niusia1997
Na temat „wyzwolenia” Poznania i Wielkopolski w 1945 roku pisano w minionych latach dość jednostronnie, przeważał w tych pracach głównie aspekt militarny bądź dotyczący organizacji życia społeczno - politycznego [ zob. m.in. Z.Szumowski , Bitwa o Poznań w 1945 roku. Poznań 1971; A.Szemienkow, Szturm Citadeli. Moskwa 1969; J.Malczewski, O wyzwoleniu Poznania w 1945 roku [w:] Wojskowy Przegląd historyczny 1972, nr 3; F.Róg – Mazurek, Poznaniacy w walce o Cytadelę .Poznań 1948; Trud pierwszych dni. Wspomnienia Poznaniaków. Wybór i opracowanie T.Świtały .Poznań 1970]. W książce Jerzego Topolskiego, Wielkopolska poprzez wieki [Poznań 1999], znajdujemy we wstępie stwierdzenie ,”że nie można zrozumieć czasów, w których żyjemy, bez możliwie wszechstronnego poznania i zrozumienia przeszłości”. Ta oczywista prawda nabiera szczególnego znaczenia w dobie dzisiejszej Polski - wolnej i bez cenzury. Wielu Wielkopolan nadal tkwi przy dawnych stereotypach, czego dowodem są m.in. hołdy wielkopolskich działkowców oddawane gen. broni Karolowi Świerczewskiemu, człowiekowi m.in. odpowiedzialnemu za działalność represyjną sądów wojskowych 2 Armii WP w stosunku do żołnierzy Armii Krajowej. W okresie lubelskim w 1944 roku pod zatwierdzonymi na nich wyrokami śmierci znalazły się liczne jego podpisy . Dodajmy, że dowodzone przez Świerczewskiego związki taktyczne bądź operacyjne ponosiły w walkach z reguły niepowodzenia , m.in. w Hiszpanii czy w 1941 r. z okrążoną pod Wiaźmą 248 DP. Również na skutek jego błędów w ocenie i rozpoznaniu nieprzyjaciela poniosła klęskę nad środkową Wisłą 1 AWP , czy też fatalną była, dla stanów osobowych oddziałów, operacja łużycka 2 AWP. Błędy częstokroć pijanego dowódcy armii powodowały, że m.in. gen. Waszkiewicz, płk Łaski odmawiali wykonania nieraz niedorzecznych rozkazów. 14 stycznia 1945 roku rozpoczęła się operacja warszawsko – łódzko – poznańska 1 Frontu Białoruskiego. Około miesiąca t.j. do 23 lutego 1945 r. trwało zdobywanie Wielkopolski . Ostatnim punktem niemieckiego oporu była poznańska Cytadela . W walkach o nią obok sowietów brali udział polscy przymusowi zwerbowani mieszkańcy Poznania. Wielu z nich poległo . Także w trzydniowych walkach o Ostrów Wielkopolski brało udział około 700 żołnierzy Armii Krajowej. Również w innych miejscowościach dochodziło do współdziałania z wojskami sowieckimi.
W 1944 roku Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego zawarł porozumienie z rządem Związku Radzieckiego w myśl którego jakiejkolwiek część wyzwolonego terenu Polski przestawała być strefą bezpośrednich działań wojennych, tam „rząd lubelski” miał przejąć kierownictwo nad wszystkimi sprawami administracji cywilnej. Natomiast tam , gdzie status prawny w pierwszej połowie 1945 roku nie był uregulowany radzieccy komendanci mieli zarządzać tym terenem. Faktycznie funkcjonowało tam „prawo wojny”. Dopiero konferencja w Poczdamie uregulowała zachodnią granicę a zawarta w sierpniu 1945 roku umowa polsko- sowiecka „ustaliła sprawę wynagrodzenia szkód wyrządzonych przez okupację niemiecką „. Ta ostatnia umowa stwarzała Polsce możliwość przejęcia części poniemieckiego mienia, jako rekompensatę za szkody wyrządzone przez niemieckiego okupanta. Dodajmy, że nic nie otrzymaliśmy za darmo. W zamian Polska zobowiązała się dostarczać do ZSRR węgiel po „specjalnych umownych cenach”. Proces przejmowania wspomnianych rekompensat był bardzo długi. W wielu przedsiębiorstwach większość maszyn i urządzeń została wywieziona przez Armię Czerwoną. Część majątku rolnego i przemysłowego była pomimo umowy rządowej nadal w rękach radzieckiej administracji . Działania polskich urzędników próbujących chronić majątek i swoich rodaków nie