Akcja powieści rozgrywa się w Afryce. Główni bohaterowie to para dzieci: Polak, Staś Tarkowski i młodsza od niego Angielka, Nel Rawlison. Ojcowie ich są inżynierami i pełnią nadzór nad budową kanałów. Praca ta wiąże się z nagłymi wyjazdami w różne okolice. Obaj mężczyźni są wdowcami, a dzieci są ich oczkiem w głowie. Dostają zlecenie na pracę w okolicach miasta Medinet. Tydzień po nich mali towarzysze wybierają się w podróż. W pociągu poznają kapitana Glena i doktora wojskowego, który jest krewnym Nel. W Medinet spędzają ze swymi ojcami święta Bożego Narodzenia. Dziewczynka otrzymuje w prezencie dużego psa, brytana, który wabi się Saba (lew), a Staś swój upragniony sztucer. Po pewnym czasie pan Tarkowski i pan Rawlison znów wyjeżdżają. Do El-Fachen. Po trzech dniach u dzieci zjawia się sługa Chamis. Oznajmia, że plany ojców zmieniły się i należy jechać w stronę przeciwną niż El-Fachen. Dzieci wyruszają w podróż na wielbłądach. Towarzyszy im trzech Sudańczyków: Chamis, Idrys i Gebhr i dwóch beduinów. Po pewnym czasie wychodzi na jaw, że dzieci zostały porwane. Sudańczycy chcą je dostarczyć Smainowi, który w zamian za nie mógłby odzyskać swoją żonę, Fatmę i dzieci, przebywające pod strażą w Port-Saidzie. Na południu Afryki, dokąd się kierują, trwa powstanie Mahdiego, którego Arabowie uważają za proroka. Podróż jest długa i męcząca. Odbywa się w nocy. Staś broni Nel przed okrucieństwem porywaczy. Po przyjeździe do Omdurmanu dzieci zostają zaproszone przez Mahdiego, który chce, aby Staś przyjął jego naukę. Chłopiec ją odrzuca i pozostaje wierny chrześcijaństwu. Mahdi każe Sudańczykom odesłać dzieci do Smaina, do Faszody. W Omdurmanie Nel dostaje murzyńską niewolnicę, Meę. Gebhr także ma niewolnika, Kalego, nad którym się znęca. Droga przebiega w górę Białego Nilu, wewnątrz wąwozu. Któregoś dnia oczom podróżników ukazuje się wielki lew na szczycie skały. Gebhr planuje rzucić mu na pożarcie Kalego, a gdyby tego było mało, grozi, że poświęci także dzieci. Staś boi się o Nel i prosi Arabów o swój sztucer. Zabija lwa. Jest już jednak tak wycieńczony i zdesperowany, że strzela także do porywaczy. Od tej pory dzieciom towarzyszą tylko Kali i Mea. Dalsza podróż przebiega przez puszczę. Którejś nocy zrywa się wielka ulewa. Niemożliwe jest rozpalenie ogniska, które odstraszałoby dzikie zwierzęta. Staś, Nel i Murzyni wspinają się na drzewo w obawie przed grasującymi lwami, które atakują trzy z koni, na których jechali z Omdurmanu. Podczas dalszej wyprawy wąwozem podróżnicy trafiają na olbrzymi głaz, który uniemożliwia przejazd. Za wielkim kamieniem uwięziony jest słoń. Zwierzę jest słabe i umierające z głodu. Staś urządza „mieszkanie” w ogromnym, spróchniałym od środka baobabie. Nową siedzibę nazywa „Krakowem”. Nel codziennie dokarmia słonia i bawi się z nim. Nadaje mu imię King. Jednak staje się tragedia. Nel choruje na febrę. Staś widzi na horyzoncie odległy dym, pochodzący z ogniska. Postanawia dowiedzieć się kto znajduje się przed nimi. Wybiera się w nocy, samotnie i pieszo, na zwiad, nie bacząc na niebezpieczeństwo. W odległym wąwozie dostrzega leżącego przed namiotem białego człowieka. Jest to szwajcarski podróżnik, pan Linde. Okazuje się, że został niedawno ciężko raniony przez dzika i nie ma szans na wyzdrowienie. Staś opowiada mu o swoich przygodach, a pan Linde objaśnia chłopcu jakie jest jego położenie. Radzi by dzieci kierowały się w stronę oceanu. Staś otrzymuje od niego dwa słoiki chininy i wraca do „Krakowa” na koniu. Od tej pory chłopiec odwiedza codziennie pana Lindego i rozmawia z nim. Mały Murzyn, Nasibu, opiekuje się chorym. Pomaga mu w tym Staś. Pan Linde radzi by zabrał Nel na pewną górę, gdzie nie dosięgnie jej już febra. Daje Stasiowi kompas. Po śmierci Szwajcara chłopak