Z czego składa się balon? Pierwsze konstrukcje tego typu były wykonane z papieru a powietrze w powłoce podgrzewało się paląc słomę. Na szczęście dla nas i ku uciesze Inspektoratu Kontroli Cywilnych Statków Powietrznych, oprócz zabawek robionych przez modelarzy, takie maszyny już nie latają. Najnowsze balony są solidne, trwałe i bezpieczne, a baloniarstwo należy do najbezpieczniejszych sportów lotniczych. Dzięki dynamicznemu rozwojowi techniki konstruktorzy dysponują materiałami, które dają im ogromne pole do popisu. Balony wcale nie muszą być kulami. Coraz częściej można zobaczyć lecącą butelkę, gaśnicę, samochód lub smoka. Kształt właściwie nie ma znaczenia, jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia konstruktora. Kliknij aby powiększyć Na pierwszy rzut oka konstrukcja balonu na ogrzane powietrze nie uległa wielkiej zmianie od momentu pierwszego lotu w 1783r. Powłoka i kosz. A jednak... Zmieniły się przede wszystkim materiały. Pierwsza powłoka była papierowa, teraz wykonuje się je z tkanin poliestrowych odpornych na wysokie temperatury, bardzo wytrzymałych i niepalnych. Nie znaczy to, że nie można wypalić w niej dziury, można i to bardzo łatwo ale mamy pewność ,że nie zajmie się ona płomieniem i nie spłonie doszczętnie w czasie lotu. Po prostu w miejscy gdzie płomień palnika dotknie materiału wytopi się piękna, osmalona dziura. Nie ma to jednak wpływu na bezpieczeństwo lotu. Przepalenie wielkości małego fiata wygląda paskudnie, ale można z tym normalnie wylądować. Dół powłoki, przy wlocie płomienia, wykonany jest z nomexu, tkaniny stworzonej w NASA i wykorzystywanej od szycia kombinezonów dla kosmonautów. Do podgrzewania powietrza nie używa się już ogniska, zastąpiły je palniki zasilane ciekłym propanem. Właśnie w tej dziedzinie zaszły największe zmiany. Taka mała rewolucja techniczna. Palniki mają ogromną moc (ok. 2500kW na palnik). Butle gazowe (aluminiowe, stalowe lub tytanowe) mają pojemność od 40 do 80 litrów. Kosz przez dwieście lat nie zmienił się prawie wcale. Nadal jest budowany w tradycyjny sposób z wikliny, bo nikt jeszcze nic lepszego nie wymyślił. Wiklina jest bardzo elastyczna i w czasie lądowania przyjmuje na siebie całą energię chroniąc w ten sposób załogę. Zaletą wikliny jest także to, że takie kosze wytrzymują bardzo wiele lądowań, czasami bardzo twardych. Do lotów wyczynowych (bicie rekordów) budowane są lekkie kosze z rur duraluminiowych, których zadaniem jest stworzenie platformy do zamocowania butli z gazem, między którymi powinno zostać trochę miejsca dla pilota. Kosz taki musi zapewnić jedno bezpieczne lądowanie lądowanie, później może się rozsypać.
Po przeczytaniu tego tekstu proszę go o strszczenie w 6-8 Zdaniach( punktach) Bardzo proszę o szybkie rozwiązanie
W ciągu wieków ludzie obserwowali ptaki i pragnęli latać tak jak one. Jaką wspaniałą rzeczą byłoby wzbicie się w powietrze, ucieczka od nieprzyjaciół przebycie mórz i odkrycie nowych nieznanych wysp! Po dawnych czasach pozostało nam wiele legend o pierwszych pilotach i ludzkich-ptakach , ale nauka dowodzi, że nie mogą być one prawdą. Przed laty wynalazcy zaprojektowali wiele rodzajów statków powietrznych, ale wszystkie próby latania nimi skazane były na niepowodzenie. Działo się tak częściowo z tego powodu, że wynalazcy nie rozumieli praw fizycznych rządzących lataniem, a częściowo dlatego, że nie wykorzystywali odpowiednich źródeł energii. Nie powiodły się też wszelkie próby wzorowania się na ptakach i przypinania sztucznych skrzydeł do ludzkich ramion, gdyż w stosunku do masy ciała ludzkie mięśnie klatki piersiowej i ramion są o wiele słabsze od mięśni ptaków. Latanie z zastosowaniem siły ludzkich mięśni powiodło się dopiero ostatnio, choć i w nim wykorzystano pracę mięśni nóg, a nie ramion. Wynalazcy, którzy starali się projektować statki powietrzne napędzane silnikami, także doznali zawodu , przeważnie dlatego, że sam silnik był zbyt ciężki, aby mógł wynieść w powietrze siebie, nie mówiąc już o pilocie, statku i paliwie. Dlatego też historia maszyn latających rzeczywiście zaczęła się dopiero na początku XX wieku.
Historia latania rozpoczęła się ponad 200 lat temu pierwszym statkiem powietrznym był balon wypełniony gorącym powietrzem, którego wynalazcami stali się Francuzi, bracia Joseph i Jacques Montgolfier. Balon wykonano z kawałków materiału i papieru połączonych nićmi i guzikami. Kilka tygodnipo pierwszych próbach bracia wykonali większy balon, do którego przymocowali linami kosz. W koszu znalazły się kaczka, kogut i owca, i to właśni te zwierzęta stały się pierwszymi na świecie latającymi pasażerami. Po upływie następnych kilku tygodni od tego wydarzenia, 15 października 1783 roku, jeszcze większy balon braci Montgolfier wzbił się w powietrze z pierwszym człowiekiem, którym był Jean-Francois Pilatre de Rozier. Wzniósł się on, wśród aplauzu zebranych tłumów, na wysokość 25 m i pozostawał w górze przez prawie cztery minuty. W ciągu dalszych tygodni wykonał kolejną wycieczkę, tym razem nad Paryżem. Współczesne balony działają na tej samej zasadzie, na jakiej działały pierwsze z nich. W niektórych stosuje się powietrze ogrzewane przez palniki, w innych - gazy lżejsze od powierza, takie jak hel.
Współczesny balon na gorące powietrze to najprostszy statek powietrzny. Pilotujący jest w stanie kontrolować wysokość lotu, wznosząc się i opadając, ale nic więcej. Balon leci tam, gdzie skieruje go wiatr. Jednak doświadczeni piloci balonów wiedzą, że na różnych wysokościach wiatr wieje w różnych kierunkach oraz, że ruchy powietrza zależą od rzeźby tereny. Można więc sterować balonem zmieniając wysokość lotu. Kierunek wiatru zmienia się także często w pobliżu wybrzeża i terenów zabudowanych.
Współczesny balon składa się z:
Powłoka - powłokę balonu wykonuje się z mocnego, wodoszczelnego materiału, na przykład z nylonu. Musi on być również gazoszczelny, aby powietrze nie przenikało przez ścianki. Wokół wlotu rozgrzanego powietrza umocowany jest rękaw wykonany z materiału odpornego na działanie ciepła. Powłokę tworzą szczelnie połączone ze sobą elementy materiały, aby ułatwić jej dokonywanie montażu i napraw.