A: Witam. Przeprowadzamy dzis mala ankiete na temat wiary. We wspolczesnym swiecie nie czesto poruszany jest ten z pozoru latwy temat. Kazdy w cos wierzy. Ludzie uwazaja ze wystarczy byc dobrym, nie wazne do jakiej religii sie nalezy. Jest tez tak ze ludzie chca znalezc odpowiednia droge, droge do Boga ale nie ma im w tym kto pomoc. A brak pomocy rowna sie glownie z odstawieniem problemu. Odstawieniem- jesli problem nie jest uciazliwy w zyciu codziennym. A przeciez wiara w cos albo nie wiara nie przeszkadza nam na przyklad w pojciu do pracy czy do szkoly. A zatem jesli zalozymy ze problemu nie ma to czy nie warto czasem zastanowic sie nad bardzo waznym pytaniem: Do czego ten swiat zmierza? Czy zycie ma sens? Kto to w takim razie jest Bog?
Zastanawiam sie jakie jest stanowisko Pana w tej sytuacji. Czy Pan rowniez uwaza ze nie wazne w co sie wierzy, wazne tlyko by byc dobrym? Co to znaczy wierzyc?
B: Co to znaczy wierzyc? Dla mnie wiara, pamietam chyba do 19 roku zycia obrazowala sie tylko chodzeniem do kosciola. Co oczywiscie bylo przymusem mamy. Tata nigdy nie chodzil do kosciola bo jak tlumaczyl ktos przeciez musial ugotowac obiad.Teraz? Teraz na temat wiary, swojej wiary moglbym rozmawiac dzien i noc. Wierzyc to znaczy byc o czyms dobrze przekonanym. Dawac dowody na to ze sie wierzy. Samo mowienie nie wystarczy.
A: Czym dla Pana wobec tego jest wiara?
B: Wiara jest dla mnie wszystkim teraz. To zabawne ale nie moge sobie teraz wyobrazic okresu do moich 18 urodzin. Zylem z dnia na dzien. Czasami nawet angazowalem sie w zycie Kosciola. Ale teraz wiem ze to nie bylo to.
A: Co lub kto wplywa na ksztalt i intensywnosc Pana wiary lub jej utrate?
B: To trudne pytanie. Kazdy ma w zyciu dobre i troszke slabsze dni. Ja tez. Zatem czasami przytlok roznych zdarzen, klopotow sprawia ze nie mam ochoty na przyklad sie pomodlic. Ciezko jest wobec tego powiedziec kto wplywa na utrate mojej wiary. Jesli mialbym na kogos zgonic to zgonilbym na siebie. Kiedy mam zle dni staram sie wtedy modlic jeszcze wiecej niz w zwykly dzien. Modle sie o sile w przetrwaniu. I zawsze to pomaga. Kto wiec wplywa na intensywnosc mojej wiary? Bog.
A:Co pomaga w rozwoju twojej wiary?
B: Oczywiscie Biblia. To najmadrzejsza ksiazka ktora kiedy kolwiek przeczytalem. Zawiera rady na kazdy temat. Mowi jak zyc zeby zycie bylo wartosciowe. I nigdy sie na tych radach nie zawiodlem. A mlody juz nie jestem:)
A: Czy cos zachwialo Pana wiare?
B: Tak. Kiedy zaczelem bardziej interesowac sie religia, do czego zmierza swiat, kto go stworzyl i po co, moi tak zwani bliscy zaczeli sie ze mnie smiac twierdzac ze chyba starosc uderzyla mi do glowy. To smieszne ale to wlansie rodzina chciala mnie odsunac od Boga. Na szczescie sie nie dalem.(smiech)
A: Jaka modlitwa jest Panu najblizsza?
B: Bez wahania: Ojcze Nasz.
A: Czy ma Pan trudnosci w przyznawaniu sie do wiary?
B: Kiedys bardziej teraz juz nie. Jestem dumny z tego ze znalazlem religie prawdziwa. Na temat wiary moglbym rozmawiac w nieskonczonosc. I Niech caly swiat wie w Kogo wierze!:)
A:Co laczy wiare z praktyka i dlaczego?
B: Moglbym teraz przytoczyc pewien fragment Pisma Swietego gdyby nie moja skleroza:) Przeczytalem kiedys w Bibli ze tak samo jak cialo bez duszy jest martwe tak samo jak wiara bez uczynkow jest martwa. Swoja wiare zatem nalezy udowadniac. Samo mowienie nie wystarczy. Bog dal nam dzieciec przykazan ktore mamy przestrzegac. To nie jest trudne a gdy jeszcze polaczymy to z modlitwa...:) Wiara wobec tego jest niczym bez praktyki. Bo coz nam z tego gdy powiemy ze wierzymy w Boga a jutro cos ukradniemy? To z pewnoscia nie przyniesie zadnych owocow. Utwierdzmy sie w tym w co wierzymy i udowodnijmy to czynami.
A: Dziekuje Panu bardzo. To byl najciekawszy wywiad jaki w zyciu przeprowadzilam.
1.czy wierzysz w Boga?
2. jak ta wiara wygląda?
3.jak często uczestniczysz we mszy św?
4 jak często przystępujesz do komunni św?
5.Jak często popełniasz grzechy ciężkie?
6.czy praktykujesz swą wiarę?