zawsze odnosiły właściwy skutek. Burmistrz Michał Wasik z Grodziska Wielkopolskiego raportował do władz o wypadkach dotyczących rabunku mienia i gwałtach dokonywanych przez pijanych żołnierzy radzieckich . Pisał w sprawozdaniu do Wojewody Poznańskiego w dniu 16 lutego 1945 r. m.in. :” Sprawa zabezpieczenia dobytku niemieckiego była wielce utrudniona i prawie niemożliwa , gdyż składy i składnice z tym dobytkiem zostały następnej nocy przez przejeżdżające wojska znów rozerwane oraz częściowo przez wojsko i tutejszą ludność rozgrabione i zniszczone . Również mieszkania zamieszkałe ostatnio przez Niemców . W mieście została zorganizowana Straż Ludowa jak również urzęduje sowiecki komendant, który ma do dyspozycji tylko 4 żołnierzy. Sprawa bezpieczeństwa jest daleko niewystarczająca, ponieważ przejeżdżające kolumny sowieckie zatrzymują się w mieszkaniach prywatnych dokonując plądrowania mieszkań i dopuszczając się gwałtu na kobietach polskich z groźbą użycia broni, strzelając w mieszkaniach na postrach. Milicja nasza jest wobec tych gwałtów bezsilna , ponieważ żołnierze sowieccy posiadają duże ilości spirytusu , i w pijanym stanie grożą milicji użyciem broni . Taka sytuacja jest również w okolicznych wioskach. Elementy cywilne zabierają ze sobą po kilku żołnierzy wyjeżdżając do wiosek, terroryzując tamtejszą ludność, zabierając konie, urządzenia domu , bieliznę itp. i wynoszą. „. Szczególnie przejmujące są ostatnie zdania z powyższego dotąd niepublikowanego sprawozdania : „Raport z ostatniej nocy:- Przy Garbarach nr 18 zamieszkują od dłuższego czasu oficerowie, sprowadzili przemocą trzy panienki Polki, oddając na postrach kilka strzałów w sufit, nakazując im się rozebrać i dokonują na nich gwałtu. - Przy ulicy [....] wtargnęli pijani żołnierze do mieszkania P.[...] i dokonali gwałtu na jego żonie. – W Czarnej Wsi zajechała powózka z dwoma cywilami i dwoma żołnierzami zabierając wysłane przez tutejszą komendę dwa konie i splądrowali kilka mieszkań nakazując pozostałe przedmioty pod groźbą rozstrzelania pilnować do dnia następnego. Podobne wypadki zdarzały się nadal w każdej wsi„. W innym piśmie tegoż Burmistrza z dnia 7 marca1945 r., skierowanym do Starosty Powiatowego, znalazły się następujące spostrzeżenia odnośnie ludności polskiej skierowanej do prac przyfrontowych: „ 1. Zabrany przez robotników i robotnice bagaż osobisty przy przeprowadzce kolumn robotniczych z Międzyrzecza do Trzciela, postępujący za maszerującymi, został przez żołnierzy sowieckich rozbity i rozgrabiony [...].2. Kobiety przy pracach przyfrontowych są pozbawiane bezpieczeństwa osobistego i zachodzą wypadki wykroczeń ze strony żołnierzy sowieckich, którzy samowolnie zabierają od prac kobiety, wywożąc je w niewiadomym kierunku, skąd kobiety wracają chore i nie zdolne do jakiejkolwiek pracy. 3. Robotnicy wysłani na prace przyfrontowe z Grodziska przysyłają stamtąd mowy i delegacje z żądaniem zaopatrzenia ich w żywność, twierdząc ,że pod względem wyżywienia są pozostawieni sami sobie i nikt się o ich zaprowiantowanie nie troszczy. Ten stan rzeczy jest sprzeczny z przyrzeczeniem danym przez władze wojskowe. [...] W ostatnich dwóch dniach wysłaliśmy z Grodziska dalsze 183 osoby, w tym znaczną część kobiet do prac przyfrontowych, wyczerpując tym samym całkowicie zasób sił roboczych na terenie naszego miasta [ Na miasto nałożono kontyngent 1300 ludzi – zob. pismo Starosty Pow. z dnia 5 marca 1945 r. – Z.K.]. W szczególności proszę o spowodowanie , by w pierwszym rzędzie wycofano kobiety polskie z prac przyfrontowych”. Zapewne powyższe interwencje Burmistrza Wasika w sprawie samowoli sowieckich były powodem, że dotrwał na tym stanowisku zaledwie do 15 marca 1945 roku .
