Zaufałem drodze Wąskiej takiej na łeb na szyję z dziurami po kolana takiej nie w porę jak w listopadzie spóźnione buraki i wyszedłem na łąkę stała święta Agnieszka - nareszcie -powiedziała - martwiłem się już że poszedłeś inaczej prościej po asfalcie autostradą do nieba --- z nagrodą do ministra i że cię diabli wzięli
zad do wiersza: 1.Jakie owoce przyniosło zaufanie "wąskiej drodze na łeb na szyję"?Weź pod uwagę słowa św. Agnieszki skierowane do bohatera wiersza. 2.Przedstaw swoją interpretację motywów drogi i autostrady. Jak rozumiesz ich ukryte znaczenie? 3.Jak rozumiesz ostatnie słowa św. Agnieszki? Weź pod uwagę, że zwrot: diabli wzięli oznacza::przepadło (coś)", "nie udało się"itp.
GoON
1. Dzięki temu, iż bohater wiersza zaufał "wąskiej drodze na łeb na szyję" zyskał uznanie św. Agnieszki. Podziw połączony z pewnego rodzaju podziękowaniem, że mimo możliwości jakie daje współczesny świat, bohater nie przeszedł przez życie drogą najprostszą, lecz starał się zasłużyć na to od zycia dostawał do tej pory jak i na to co czekało go po śmierci. Oczywiście droga w wierszu jest swoistą metaforą, metaforą życia. 2. Tak ja w odpowiedzi na pierwsze pytanie. Motyw drogi to metafora wędrówki przez zycie. Każdy człowiek może dokonać wyboru, czy woli drogę wygodniejszą, prostszą - autostradę - idąc którą jednak nie zasłuży na uznanie czy podziw, a po śmierci nie zasłuży na zbawienie i mówiąc współczesnym językiem - nie otrzyma go automatycznie. Wybierając natomiast drogę trudną, wyboistą, "na łeb na szyję" zyska wiele, choć niekoniecznie materialnych przymiotów. 3. Zwrot ten można rozumieć na dwa sposoby. Pierwszy, ten bezpośredni, że nie otrzymał zbawienia (poszedł do piekła), drugi jak wskazuje samo pytanie, że bohaterowi nie udalo się dobrze wybrać, że skorzystał z łatwiejszej drogi, która nie przywiodła by go do nieba, ale "zwiodła na manowce".
Dzięki temu, iż bohater wiersza zaufał "wąskiej drodze na łeb na szyję" zyskał uznanie św. Agnieszki. Podziw połączony z pewnego rodzaju podziękowaniem, że mimo możliwości jakie daje współczesny świat, bohater nie przeszedł przez życie drogą najprostszą, lecz starał się zasłużyć na to od zycia dostawał do tej pory jak i na to co czekało go po śmierci. Oczywiście droga w wierszu jest swoistą metaforą, metaforą życia.
2.
Tak ja w odpowiedzi na pierwsze pytanie. Motyw drogi to metafora wędrówki przez zycie. Każdy człowiek może dokonać wyboru, czy woli drogę wygodniejszą, prostszą - autostradę - idąc którą jednak nie zasłuży na uznanie czy podziw, a po śmierci nie zasłuży na zbawienie i mówiąc współczesnym językiem - nie otrzyma go automatycznie. Wybierając natomiast drogę trudną, wyboistą, "na łeb na szyję" zyska wiele, choć niekoniecznie materialnych przymiotów.
3.
Zwrot ten można rozumieć na dwa sposoby. Pierwszy, ten bezpośredni, że nie otrzymał zbawienia (poszedł do piekła), drugi jak wskazuje samo pytanie, że bohaterowi nie udalo się dobrze wybrać, że skorzystał z łatwiejszej drogi, która nie przywiodła by go do nieba, ale "zwiodła na manowce".