August 2018 1 23 Report
1.Wie verbringen die Jugendlichen auf dem Foto ihre Ferien?
2.Wie verbringst du am liebsten deine Ferien?

Czy może mi ktoś przetłumaczyć te zdania
More Questions From This User See All

Na podstawie podanych fragmentów poematu Adama Mickiewicza Pan Tadeusz scharakteryzuj i porównaj postacie Zosi i Telimeny. Fragment 1. Przypadkiem oczy podniósł i tuż na parkanie Stała młoda dziewczyna. […] Twarzy nie było widać. Zwrócona na pole Szukała kogoś okiem, daleko, na dole; Ujrzała, zaśmiała się i klasnęła w dłonie, Jak biały ptak zleciała z parkanu na błonie I wionęła ogrodem przez płotki, przez kwiaty, I po desce opartej o ścianę komnaty, Nim spostrzegł się, wleciała przez okno, świecąca, Nagła, cicha i lekka jak światłość miesiąca. Nucąc chwyciła suknię, biegła do zwierciadła: Wtem ujrzała młodzieńca i z rąk jej wypadła Suknia, a twarz od strachu i dziwu pobladła. […] Skromny młodzieniec oczy zmrużył i przysłonił, Chciał coś mówić, przepraszać, tylko się ukłonił I cofnął się; dziewica krzyknęła boleśnie, Niewyraźnie, jak dziecko przestraszone we śnie; Podróżny zląkł się, spójrzał, lecz już jej nie było. Fragment 2. Wojski, chlubnie skończywszy łowy, wraca z boru, A Telimena w głębi samotnego dworu Zaczyna polowanie. Wprawdzie nieruchoma Siedzi z założonemi na piersiach rękoma, Lecz myślą goni źwierzów dwóch; szuka sposobu, Jak by razem obsaczyć i ułowić obu: Hrabię i Tadeusza. Hrabia, panicz młody, Wielkiego domu dziedzic, powabnej urody; Już trochę zakochany! Cóż? Może się zmienić! Potem, czy szczerze kocha? Czy się zechce żenić? Z kobietą kilku laty starszą! Niebogatą! Czy mu krewni pozwolą? co świat powie na to? Telimena, tak myśląc, z sofy się podniosła I stanęła na palcach; rzekłbyś, że podrosła; Odkryła nieco piersi, wygięła się bokiem I sama siebie pilnem obejrzała okiem, I znowu zapytała o radę zwierciadła; Po chwili wzrok spuściła, westchnęła i siadła. Hrabia pan! Zmienni w gustach są ludzie majętni! Hrabia blondyn! Blondyni nie są zbyt namiętni! A Tadeusz? prostaczek! Poczciwy chłopczyna! Prawie dziecko! raz pierwszy kochać się zaczyna! Pilnowany, niełacno zerwie pierwsze związki, Przy tem dla Telimeny ma już obowiązki, […] Lecz co powiedzą ludzie? Można im zejść z oczu, W inne strony wyjechać, mieszkać na uboczu Lub, co lepsza, wynieść się całkiem z okolicy, Na przykład zrobić małą podróż do stolicy, Młodego chłopca na świat wielki wyprowadzić, Kroki jego kierować, pomagać mu, radzić, Serce mu kształcić, mieć w nim przyjaciela, brata! Nareszcie – użyć świata, póki służą lata! Tak myśląc, po alkowie śmiało i wesoło Przeszła się kilka razy – znów spuściła czoło. Warto by też pomyśleć o Hrabiego losie – Czyby się nie udało podsunąć mu Zosię? Niebogata, lecz za to urodzeniem równa, Z senatorskiego domu, jest dygnitarzówna. Jeżeliby do skutku przyszło ożenienie, Telimena w ich domu miałaby