W takiej atmosferze dochodziło do licznych rabunków ocalałych polskich dworów i pałaców, które opisał m.in. na swoim rodzinnym przypadku S. Leitgeber[ majątek Głębokie k / Pobiedzisk ], ale także do ich podpaleń przez pijanych żołnierzy sowieckich [ m.in. pałacu Sułkowskich w Rydzynie k/ Leszna czy pałacyku b. ambasadora M. Chłapowskiego w Bonikowie ]. W szczególności na Ziemiach Odzyskanych jak pisze Maria Turlejska [zob.: Te pokolenia żałobami czarne ... Skazani na śmierć i ich sędziowie .Warszawa 1990]: „ Rabunki i gwałty żołnierzy radzieckich były zjawiskiem nagminnym , zwłaszcza w 1945 roku i szczególnie na terenach zachodnich i północnych [...] wszystkie występujące z wielkim nasileniem negatywne zjawiska – kradzieże , rabunki , gwałty , rozboje , zabójstwa, dokonywane przez ludzi w mundurach ... radzieckich , uzbrojonych w pistolety i automaty, stwarzały atmosferę niepewności , zastraszeni , braku stabilizacji , szczególnie groźną na Ziemiach Odzyskanych „ . Jak napisał o 1945 roku wspomniany , nieżyjący dziś, profesor Topolski : „przeciętny Polak , szczególnie Wielkopolanin, żyjący z dala od terenów wschodnich , gdzie Polacy byli prześladowani przez drugiego okupanta , którym był Związek Radziecki , nie zdawał sobie w dostatecznym stopniu sprawy z tamtej historii . Przeważały bieżące zadania, w ferworze wykonywania których przechodziły na plan dalszy procesy wtłaczania kraju w orbitę zależności od ZSRR [ co politycznie przesądzono , jak wiadomo , już w czasie wojny]. Na razie nie było to odczuwane jeszcze tak drastycznie jak w latach późniejszych [...]”. Tymczasem od 1945 roku trwała „wojna” z nowym ustrojem przywiezionym na sowieckich czołgach. W okresie od 1945 do 1948 roku na terenie województwa poznańskiego Państwowy Komitet Bezpieczeństwa notował działalność : „34 zbrojnych grup terrorystyczno – rabunkowych , 18 nielegalnych organizacji politycznych i 34 nielegalnych organizacji młodzieżowych”.W samym tylko 1945 roku na terenie Wielkopolski aresztowano: 1001 członków grup zbrojnych i nielegalnych organizacji oraz 418 ich współpracowników . Problematyka „wyzwolenia” i pierwszych miesięcy 1945 wymaga obszernych badań.. Istniejące publikacje z okresu PRL w sposób jednostronny ukazują te wydarzenia . Na rzecz wschodniego sąsiada, po okupacji hitlerowskiej, na 45 lat Polska utraciła swą suwerenność.
Zgłoś nadużycie!
23 lutego obchodzić będziemy rocznicę wyzwolenia Poznania. Tego dnia, 63 lat temu skapitulował ostatni niemiecki garnizon na Cytadeli
Główne uroczystości rozpoczną się o godzinie 12 na Cytadeli. Odśpiewany zostanie hymn narodowy, odbędzie się wystąpienie Prezydenta Poznania, pod pomnikami Cytadelowców, żołnierzy radzieckich i alianckich złożone zostaną wieńce. Potem władze miasta spotkają się z kombatantami.
Walki o Poznań odbywały się na przełomie stycznia i lutego 1945 roku i trwały 32 dni. W ramach ofensywy styczniowej Armia Czerwona zaatakowała okupowane przez hitlerowskie wojska miasto i kawałek po kawałku wypierała 30 tysięczne wojska. Ostatni bastion hitlerowców - Cytadela - poddał się 23 lutego. Tą datę uznano za dzień wyzwolenia Poznania, choć wielu odczuło ją jedynie jako przejście spod okupacji niemieckiej pod jarzmo radzieckie.
