"Przez ten czas jednak zdołała panienka dojrzeć płową jak żyto, mocno podgoloną czuprynę, smagłą cerę, siwe oczy bystro przed się patrzące, ciemny wąs i twarz młodą, orlikowatą, a wesołą i junacką.."
"Tak, to był on, pan Andrzej Kmicic, chorąży orszański.."
"Ale przy czerwonym blasku miesiąca widać było doskonale jego twarz białą i spokojną, jakby z marmuru wykutą lub zlodowaciałą pod tchnieniem śmierci.." "Kmicic nie tylko był człowiek odważny, lecz i zuchwały.."
"Przez ten czas jednak zdołała panienka dojrzeć płową jak żyto, mocno podgoloną czuprynę, smagłą cerę, siwe oczy bystro przed się patrzące, ciemny wąs i twarz młodą, orlikowatą, a wesołą i junacką.."
"Tak, to był on, pan Andrzej Kmicic, chorąży orszański.."
"Ale przy czerwonym blasku miesiąca widać było doskonale jego twarz białą i spokojną, jakby z marmuru wykutą lub zlodowaciałą pod tchnieniem śmierci.."
"Kmicic nie tylko był człowiek odważny, lecz i zuchwały.."
"Tak, to był on, pan Andrzej Kmicic, chorąży orszański(...)"
"Kmicic nie tylko był człowiek odważny, lecz i zuchwały(...)"