Zredaguj list, w którym opiszesz fascynujące spotkanie (wymyślone lub prawdziwe) ze współczesnym artystą (pisarzem, muzykiem, malarzem). min. 24 linijki kartki A4 i prosze takie bardziej chlopiece :)
staraantonina1
31.01.10 Drogi Tomku ! Może nie uwierzysz, ale spełniło się moje największe marzenie ! Zaledwie tydzień temu, w zeszłą sobotę byłem na koncercie mojego ulubionego zespołu, którego fanem jestem już od kilku dobrych lat. Znam ich wszystkie piosenki, wiem też dużo o życiu muzyków grających. Jak zapewne się już domyśliłeś, byłem na koncercie Linkin Park. Przez cały koncert głośno śpiewałem, a po koncercie razem z innymi tłoczyłem się do pomieszczenia, gdzie lider grupy, Chester miał odpowiedzieć na pytania swych największych fanów, i oczywiście, rozdawać autografy. Po dłuższym czasie, gdy cierpliwie czekałem na swą kolejkę, aby osobiście porozmawiać z rockmenem, nareszcie przyszła moja kolej. Wtedy wpadłem w panikę, bo choć zarówno w drodze na koncert, jak i jeszcze w domu, układałem sobie pytania, które teraz właśnie miałem zadać. Ale właśnie uświadomiłem sobie, że wszystkie długo uczone zdania, jak i wszystko, co przez tak długi czas przygotowywałem na tę chwilę, po prostu znikło z mojej głowy ! Stałem przed Chesterem, nie mogąc wydobyć nic innego, jak zwykłe " Hey". Mężczyzna chyba zrozumiał, że ogarnęła mnie trema i nie mogę nic powiedzieć... Skinieniem głowy wezwał kolejnego mężczyznę. Ten z jakimś obcym akcentem zapytał mnie " Do you speak Polish ?", a ja z radości głośno wykrzyknąłem potwierdzenie. Okazało się, że to polak, który kiedyś przyjechał, tak jak ja, na koncert. Po zobaczeniu prawdziwej sceny, zechciał tu zostać i teraz, ku jego wielkiej uciesze, pracuje z zespołem Linkin Park, którego wciąż jest wielkim fanem. Przy pomocy owego człowieka, już bez przeszkód porozumiałem się z Chesterem, choć nie bezpośrednio - zadawałem pytania po polsku, następnie były one tłumaczone i już po angielsku zadawane frontmenowi.
Pobyt tam był dla mnie sporym przeżyciem. Mam nadzieję, że na następny pojedziesz razem ze mną, i wtedy nie będziemy już mieli kłopotów z porozumieniem się z członkami grupy !
Drogi Tomku !
Może nie uwierzysz, ale spełniło się moje największe marzenie !
Zaledwie tydzień temu, w zeszłą sobotę byłem na koncercie mojego ulubionego zespołu, którego fanem jestem już od kilku dobrych lat. Znam ich wszystkie piosenki, wiem też dużo o życiu muzyków grających. Jak zapewne się już domyśliłeś, byłem na koncercie Linkin Park.
Przez cały koncert głośno śpiewałem, a po koncercie razem z innymi tłoczyłem się do pomieszczenia, gdzie lider grupy, Chester miał odpowiedzieć na pytania swych największych fanów, i oczywiście, rozdawać autografy. Po dłuższym czasie, gdy cierpliwie czekałem na swą kolejkę, aby osobiście porozmawiać z rockmenem, nareszcie przyszła moja kolej.
Wtedy wpadłem w panikę, bo choć zarówno w drodze na koncert, jak i jeszcze w domu, układałem sobie pytania, które teraz właśnie miałem zadać. Ale właśnie uświadomiłem sobie, że wszystkie długo uczone zdania, jak i wszystko, co przez tak długi czas przygotowywałem na tę chwilę, po prostu znikło z mojej głowy ! Stałem przed Chesterem, nie mogąc wydobyć nic innego, jak zwykłe " Hey". Mężczyzna chyba zrozumiał, że ogarnęła mnie trema i nie mogę nic powiedzieć... Skinieniem głowy wezwał kolejnego mężczyznę. Ten z jakimś obcym akcentem zapytał mnie " Do you speak Polish ?", a ja z radości głośno wykrzyknąłem potwierdzenie. Okazało się, że to polak, który kiedyś przyjechał, tak jak ja, na koncert. Po zobaczeniu prawdziwej sceny, zechciał tu zostać i teraz, ku jego wielkiej uciesze, pracuje z zespołem Linkin Park, którego wciąż jest wielkim fanem.
Przy pomocy owego człowieka, już bez przeszkód porozumiałem się z Chesterem, choć nie bezpośrednio - zadawałem pytania po polsku, następnie były one tłumaczone i już po angielsku zadawane frontmenowi.
Pobyt tam był dla mnie sporym przeżyciem.
Mam nadzieję, że na następny pojedziesz razem ze mną, i wtedy nie będziemy już mieli kłopotów z porozumieniem się z członkami grupy !
Pozdrawiam, ....