciałoby zmienić trenera tej druzyny i skrócić sezon gry.
Wiemy, że są już chętni do prowadzenia tych hokeistów na szczyt.
Miejmy nadzieję, że władze miasta dotrzymają słowa, że młodym kibica i faną hokeja uda się zebrać kwoty aby wspomóc tą drużynę. Miejmy nadzieje, ze pomimo kryzysu finansowego udać się ocalić hokeistów.
Jako jedni z pierwszych nasi reporterzy dotarli do tych jakże smutnych dla managerów wiadomości. Zawodnicy w hokeju z powodu zbyt małych wynagrodzeń, długiego sezonu gry i złego traktowania postanowili zaprotestować. Wykonują oni bardzo ciężką pracę, której nikt nie docenia, a zarabiają średnio 2.500 zł. Czy to jest odpowiednia stawka? Niektórzy powiedzą: owszem! ale pod uwagę trzeba wziąć jeszcze jeden fakt. Łatwo nam oglądać mecz przed telewizorem, bo wszystko wygląda tam na proste i mało skomplikowane, ale tak naprawdę nie wiemy co dzieje się na boisku i na jakie niebezpieczeństwo narażają się gracze. Jeden z nich zdradził nam, że gdy podczas jednego z meczy doznał ciężkiej kontuzji, a także złamał nos, nie dostał nawet zwolnienia lekarskiego i już następnego dnia musiał grać, pod groźbą wyrzucenia z drużyny. Tym bardziej nie dostał on zwolnienia lekarskiego. Sezon trwa bardzo długo, a gracze nie mają ani chwili wytchnienia, nie mają ani trochę wolnego. Czy więc dziwi nas to, że zawodnicy zamierzają w dniach 2.04 do 19.04 nie grać w żadnych meczach, nie trenować? Bo mnie nie! Profesjonalna kariera sportowca niewątpliwie jest bardzo ciężka i wymaga poświęceń, ale wyobraźmy sobie, jaki ciężki musi być los hokeisty, skoro po tym sezonie na emerturę postanowiło odejść większość zawodników po 28roku życia. MUsi być im naprawdę ciężko. Większość z nich ma już swoje rodziny, dzieci. Zawsze trudno jest pogodzić pracę z domem, ale myślę, że w tym wypadku jest jescze gorzej, bo nikt nie bierze tego pod uwagę - większosć graczy musiała pracować przez całe święta Bożego Narodzenia, nie mogła ich spędzić z rodziną.
Żeby mieć stuproocentową pewność, czy to wszystko co mówią zawodnicy jest prawdą, czy jest ,,naciągane" postaramy się z naszymi reporterami ,,wkraść" w szeregi graczy i zobaczyć, co naprawdę się dzieje. Na następną część reportażu zapraszam za tydzień.
:)