Prezydent Grobelny apeluje do mieszkańców o wywieszenie w tym dniu flag narodowych.
link http://poznan.terramail.pl/poznan.htm
jestem tego pierwsza wlascicielka nie odpowiadam za spamy innych. Pozdrawiam buzka
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,710349.html
http://poznan.terramail.pl/poznan.htm
http://www.mmpoznan.pl/1875/2008/10/21/pamiec-o-wyzwoleniu-poznania?districtChanged=true
http://kawaleria-pancerna.webpark.pl/wyzwolenie.html
http://blogmedia24.pl/node/10167
W książce Jerzego Topolskiego, Wielkopolska poprzez wieki [Poznań 1999], znajdujemy we wstępie stwierdzenie ,”że nie można zrozumieć czasów, w których żyjemy, bez możliwie wszechstronnego poznania i zrozumienia przeszłości”. Ta oczywista prawda nabiera szczególnego znaczenia w dobie dzisiejszej Polski - wolnej i bez cenzury. Wielu Wielkopolan nadal tkwi przy dawnych stereotypach, czego dowodem są m.in. hołdy wielkopolskich działkowców oddawane gen. broni Karolowi Świerczewskiemu, człowiekowi m.in. odpowiedzialnemu za działalność represyjną sądów wojskowych 2 Armii WP w stosunku do żołnierzy Armii Krajowej. W okresie lubelskim w 1944 roku pod zatwierdzonymi na nich wyrokami śmierci znalazły się liczne jego podpisy . Dodajmy, że dowodzone przez Świerczewskiego związki taktyczne bądź operacyjne ponosiły w walkach z reguły niepowodzenia , m.in. w Hiszpanii czy w 1941 r. z okrążoną pod Wiaźmą 248 DP. Również na skutek jego błędów w ocenie i rozpoznaniu nieprzyjaciela poniosła klęskę nad środkową Wisłą 1 AWP , czy też fatalną była, dla stanów osobowych oddziałów, operacja łużycka 2 AWP. Błędy częstokroć pijanego dowódcy armii powodowały, że m.in. gen. Waszkiewicz, płk Łaski odmawiali wykonania nieraz niedorzecznych rozkazów.
14 stycznia 1945 roku rozpoczęła się operacja warszawsko – łódzko – poznańska 1 Frontu Białoruskiego. Około miesiąca t.j. do 23 lutego 1945 r. trwało zdobywanie Wielkopolski . Ostatnim punktem niemieckiego oporu była poznańska Cytadela . W walkach o nią obok sowietów brali udział polscy przymusowi zwerbowani mieszkańcy Poznania. Wielu z nich poległo . Także w trzydniowych walkach o Ostrów Wielkopolski brało udział około 700 żołnierzy Armii Krajowej. Również w innych miejscowościach dochodziło do współdziałania z wojskami sowieckimi.
W 1944 roku Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego zawarł porozumienie z rządem Związku Radzieckiego w myśl którego jakiejkolwiek część wyzwolonego terenu Polski przestawała być strefą bezpośrednich działań wojennych, tam „rząd lubelski” miał przejąć kierownictwo nad wszystkimi sprawami administracji cywilnej. Natomiast tam , gdzie status prawny w pierwszej połowie 1945 roku nie był uregulowany radzieccy komendanci mieli zarządzać tym terenem. Faktycznie funkcjonowało tam „prawo wojny”. Dopiero konferencja w Poczdamie uregulowała zachodnią granicę a zawarta w sierpniu 1945 roku umowa polsko- sowiecka „ustaliła sprawę wynagrodzenia szkód wyrządzonych przez okupację niemiecką „. Ta ostatnia umowa stwarzała Polsce możliwość przejęcia części poniemieckiego mienia, jako rekompensatę za szkody wyrządzone przez niemieckiego okupanta. Dodajmy, że nic nie otrzymaliśmy za darmo. W zamian Polska zobowiązała się dostarczać do ZSRR węgiel po „specjalnych umownych cenach”.
Proces przejmowania wspomnianych rekompensat był bardzo długi. W wielu przedsiębiorstwach większość maszyn i urządzeń została wywieziona przez Armię Czerwoną. Część majątku rolnego i przemysłowego była pomimo umowy rządowej nadal w rękach radzieckiej administracji .
