Wyobraż sobie, ze jest rok 1560.Zabładziles w lesnym pustkowiu.Zapada zmierzch slychac wycie wilkow a ty nie masz przy sobie broni Naraz dostrzegasz swiatelko miedzy drzewami Podbiegasz a tam ukryta w gestwinie stoi skromna chatka.Zagladasz przez malenkie okno i widzisz swiatobliwego pustelnika. Wchodzisz.
-Dobry wieczor,dziadku - witasz sie-Przyjmiecie mnie na noc? Zgubiłem droge...
Jakes tu trafil?- pustelnik skacze na rowne nogi. - Od szesnastu lat zywej duszy nie widzialem. Zreszta potem mi powiesz o sobie.Najpierw mow, co u swietej matki Kosciola słychac.Jakimi sposobami radzi sobie z luteranska herezja?
Ktore kraje sluchaja jeszcze Ojca Swietego a ktore nie? Ja tobie tymczasem zupe z pokrzyw uwarze bos pewno glody
Napisz co powiesz pustelnikowi.
Odpowiedziałbym:
-Ojca Swiętego słuchają się kraje które nie objeła luterańska herezja.