Wyobraź sobie, że znalazłeś starą księgę. Puść wodzę fantazji wymsyśl o czym była i jak potoczyły się dalsze losy. ;)
no z góry dz. ;) potrzebne na jutro! <3
peace! <3
pzdr! <3
no i wsio! ;* ;) liczę na was. ;D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego dnia, gdy poszłam na strych poszukać albumu ze zdjęciami zobaczyłam grubą księgę, wygladała na bardzo starą. Książka była bardzo zniszczona, pewnie wiele przeszła. Zaczęłam czytać. Księga była o zakochanej dziewczynie, która dla swojego wybranka uciekła z domu. Miała na imie Rozalia, była młodą osobą. Jakiegoś dnia spotkała chłopaka, w którym się zakochała. Lecz jej rodzice byłi zamożni i nie tolerowali tego, że chłopak nie jest z bogatej rodziny. Rozalia była szalenie zakochana, dlatego wymyśliła plan ucieczki z domu ze swojim lubym. Wieczorem, gdy już rodzice spali wyszła przez okno i biegła w strone domu chłopaka. Nagle zobaczyła białą postać unoszącom się nad ziemią. Rozalia była wystraszona, już miała wracać lecz usłyszała, że ktoś do niej mówi. Postać okazała się wróżką chrzestną dziewczyny. Zaproponowała dziewczynie, że porozmawia z jej rodzicami aby zgodzili się na ślub zakochanej pary w zamian za pomoc. Rozalia bez wahania zgodziła sie. Wróżka chciała, aby Rozalia pomogła jej wybrać strój na bal. Rozalia słynęla z najlepszego gustu w miasteczku. W koncu doszło do spotkania wróżki z rodzicami Rozali. Ojciec nie był zachwycony z tego pomysłu, lecz uległ przekonanią. Wtedy Rozalia wyszła za jej ukochanego i żyli szczęśliwie. Zaniosłam książke do moich rodziców, ale żadne z nich nic nie wiedział na jej temat. Księga pozostała zagadką.
może troche pomogłam?
liczne na naj. :)
Pewnego słonecznego ranka ,gdy wstałam z łóżka ujżałam na stoliczku nocnym pewną niezwykłą książkę należącą do mojej starszej siostry Wacławy.Otworzyłam ją na pierwszej stronie i zobaczyłam narysowaną dziewczynkę kłucącą się z kolegą...Zaczęłam być zaciekawiona a że śpieszyłam się do szkoły wziąłam ją ze sobą.Najpierw miałyśmy Plastyke a że na tej lekcji pani cały czas czyta nam osławnych to my robimy co chcemy ja zazwyczaj maluję po zeszycie ,ale tym razem było inaczej otwożyłam książkę i zaczęłam czytać .....
Pierwszy roździał opisywał bochaterkę klaudię ,lecz na najstępnychstronach opowiadała o niesamowitym życiu Klaudii i Kłucącym się z nią kolegą z klasy Kamilek zaciekawiłłam się co dalej więc czytałam dalej ...W książce akcja toczyła się w Pacanowie więc była śmieszno była o tym iż koleżanka cały czas podczas przerwy na krzesło kolegi wlewała wodę do butów też i że zgite jabłka a nawet jajo wrzuciła mu do plecaka a on nie wiedział i po tygodniu strasznie od niego śmierdziało.....Już jest przerwa i do domu na szczęście całą 30 kartkową książkę przeczytrałam w zaledwie 2 plastyki a dzisiaj nie było więcej lekcji bo pani od matmy się rozchorowała hehe .............
Może być np.takie ale jak się nie podoba to zmień .....