1) Dzień . ..... Nareszcie ! Wybraliśmy się z klasą na wycieczkę o której zawsze marzyłam . Pojechaliśmy tam na 3 dni , wiem że to mało ale przynajmiej coś . Okazało się, że też tam jest chłopak który od 2 lat mi się podoba... Nie ważne teraz mowimy o wycieczce . O poczekajcie chwilę ktoś mnie woła .... Po pięciu minutach wróciłam okazało się że to moja opiekunka ta tej podróży . Chciała żebyśmy wzięli plecaki bo idziemy w góry . Tak ! Nie przesłyszeliście się pojechaliśmy w góry Karpaty . Większość klasy chciała jechać do Jarosławca ja też chciałam ale po co jak tam byłam . Wzięłam swój dziennik znaczy pamiętniek nie ? Ze sobą w góry kilka minut przerwy i wtedy mogłam kilka zdań napisać . Zlecial nam ten czas szybko tak mi się wydawało że jesteśmy tam 5 min. a byliśmy 5 god. .Kiedy wracaliśmy złapał nas deszcze i bylo już ciemno . Poszliśmy już do schroniska bo tam mieliśmy schronirnir na te 3 dni . Dziewczyny miiały pokuj nr 679 a chlopaki 680 . Położyliśmy się i w ok. 5 minut już spałam .
2) Dzień..... Następnego dnia jak wstałam to odświeżyłam się ubrałam , i poszłam na śniadanie . Po śniadanku Pani poiwedziała , że jak będziemy grzeczni to nie musimy iść dzisiaj w góry wszyscy się cieszyli ale ja chciałam iść więc musiałam coś na rozrabiać a pani była nie sprawiedliwa , bo oni poszli na lody a ja nie mogłam iść podziwiać Karpat to jeszcze nie mogłam iść z klasą na lody . Tylko coś tam pod nosem powiedziałam : Bff . ...Poszłam do swojego pokoju i połoszyłam się muwiąc , że tylko na 5 min . i zasnęłam .Obudził mnie szelest jakiś patrzyłam a to już był ranek . Otworzylam szeroko oczy i patrze nie ma nikogo w pokoju , poszłam do jadalni , też tam nikogo nie było , wyszłam na podwórko też nie bylo tam nikogo . Rozpłakna pobiegłam do łazienki . Ktoś przypadkiem jak szedł to usłyszał mój płacz i się zapytał czy coś mi się stało ja odparłwm nie niec . Otworzyła drzwi i zobaczyłam chłopaka który mi się podoba . Zapytałam ze zdumienia gdzie są wszyscy a on odparł poszli w góry a ja się gon spytałam a ty ja to znaczy jak to ? I wtedy opowiedział mi że pani spytała go się czy chce iśc w góry czy zostać i pilnować mie i on powiedział że chce być ze mną ;) . I tak zleciał ten dzień .
3) Dzień........Ostatniego dnia działo się tak jak poprzedniego rano . Po śniadaniu wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatkę w chwili coś spadło mi na nogę to był pamier z napisem KOCHAM CIĘ ! TO JAK KUBA ! I zaczeli się śmać . Kilka minut po tym poszłam się pakować i nie zjadłam wogule śniadania .Przyszedł do mnie do pokoju Jakub i powIedział nie chcesz być ze mną >? Ja na to odparłam ależ oczywiście że chce i w drodzę powrotnej siedziałam z nim i pokazałam mój dzienniczek no nie to znaczy pamiętniczek ;) Zaśmiał się i tak wróciliśmy do domu . Teraz ten dzień nazywam WYMARZONĄ PODRÓŻĄ ......
Moja wymarzona podróż .
1) Dzień . ..... Nareszcie ! Wybraliśmy się z klasą na wycieczkę o której zawsze marzyłam . Pojechaliśmy tam na 3 dni , wiem że to mało ale przynajmiej coś . Okazało się, że też tam jest chłopak który od 2 lat mi się podoba... Nie ważne teraz mowimy o wycieczce . O poczekajcie chwilę ktoś mnie woła .... Po pięciu minutach wróciłam okazało się że to moja opiekunka ta tej podróży . Chciała żebyśmy wzięli plecaki bo idziemy w góry . Tak ! Nie przesłyszeliście się pojechaliśmy w góry Karpaty . Większość klasy chciała jechać do Jarosławca ja też chciałam ale po co jak tam byłam . Wzięłam swój dziennik znaczy pamiętniek nie ? Ze sobą w góry kilka minut przerwy i wtedy mogłam kilka zdań napisać . Zlecial nam ten czas szybko tak mi się wydawało że jesteśmy tam 5 min. a byliśmy 5 god. .Kiedy wracaliśmy złapał nas deszcze i bylo już ciemno . Poszliśmy już do schroniska bo tam mieliśmy schronirnir na te 3 dni . Dziewczyny miiały pokuj nr 679 a chlopaki 680 . Położyliśmy się i w ok. 5 minut już spałam .
2) Dzień..... Następnego dnia jak wstałam to odświeżyłam się ubrałam , i poszłam na śniadanie . Po śniadanku Pani poiwedziała , że jak będziemy grzeczni to nie musimy iść dzisiaj w góry wszyscy się cieszyli ale ja chciałam iść więc musiałam coś na rozrabiać a pani była nie sprawiedliwa , bo oni poszli na lody a ja nie mogłam iść podziwiać Karpat to jeszcze nie mogłam iść z klasą na lody . Tylko coś tam pod nosem powiedziałam : Bff . ...Poszłam do swojego pokoju i połoszyłam się muwiąc , że tylko na 5 min . i zasnęłam .Obudził mnie szelest jakiś patrzyłam a to już był ranek . Otworzylam szeroko oczy i patrze nie ma nikogo w pokoju , poszłam do jadalni , też tam nikogo nie było , wyszłam na podwórko też nie bylo tam nikogo . Rozpłakna pobiegłam do łazienki . Ktoś przypadkiem jak szedł to usłyszał mój płacz i się zapytał czy coś mi się stało ja odparłwm nie niec . Otworzyła drzwi i zobaczyłam chłopaka który mi się podoba . Zapytałam ze zdumienia gdzie są wszyscy a on odparł poszli w góry a ja się gon spytałam a ty ja to znaczy jak to ? I wtedy opowiedział mi że pani spytała go się czy chce iśc w góry czy zostać i pilnować mie i on powiedział że chce być ze mną ;) . I tak zleciał ten dzień .
3) Dzień........Ostatniego dnia działo się tak jak poprzedniego rano . Po śniadaniu wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatkę w chwili coś spadło mi na nogę to był pamier z napisem KOCHAM CIĘ ! TO JAK KUBA ! I zaczeli się śmać . Kilka minut po tym poszłam się pakować i nie zjadłam wogule śniadania .Przyszedł do mnie do pokoju Jakub i powIedział nie chcesz być ze mną >? Ja na to odparłam ależ oczywiście że chce i w drodzę powrotnej siedziałam z nim i pokazałam mój dzienniczek no nie to znaczy pamiętniczek ;) Zaśmiał się i tak wróciliśmy do domu . Teraz ten dzień nazywam WYMARZONĄ PODRÓŻĄ ......