7.czy często kusi cię by zrobić coś złego?
8.jak odnosisz się do ludzi innej wiary?
9.czy starasz się byc blisko Boga?
10.jak sądzisz dlaczego inni grzeszą?
11.czy często się modlisz?
A: Witam. Przeprowadzamy dzis mala ankiete na temat wiary. We wspolczesnym swiecie nie czesto poruszany jest ten z pozoru latwy temat. Kazdy w cos wierzy. Ludzie uwazaja ze wystarczy byc dobrym, nie wazne do jakiej religii sie nalezy. Jest tez tak ze ludzie chca znalezc odpowiednia droge, droge do Boga ale nie ma im w tym kto pomoc. A brak pomocy rowna sie glownie z odstawieniem problemu. Odstawieniem- jesli problem nie jest uciazliwy w zyciu codziennym. A przeciez wiara w cos albo nie wiara nie przeszkadza nam na przyklad w pojciu do pracy czy do szkoly. A zatem jesli zalozymy ze problemu nie ma to czy nie warto czasem zastanowic sie nad bardzo waznym pytaniem: Do czego ten swiat zmierza? Czy zycie ma sens? Kto to w takim razie jest Bog?
Zastanawiam sie jakie jest stanowisko Pana w tej sytuacji. Czy Pan rowniez uwaza ze nie wazne w co sie wierzy, wazne tlyko by byc dobrym? Co to znaczy wierzyc?
B: Co to znaczy wierzyc? Dla mnie wiara, pamietam chyba do 19 roku zycia obrazowala sie tylko chodzeniem do kosciola. Co oczywiscie bylo przymusem mamy. Tata nigdy nie chodzil do kosciola bo jak tlumaczyl ktos przeciez musial ugotowac obiad.Teraz? Teraz na temat wiary, swojej wiary moglbym rozmawiac dzien i noc. Wierzyc to znaczy byc o czyms dobrze przekonanym. Dawac dowody na to ze sie wierzy. Samo mowienie nie wystarczy.
A: Czym dla Pana wobec tego jest wiara?
B: Wiara jest dla mnie wszystkim teraz. To zabawne ale nie moge sobie teraz wyobrazic okresu do moich 18 urodzin. Zylem z dnia na dzien. Czasami nawet angazowalem sie w zycie Kosciola. Ale teraz wiem ze to nie bylo to.
A: Co lub kto wplywa na ksztalt i intensywnosc Pana wiary lub jej utrate?
B: To trudne pytanie. Kazdy ma w zyciu dobre i troszke slabsze dni. Ja tez. Zatem czasami przytlok roznych zdarzen, klopotow sprawia ze nie mam ochoty na przyklad sie pomodlic. Ciezko jest wobec tego powiedziec kto wplywa na utrate mojej wiary. Jesli mialbym na kogos zgonic to zgonilbym na siebie. Kiedy mam zle dni staram sie wtedy modlic jeszcze wiecej niz w zwykly dzien. Modle sie o sile w przetrwaniu. I zawsze to pomaga. Kto wiec wplywa na intensywnosc mojej wiary? Bog.
A:Co pomaga w rozwoju twojej wiary?
B: Oczywiscie Biblia. To najmadrzejsza ksiazka ktora kiedy kolwiek przeczytalem. Zawiera rady na kazdy temat. Mowi jak zyc zeby zycie bylo wartosciowe. I nigdy sie na tych radach nie zawiodlem. A mlody juz nie jestem:)
A: Czy cos zachwialo Pana wiare?
B: Tak. Kiedy zaczelem bardziej interesowac sie religia, do czego zmierza swiat, kto go stworzyl i po co, moi tak zwani bliscy zaczeli sie ze mnie smiac twierdzac ze chyba starosc uderzyla mi do glowy. To smieszne ale to wlansie rodzina chciala mnie odsunac od Boga. Na szczescie sie nie dalem.(smiech)
A: Jaka modlitwa jest Panu najblizsza?
B: Bez wahania: Ojcze Nasz.
A: Czy ma Pan trudnosci w przyznawaniu sie do wiary?
B: Kiedys bardziej teraz juz nie. Jestem dumny z tego ze znalazlem religie prawdziwa. Na temat wiary moglbym rozmawiac w nieskonczonosc. I Niech caly swiat wie w Kogo wierze!:)
A:Co laczy wiare z praktyka i dlaczego?
B: Moglbym teraz przytoczyc pewien fragment Pisma Swietego gdyby nie moja skleroza:) Przeczytalem kiedys w Bibli ze tak samo jak cialo bez duszy jest martwe tak samo jak wiara bez uczynkow jest martwa. Swoja wiare zatem nalezy udowadniac. Samo mowienie nie wystarczy. Bog dal nam dzieciec przykazan ktore mamy przestrzegac. To nie jest trudne a gdy jeszcze polaczymy to z modlitwa...:) Wiara wobec tego jest niczym bez praktyki. Bo coz nam z tego gdy powiemy ze wierzymy w Boga a jutro cos ukradniemy? To z pewnoscia nie przyniesie zadnych owocow. Utwierdzmy sie w tym w co wierzymy i udowodnijmy to czynami.
A: Dziekuje Panu bardzo. To byl najciekawszy wywiad jaki w zyciu przeprowadzilam.