Wypisz z poniższego tekstu : 10 przenośni, 10 uosobień (jeśli tylu nie ma to tyle co jest) :
PUSTYNIA
I rzeczywiście wiatr nadchodził. W oddali pojawiła się jakby ciemna chmura, która czyniła się w oczach coraz wyższą i zbliżała się do karawany. Poruszyły się też naokół najbliższe fale powietrza i nagle podmuchy poczęły skręcać piasek. Tu i ówdzie tworzyły się lejki, jakby ktoś wiercił kijem powierzchnię pustyni. Miejscami wstawały chybkie wiry, podobne do kolumienek cienkich u spodu, a rozwianych jak pióropusze w górze. Ale wszystko to trwało przez jedno mgnienie oka. 0Chmura, którą pierwszy ujrzał przewodnik wielbłądów, nadleciała z niepojętą szybkością. W ludzi i zwierzęta uderzyło jakby skrzydło olbrzymiego ptaka. W jednej chwili oczy i usta jeźdźców napełniły się kurzawą. Tumany pyłu zakryły niebo, zakryły słońce i na świecie uczynił się mrok. Ludzie poczęli tracić się z oczu, a najbliższe nawet wielbłądy majaczyły jak we mgle. Nie szum - bo na pustyni nie ma drzew - ale huk wichru głuszył nawoływania przewodnika i ryk zwierząt. W powietrzu czuć było taką woń, jaką wydaje czad węgli. Wielbłądy stanęły i odwróciwszy się od wiatru, powyciągały długie szyje w dół, tak że nozdrza ich dotykały piasku.
PS: Z góry bardzo dziękuję.
PUSTYNIA
I rzeczywiście wiatr nadchodził. W oddali pojawiła się jakby ciemna chmura, która czyniła się w oczach coraz wyższą i zbliżała się do karawany. Poruszyły się też naokół najbliższe fale powietrza i nagle podmuchy poczęły skręcać piasek. Tu i ówdzie tworzyły się lejki, jakby ktoś wiercił kijem powierzchnię pustyni. Miejscami wstawały chybkie wiry, podobne do kolumienek cienkich u spodu, a rozwianych jak pióropusze w górze. Ale wszystko to trwało przez jedno mgnienie oka. 0Chmura, którą pierwszy ujrzał przewodnik wielbłądów, nadleciała z niepojętą szybkością. W ludzi i zwierzęta uderzyło jakby skrzydło olbrzymiego ptaka. W jednej chwili oczy i usta jeźdźców napełniły się kurzawą. Tumany pyłu zakryły niebo, zakryły słońce i na świecie uczynił się mrok. Ludzie poczęli tracić się z oczu, a najbliższe nawet wielbłądy majaczyły jak we mgle. Nie szum - bo na pustyni nie ma drzew - ale huk wichru głuszył nawoływania przewodnika i ryk zwierząt. W powietrzu czuć było taką woń, jaką wydaje czad węgli. Wielbłądy stanęły i odwróciwszy się od wiatru, powyciągały długie szyje w dół, tak że nozdrza ich dotykały piasku.
PS: Z góry bardzo dziękuję.
More Questions From This User See All
1.wiatr nadchodził
2.podmuchy poczęły skręcać piasek
3.uderzyło jakby skrzydło olbrzymiego ptaka
4.oczy i usta jeźdźców napełniły się kurzawą
5.tumany pyłu (nie jestem pewna ale to chyba też)
6.tracić się z oczu
7.majaczyły jak we mgle
8.wiercił kijem powierzchnię pustyni
Uosobienia:
1. wiatr nadchodził
2. chmura zbliżała się do karawany
3. poruszyły się fale powietrza
4.podmuchy poczęły skręcać piach
5.wstawały chybkie wiry
6.tumany pyłu zakryły niebo
7.wielbłądy majaczyły
więcej nie znalazłam :)
Epitety:
1.ciemna chmura
2.najbliższe fale (albo fale powietrza)
3.chybkie wiry
4.kolumienek cienkich
5.mgnienie oka
6.niepojętą szubkością
7.olbrzymiego ptaka
8.tumany pyłu
9.czad węgli
10.długie szyje