Wyobraz sobie ze jestes rannym czlowiekiem z przypowiesci o milosiernym samarytaninie i opowiedz z jego punktu widzenia zaistniala sytuacje
missiississi
Czemu oni na mnie napadli. co ja im zrobiłem. Nikt mi nie chce pomóc i każdy przechodzi obojetnie. Przecież jestem dokładnie takim samym człowiekiem jak oni. Kolejna osoba przeszła obojenie. Ktoś do mnie idzie. Mam nadzieje że z pomocą. Tak ta osoba chce mi pomóc. Myślalem ze bedę tu musiał umrzec ale są jeszce ludzie którzy mają miłosierdzie. Dziękuje że jest ktos taki jak ta osoba. :) mam nadzieje że pomogłam.
:) mam nadzieje że pomogłam.