Życie byłoby pozbawione fascynujących opowieści z przeszłości. Muzea nie miałyby racji bytu. Nie wiedzielibyśmy jakie czynniki wpłynęły na ukształtowanie współczesnego świata.
Nie wiedziałabym nic o swoich przodkach, trudno byłoby wytłumaczyć skąd pochodzi moja rodzina, itp.
Żyłabym tylko z dnia na dzień. Bez historii nie pamiętałoby się o przykrych doświadczeniach z przeszłości, być może na świecie panowałby wszechobecny pokój. Nie mogłabym opowiedzieć nawet co robiłam wczorajszego dnia (przecież to też już byłaby historia!) zatem nie byłoby sensu w podróżowaniu, czy zwiedzaniu, bo o niczym byśmy nie pamiętali.
Życie byłoby pozbawione fascynujących opowieści z przeszłości. Muzea nie miałyby racji bytu. Nie wiedzielibyśmy jakie czynniki wpłynęły na ukształtowanie współczesnego świata.
Nie wiedziałabym nic o swoich przodkach, trudno byłoby wytłumaczyć skąd pochodzi moja rodzina, itp.
Żyłabym tylko z dnia na dzień. Bez historii nie pamiętałoby się o przykrych doświadczeniach z przeszłości, być może na świecie panowałby wszechobecny pokój. Nie mogłabym opowiedzieć nawet co robiłam wczorajszego dnia (przecież to też już byłaby historia!) zatem nie byłoby sensu w podróżowaniu, czy zwiedzaniu, bo o niczym byśmy nie pamiętali.