Działania polskich urzędników próbujących chronić majątek i swoich rodaków nie zawsze odnosiły właściwy skutek. Burmistrz Michał Wasik z Grodziska Wielkopolskiego raportował do władz o wypadkach dotyczących rabunku mienia i gwałtach dokonywanych przez pijanych żołnierzy radzieckich . Pisał w sprawozdaniu do Wojewody Poznańskiego w dniu 16 lutego 1945 r. m.in. :” Sprawa zabezpieczenia dobytku niemieckiego była wielce utrudniona i prawie niemożliwa , gdyż składy i składnice z tym dobytkiem zostały następnej nocy przez przejeżdżające wojska znów rozerwane oraz częściowo przez wojsko i tutejszą ludność rozgrabione i zniszczone . Również mieszkania zamieszkałe ostatnio przez Niemców . W mieście została zorganizowana Straż Ludowa jak również urzęduje sowiecki komendant, który ma do dyspozycji tylko 4 żołnierzy. Sprawa bezpieczeństwa jest daleko niewystarczająca, ponieważ przejeżdżające kolumny sowieckie zatrzymują się w mieszkaniach prywatnych dokonując plądrowania mieszkań i dopuszczając się gwałtu na kobietach polskich z groźbą użycia broni, strzelając w mieszkaniach na postrach. Milicja nasza jest wobec tych gwałtów bezsilna , ponieważ żołnierze sowieccy posiadają duże ilości spirytusu , i w pijanym stanie grożą milicji użyciem broni . Taka sytuacja jest również w okolicznych wioskach. Elementy cywilne zabierają ze sobą po kilku żołnierzy wyjeżdżając do wiosek, terroryzując tamtejszą ludność, zabierając konie, urządzenia domu , bieliznę itp. i wynoszą. „. Szczególnie przejmujące są ostatnie zdania z powyższego dotąd niepublikowanego sprawozdania : „Raport z ostatniej nocy:- Przy Garbarach nr 18 zamieszkują od dłuższego czasu oficerowie, sprowadzili przemocą trzy panienki Polki, oddając na postrach kilka strzałów w sufit, nakazując im się rozebrać i dokonują na nich gwałtu. - Przy ulicy [....] wtargnęli pijani żołnierze do mieszkania P.[...] i dokonali gwałtu na jego żonie. – W Czarnej Wsi zajechała powózka z dwoma cywilami i dwoma żołnierzami zabierając wysłane przez tutejszą komendę dwa konie i splądrowali kilka mieszkań nakazując pozostałe przedmioty pod groźbą rozstrzelania pilnować do dnia następnego. Podobne wypadki zdarzały się nadal w każdej wsi„.
W innym piśmie tegoż Burmistrza z dnia 7 marca1945 r., skierowanym do Starosty Powiatowego, znalazły się następujące spostrzeżenia odnośnie ludności polskiej skierowanej do prac przyfrontowych:
„ 1. Zabrany przez robotników i robotnice bagaż osobisty przy przeprowadzce kolumn robotniczych z Międzyrzecza do Trzciela, postępujący za maszerującymi, został przez żołnierzy sowieckich rozbity i rozgrabiony [...].2. Kobiety przy pracach przyfrontowych są pozbawiane bezpieczeństwa osobistego i zachodzą wypadki wykroczeń ze strony żołnierzy sowieckich, którzy samowolnie zabierają od prac kobiety, wywożąc je w niewiadomym kierunku, skąd kobiety wracają chore i nie zdolne do jakiejkolwiek pracy. 3. Robotnicy wysłani na prace przyfrontowe z Grodziska przysyłają stamtąd mowy i delegacje z żądaniem zaopatrzenia ich w żywność, twierdząc ,że pod względem wyżywienia są pozostawieni sami sobie i nikt się o ich zaprowiantowanie nie troszczy. Ten stan rzeczy jest sprzeczny z przyrzeczeniem danym przez władze wojskowe. [...] W ostatnich dwóch dniach wysłaliśmy z Grodziska dalsze 183 osoby, w tym znaczną część kobiet do prac przyfrontowych, wyczerpując tym samym całkowicie zasób sił roboczych na terenie naszego miasta [ Na miasto nałożono kontyngent 1300 ludzi – zob. pismo Starosty Pow. z dnia 5 marca 1945 r. – Z.K.]. W szczególności proszę o spowodowanie , by w pierwszym rzędzie wycofano kobiety polskie z prac przyfrontowych”. Zapewne powyższe interwencje Burmistrza Wasika w sprawie samowoli sowieckich były powodem, że dotrwał na tym stanowisku zaledwie do 15 marca 1945 roku .
W takiej atmosferze dochodziło do licznych rabunków ocalałych polskich dworów i pałaców, które opisał m.in. na swoim rodzinnym przypadku S. Leitgeber[ majątek Głębokie k / Pobiedzisk ], ale także do ich podpaleń przez pijanych żołnierzy sowieckich [ m.in. pałacu Sułkowskich w Rydzynie k/ Leszna czy pałacyku b. ambasadora M. Chłapowskiego w Bonikowie ].
