Z pokoju naczycielskiego zginął dzziennik 6a... opowiadanie detektywistyczne w narracji pierwszoosobowej minimum 15 zdań. bede wdzieczna jakby to do 6 V 2010[czwartek] do godz. 22:00 bylo zrobione!!! daje 20 pkt.!!!!
sarokta
Z pokoju naczycielskiego zginął dzziennik 6a.Więc razem z Markiem,mimo,że to dziennik nie naszej klasy ale postanowiliśmy się tym zająć.Namówiłem Marka byśmy podeszli do kl.6a skoro im zginął dziennik,trochę się baliśmy bo w tej klasie chłopcu to tacy są...opryskliwi(wymyśl określenia dla nich bo maja bić tacy jakby hóligani).Ale zebraliśmy siły i poszliśmy,popytaliśmy miedzy uczniami z kl. lecz nikt nic nie wiedział.Więc namówiliśmy jednego chłopca z 6a by szpiegował i dowiadywał sie czy nikt nic nie wziął.A tym czasem udaliśmy się do innej kl.6c.Okazało się,że Mateusz i Maciek widzieli jak Jurek i Łukasz wczoraj chowli dużą niebieską książkę do plecaka i uciekają,prawdopodobnie był to ich dziennik.Stwierdziłem,że sprawdzę to, gdy nikt nie widział przeszukałem ich plecaki i znalazłem dziennik klasy 6a.Teraz pobiegłem do Marka i wszystko mu powiedziałem, zastanawialiśmy się jak o wszystkim powiedzieć Pani wychowawczyni,by nikt się nie dowiedzał że to my wygadaliśmy.Marek podsuną pomysł byśmy wykradli chłopcom dzienniki schowali pod biurko pani,więc tez tak zrobiliśmy.Następnego dnia rano Jurek i Łukasz wyglądali na wystraszonych(bo wiedzieli że niemaja dziennika).Gdy zadzwonił dzwonek pod salę podeszła dumna pani z dziennikiem.Wszyscy byli bardzo zdumieni.Ale my sie bardzo cieszyliśmy z naszej udanej misji.Chciałbym się pochwalić o na szej misji komuś,lecz boję się by nie doszło to do chłopców,bo mogło by sie to źle skończyć.....
Myśle że pomogłem