Wypisz conajmniej 3 dobre i przemyślane argumenty za tym, że kontakt z naturą wzmacnia, uwrażliwia i uczy pokory. Proszę .. potrzebne do rozprawki ;) Już dziś :) Chodzi o argumenty za tym, że kontakt z naturą i wzmacnia i uwrażliwia i uczy pokory ;) Pomocy :(
Aci
1. Jako przykład pierwszy dotyczący lektury, podam książkę, którą osobiście uwielbiam. Nazywa się ona ,,Przypadki Robinsona Crusoe". Prawdziwym przypadkiem tutaj, że natura wzmacnia jest Crusoe, gdyż przez to, iż ląduje na bezludnej wyspie to wskazane mu było nauczenie przetrwania i wzmocnienia. Radził sobie sam przez te 28 lat.
2. Moim drugim argumentem jest, że w książce ,,W pustyni i w puszczy" panuje pomiędzy Stasiem i Nel duża wrażliwość. Przez to, że trafili na pustynie, nauczyło ich, że muszą dbać o siebie. Jest to prawdziwy dowód na to, iż natura uwrażliwia, bo jak w tym wypadku - Staś nieźle chronił swoją siostrę od złego.
3. ,,Przygody Tomka Sawyera" to kolejna książka, która uczy pokory. Tomek przez kłamstwa i głupotę uciekał do kolegów, którzy potem postanowili uciec na wyspę. Tam dopadł ich Indianin Joe i nauczył ich pokory.
2. Moim drugim argumentem jest, że w książce ,,W pustyni i w puszczy" panuje pomiędzy Stasiem i Nel duża wrażliwość. Przez to, że trafili na pustynie, nauczyło ich, że muszą dbać o siebie. Jest to prawdziwy dowód na to, iż natura uwrażliwia, bo jak w tym wypadku - Staś nieźle chronił swoją siostrę od złego.
3. ,,Przygody Tomka Sawyera" to kolejna książka, która uczy pokory. Tomek przez kłamstwa i głupotę uciekał do kolegów, którzy potem postanowili uciec na wyspę. Tam dopadł ich Indianin Joe i nauczył ich pokory.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :) **Aci**