schronienie Na przyszłość; krewna Zosi i Hrabiego swatka, Dla młodego małżeństwa byłaby jak matka. Po tej z sobą odbytej stanowczej naradzie Woła przez okno Zosię bawiącą się w sadzie. Fragment 3. Poznał ją zaraz Hrabia, z zadziwienia blady, Wstał od stołu i szukał koło siebie szpady: „I tyżeś to! – zawołał – czy mnie oczy łudzą? Ty? w obecności mojej? Ściskasz rękę cudzą? […] Lecz biada rywalowi, co mię tak znieważa! Po moim chyba trupie pójdzie do ołtarza!” Goście powstali, Rejent okropnie się zmieszał, Podkomorzy rywalów zagodzić pośpieszał; Lecz Telimena, wziąwszy Hrabiego na stronę: „Jeszcze – szepnęła – Rejent nie wziął mię za żonę; […] Czy mnie kochasz, czyś dotąd serca nie odmienił, Czy gotów, żebyś ze mną zaraz się ożenił? Zaraz, dziś? – Jeżeli zechcesz, odstąpię Rejenta”. Hrabia rzekł: „O, kobieto, dla mnie niepojęta! Dawniej w uczuciach twoich byłaś poetyczną, A teraz mi się zdajesz całkiem prozaiczną; Cóż są wasze małżeństwa, jeśli nie łańcuchy, Które związują tylko ręce, a nie duchy? Wierzaj, są oświadczenia nawet bez wyznania, Są obowiązki nawet bez obowiązania! Dwa serca, pałające na dwóch końcach ziemi, Rozmawiają jak gwiazdy promieńmi drżącemi: Kto wie! może dlatego ziemia tak do słońca Dąży i tak jest zawsze miłą dla miesiąca, Że wiecznie patrzą na się i najkrótszą drogą Biegą do siebie – ale zbliżyć się nie mogą!” „Dość już tego – przerwała – nie jestem planetą Z łaski Bożej! Dość, Hrabio, ja jestem kobietą; Już wiem resztę, przestań mi pleść ni to, ni owo, Teraz ostrzegam: jeśli piśniesz jedno słowo, Ażeby ślub mój zerwać, to jak Bóg na niebie, Że z temi paznokciami przyskoczę do ciebie I…” „Nie będę – rzekł Hrabia – szczęścia Pani kłócił!” I oczy pełne smutku i wzgardy odwrócił. Fragment 4. „Zofijo! Muszę ciebie w bardzo ważnej rzeczy Radzić się; już pytałem stryja, on nie przeczy. Sami wolni, uczyńmy i włościan wolnemi.” […] A na to Zosia rzekła skromnie: „Jestem kobietą, rządy nie należą do mnie. Wszakże Pan będziesz mężem; ja do rady młoda. Co Pan urządzisz, na to całem sercem zgoda! Jeśli włość uwalniając, zostaniesz uboższy, To, Tadeuszu, będziesz sercu memu droższy. […] Wsi nie lękam się; jeśli w wielkim mieście żyłam, To dawno; zapomniałam, wieś zawsze lubiłam, I wierz mi, że mnie moje kogutki i kurki Więcej bawiły niźli owe Peterburki; Jeśli czasem tęskniłam do zabaw, do ludzi, To z dzieciństwa; wiem teraz, że mnie miasto nudzi; Przekonałam się zimą po krótkim pobycie W Wilnie, że ja na wiejskie urodzona życie; Pośród zabaw tęskniłam znów do Soplicowa. Pracy też nie lękam się, bom młoda i zdrowa. WSZYSTKO CO BĘDZIE SKOPIOWANE BĘDĘ DAWAŁ JAKO SPAM DAJE DUŻO PUNKTÓW WIĘC LICZĘ NA DOBRĄ PRACĘ POTRZEBUJĘ JĄ DO JUTRA DO GODZINY 9 : 30 MAX DO 10 : 00 PO TYM CZASIE KAŻDA ODPOWIEDZ IDZIE W SPAM pozdrawiam
Answer

Recommend Questions



Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.