Wypracowanie ;D Z lektury Ania z zielonego wzgórza ;p
Jeden dzien na Zielonym wzgorzu..Moja wizyta u Avanlea xD
jupol
Do Avonlea przyjechałam wcześnie rano. Powitała mnie Ania i zaraz przedstawiła Maryli i Mateuszowi. Gospodyni poczęstowala mnie domowym ciastem i sokiem. Ania zaproponowała wizyte u Diany. Zgodziłam się chętnie, bo bardzo chcialam poznać najleposzą przyjaciółkę Ania. szłyśmy Aleją Bzów. Doszlyśmy do Doliny Slowika i dalek przez Las Duchów. Podziwiałam krajopbraz. Dianę poznala od razu po czarnych wlosach i szerokim usmiechu. ania przedstawiła nasi poszlyśmy do ogrodu. Potem pani barry zaprosiła nas na obiad. ZJadłyśmy ulubioną potrawę mieszkańców Avonlea, indyka z wazrywami. na podwieczorek podano sorbet. Ania jeszce raz opowiedziała mi historię, jak z sierocińca trafiła na Zielone Wzgórze. Wzruszył się boardzo, nie tylko ona. Za chwilę pojawił się Gilbert, który odprowadził mnie na dworzec. Do domu wróciłam koleją.