zabiera część jego zapasów. Mając dużą ilość prochu wysadza głaz, za którym był uwięziony King. Słoń jest tak przywiązany do Nel, że prawie jej nie odstępuje. Dzieci wyruszają na Górę Lindego. Tam przeczekują porę dżdżystą. Nel klei latawce, na których Staś umieszcza informacje o ich położeniu. Oprócz tego chłopak naucza Murzynów chrześcijaństwa, a Kalego uczy strzelać z karabinu. Góra jest jednak zamieszkana także przez goryla, który pewnego dnia usiłuje porwać Nasibu. Na ratunek czarnoskóremu chłopcu przychodzi Saba i King. Po długim pobycie na górze dzieci znów wybierają się w podróż. Nel jedzie na słoniu. Trafiają na plemiona Murzynów, którzy zdziwieni i zaciekawieni białymi dziećmi i oswojonym słoniem przyjmują je przyjaźnie i ze strachem. Dostarczają im także pożywienie. Wkrótce zbliżają się do terenu zamieszkanego przez plemię Wa-Hima, w którym królem jest ojciec Kalego. Wa-Himowie prowadzą wojnę z sąsiednim plemieniem. Staś ze sztucerem i na słoniu pomaga podwładnym Kalego zwyciężyć wrogów. Jednakże król Wa-Himów zostaje zabity. Kali, za namową Stasia, zakazuje zabijać jeńców i demaskuje podstępnych i chciwych czarowników. Mimo, że jest nowym królem, nie chce opuścić dzieci i pragnie jechać z nimi dalej. Podróżnikom towarzyszą Murzyni z obu plemion wyznaczeni przez królów. Wkraczają na obszar pustynny pozbawiony wody. Zapasy są małe. Po którejś nocy okazuje się, że mściwi czarownicy zniszczyli te zapasy i uciekli. Wszystkim grozi śmierć. Młody chłopak podejrzewa, że w pobliżu muszą znajdować się jacyś ludzie. Wystrzeliwuje w powietrze kilka rac świetlnych. Po pewnym czasie na pomoc przychodzą ludzie, wśród których znajdują się kapitan Glen i doktor wojskowy. Dzieci zostają odesłane do ojców. Po kilku latach Staś żeni się z Nel i mieszkają razem w Anglii do czasu śmierci jej ojca. Następnie udają się na wycieczkę do Afryki. Już nie ma tam powstania, panuje pokój. Odwiedzają miejsca, w których niegdyś przebywali. Wracają do Polski i mieszkają tam na stałe.
Akcja powieści rozgrywa się w Afryce. Główni bohaterowie to para dzieci: Polak, Staś Tarkowski i młodsza od niego Angielka, Nel Rawlison. Ojcowie ich są inżynierami i pełnią nadzór nad budową kanałów. Praca ta wiąże się z nagłymi wyjazdami w różne okolice. Obaj mężczyźni są wdowcami, a dzieci są ich oczkiem w głowie.
Dostają zlecenie na pracę w okolicach miasta Medinet. Tydzień po nich mali towarzysze wybierają się w podróż. W pociągu poznają kapitana Glena i doktora wojskowego, który jest krewnym Nel.
W Medinet spędzają ze swymi ojcami święta Bożego Narodzenia. Dziewczynka otrzymuje w prezencie dużego psa, brytana, który wabi się Saba (lew), a Staś swój upragniony sztucer.
Po pewnym czasie pan Tarkowski i pan Rawlison znów wyjeżdżają. Do El-Fachen. Po trzech dniach u dzieci zjawia się sługa Chamis. Oznajmia, że plany ojców zmieniły się i należy jechać w stronę przeciwną niż El-Fachen. Dzieci wyruszają w podróż na wielbłądach. Towarzyszy im trzech Sudańczyków: Chamis, Idrys i Gebhr i dwóch beduinów.
Po pewnym czasie wychodzi na jaw, że dzieci zostały porwane. Sudańczycy chcą je dostarczyć Smainowi, który w zamian za nie mógłby odzyskać swoją żonę, Fatmę i dzieci, przebywające pod strażą w Port-Saidzie.
Na południu Afryki, dokąd się kierują, trwa powstanie Mahdiego, którego Arabowie uważają za proroka. Podróż jest długa i męcząca. Odbywa się w nocy. Staś broni Nel przed okrucieństwem porywaczy.
Po przyjeździe do Omdurmanu dzieci zostają zaproszone przez Mahdiego, który chce, aby Staś przyjął jego naukę. Chłopiec ją odrzuca i pozostaje wierny chrześcijaństwu. Mahdi każe Sudańczykom odesłać dzieci do Smaina, do Faszody. W Omdurmanie Nel dostaje murzyńską niewolnicę, Meę. Gebhr także ma niewolnika, Kalego, nad którym się znęca.
