Fokusmok1
Egipcjanie wierzyli, że dusza wygląda jak ptak, a po śmierci będzie istniała tak długo, jak długo zachowało się ciało. W nim bowiem znajdowała schronienie i odpoczynek. W tym celu więc zabezpieczano ciało przed rozkładem. Proces ten nazywano balsamowaniem. Powstałą mumię wkładano do drewnianej trumny, którą umieszczano w kamiennym sarkofagu. Potem odbywał się obrzęd „otwarcia ust”. Kapłan prowadzący ceremonię wypowiadał specjalne modlitwy, które miały umożliwić powrót duszy do ciała. Następnie sarkofag umieszczano na saniach w kształcie łodzi i za pomocą wołów przeciągano go po piasku pustyni do grobowca. Umieszczano w nim też żywność, meble do odpoczynku, posążki przedstawiające sługi. W orszaku żałobnym oprócz rodziny szły płaczki – kobiety wynajęte specjalnie przez rodzinę do wyrażenia bólu po zmarłym. Na taki pogrzeb mogli pozwolić sobie jednak bogaci.
W tym celu więc zabezpieczano ciało przed rozkładem. Proces ten nazywano balsamowaniem. Powstałą mumię wkładano do drewnianej trumny, którą umieszczano w kamiennym sarkofagu. Potem odbywał się obrzęd „otwarcia ust”. Kapłan prowadzący ceremonię wypowiadał specjalne modlitwy, które miały umożliwić powrót duszy do ciała. Następnie sarkofag umieszczano na saniach w kształcie łodzi i za pomocą wołów przeciągano go po piasku pustyni do grobowca. Umieszczano w nim też żywność, meble do odpoczynku, posążki przedstawiające sługi. W orszaku żałobnym oprócz rodziny szły płaczki – kobiety wynajęte specjalnie przez rodzinę do wyrażenia bólu po zmarłym. Na taki pogrzeb mogli pozwolić sobie jednak bogaci.