W szczególności na Ziemiach Odzyskanych jak pisze Maria Turlejska [zob.: Te pokolenia żałobami czarne ... Skazani na śmierć i ich sędziowie .Warszawa 1990]: „ Rabunki i gwałty żołnierzy radzieckich były zjawiskiem nagminnym , zwłaszcza w 1945 roku i szczególnie na terenach zachodnich i północnych [...] wszystkie występujące z wielkim nasileniem negatywne zjawiska – kradzieże , rabunki , gwałty , rozboje , zabójstwa, dokonywane przez ludzi w mundurach ... radzieckich , uzbrojonych w pistolety i automaty, stwarzały atmosferę niepewności , zastraszeni , braku stabilizacji , szczególnie groźną na Ziemiach Odzyskanych „ .
Jak napisał o 1945 roku wspomniany , nieżyjący dziś, profesor Topolski : „przeciętny Polak , szczególnie Wielkopolanin, żyjący z dala od terenów wschodnich , gdzie Polacy byli prześladowani przez drugiego okupanta , którym był Związek Radziecki , nie zdawał sobie w dostatecznym stopniu sprawy z tamtej historii . Przeważały bieżące zadania, w ferworze wykonywania których przechodziły na plan dalszy procesy wtłaczania kraju w orbitę zależności od ZSRR [ co politycznie przesądzono , jak wiadomo , już w czasie wojny]. Na razie nie było to odczuwane jeszcze tak drastycznie jak w latach późniejszych [...]”.
Tymczasem od 1945 roku trwała „wojna” z nowym ustrojem przywiezionym na sowieckich czołgach. W okresie od 1945 do 1948 roku na terenie województwa poznańskiego Państwowy Komitet Bezpieczeństwa notował działalność : „34 zbrojnych grup terrorystyczno – rabunkowych , 18 nielegalnych organizacji politycznych i 34 nielegalnych organizacji młodzieżowych”.W samym tylko 1945 roku na terenie Wielkopolski aresztowano: 1001 członków grup zbrojnych i nielegalnych organizacji oraz 418 ich współpracowników .
Problematyka „wyzwolenia” i pierwszych miesięcy 1945 wymaga obszernych badań.. Istniejące publikacje z okresu PRL w sposób jednostronny ukazują te wydarzenia . Na rzecz wschodniego sąsiada, po okupacji hitlerowskiej, na 45 lat Polska utraciła swą suwerenność.
http://kawaleria-pancerna.webpark.pl/wyzwolenie.html
http://poznan.terramail.pl/poznan.htm
http://www.mmpoznan.pl/1875/2008/10/21/pamiec-o-wyzwoleniu-poznania?districtChanged=true
zdjęcia
http://lh5.ggpht.com/_seQWa1umPOA/R9ZkEJif86E/AAAAAAAABtc/yZ3fAgZgjz4/s144-c/23Luty2008RocznicaWyzwoleniaPoznania.jpg
http://www.epoznan.pl/news_sys/photo/8824.jpg
Mam nadzieje że pomogłam zdjęć nie ma za wiele :D
Główne uroczystości rozpoczną się o godzinie 12 na Cytadeli. Odśpiewany zostanie hymn narodowy, odbędzie się wystąpienie Prezydenta Poznania, pod pomnikami Cytadelowców, żołnierzy radzieckich i alianckich złożone zostaną wieńce. Potem władze miasta spotkają się z kombatantami.
Walki o Poznań odbywały się na przełomie stycznia i lutego 1945 roku i trwały 32 dni. W ramach ofensywy styczniowej Armia Czerwona zaatakowała okupowane przez hitlerowskie wojska miasto i kawałek po kawałku wypierała 30 tysięczne wojska. Ostatni bastion hitlerowców - Cytadela - poddał się 23 lutego. Tą datę uznano za dzień wyzwolenia Poznania, choć wielu odczuło ją jedynie jako przejście spod okupacji niemieckiej pod jarzmo radzieckie.
Prezydent Grobelny apeluje do mieszkańców o wywieszenie w tym dniu flag narodowych.
link
http://poznan.terramail.pl/poznan.htm
jestem tego pierwsza wlascicielka nie odpowiadam za spamy innych. Pozdrawiam buzka