Droga przebiega w górę Białego Nilu, wewnątrz wąwozu. Któregoś dnia oczom podróżników ukazuje się wielki lew na szczycie skały. Gebhr planuje rzucić mu na pożarcie Kalego, a gdyby tego było mało, grozi, że poświęci także dzieci. Staś boi się o Nel i prosi Arabów o swój sztucer. Zabija lwa. Jest już jednak tak wycieńczony i zdesperowany, że strzela także do porywaczy. Od tej pory dzieciom towarzyszą tylko Kali i Mea.
Dalsza podróż przebiega przez puszczę. Którejś nocy zrywa się wielka ulewa. Niemożliwe jest rozpalenie ogniska, które odstraszałoby dzikie zwierzęta. Staś, Nel i Murzyni wspinają się na drzewo w obawie przed grasującymi lwami, które atakują trzy z koni, na których jechali z Omdurmanu. Podczas dalszej wyprawy wąwozem podróżnicy trafiają na olbrzymi głaz, który uniemożliwia przejazd. Za wielkim kamieniem uwięziony jest słoń. Zwierzę jest słabe i umierające z głodu.
Staś urządza „mieszkanie” w ogromnym, spróchniałym od środka baobabie. Nową siedzibę nazywa „Krakowem”. Nel codziennie dokarmia słonia i bawi się z nim. Nadaje mu imię King.
Jednak staje się tragedia. Nel choruje na febrę. Staś widzi na horyzoncie odległy dym, pochodzący z ogniska. Postanawia dowiedzieć się kto znajduje się przed nimi. Wybiera się w nocy, samotnie i pieszo, na zwiad, nie bacząc na niebezpieczeństwo.
W odległym wąwozie dostrzega leżącego przed namiotem białego człowieka. Jest to szwajcarski podróżnik, pan Linde. Okazuje się, że został niedawno ciężko raniony przez dzika i nie ma szans na wyzdrowienie. Staś opowiada mu o swoich przygodach, a pan Linde objaśnia chłopcu jakie jest jego położenie. Radzi by dzieci kierowały się w stronę oceanu. Staś otrzymuje od niego dwa słoiki chininy i wraca do „Krakowa” na koniu.
Od tej pory chłopiec odwiedza codziennie pana Lindego i rozmawia z nim. Mały Murzyn, Nasibu, opiekuje się chorym. Pomaga mu w tym Staś. Pan Linde radzi by zabrał Nel na pewną górę, gdzie nie dosięgnie jej już febra. Daje Stasiowi kompas. Po śmierci Szwajcara chłopak zabiera część jego zapasów. Mając dużą ilość prochu wysadza głaz, za którym był uwięziony King. Słoń jest tak przywiązany do Nel, że prawie jej nie odstępuje.
Dzieci wyruszają na Górę Lindego. Tam przeczekują porę dżdżystą. Nel klei latawce, na których Staś umieszcza informacje o ich położeniu. Oprócz tego chłopak naucza Murzynów chrześcijaństwa, a Kalego uczy strzelać z karabinu. Góra jest jednak zamieszkana także przez goryla, który pewnego dnia usiłuje porwać Nasibu. Na ratunek czarnoskóremu chłopcu przychodzi Saba i King.
Po długim pobycie na górze dzieci znów wybierają się w podróż. Nel jedzie na słoniu. Trafiają na plemiona Murzynów, którzy zdziwieni i zaciekawieni białymi dziećmi i oswojonym słoniem przyjmują je przyjaźnie i ze strachem. Dostarczają im także pożywienie.
Wkrótce zbliżają się do terenu zamieszkanego przez plemię Wa-Hima, w którym królem jest ojciec Kalego. Wa-Himowie prowadzą wojnę z sąsiednim plemieniem. Staś ze sztucerem i na słoniu pomaga podwładnym Kalego zwyciężyć wrogów. Jednakże król Wa-Himów zostaje zabity. Kali, za namową Stasia, zakazuje zabijać jeńców i demaskuje podstępnych i chciwych czarowników. Mimo, że jest nowym królem, nie chce opuścić dzieci i pragnie jechać z nimi dalej.
Podróżnikom towarzyszą Murzyni z obu plemion wyznaczeni przez królów. Wkraczają na obszar pustynny pozbawiony wody. Zapasy są małe. Po którejś nocy okazuje się, że mściwi czarownicy zniszczyli te zapasy i uciekli. Wszystkim grozi śmierć. Młody chłopak podejrzewa, że w pobliżu muszą znajdować się jacyś ludzie. Wystrzeliwuje w powietrze kilka rac świetlnych. Po pewnym czasie na pomoc przychodzą ludzie, wśród których znajdują się kapitan Glen i doktor wojskowy. Dzieci zostają odesłane do ojców.
Po kilku latach Staś żeni się z Nel i mieszkają razem w Anglii do czasu śmierci jej ojca. Następnie udają się na wycieczkę do Afryki. Już nie ma tam powstania, panuje pokój. Odwiedzają miejsca, w których niegdyś przebywali. Wracają do Polski i mieszkają tam na stałe.