Wyobraż sobie że Mały Ksiąze wraca na swoją planete. Napisz dalszy ciąg opowiesci. Wprowadź dialogi
Na podstawie książki "Mały książę"
LykZycia
Mały Książę po powrocie na swoją planetę B14 postanowił porozmawiać ze swoją różą… - Moja czy nie moja? – zapytał sam siebie. - Czy to ty, mój Mały książę? – zawołała róża. Mały Książę nie miał ochoty z nią rozmawiać. Na planecie zwanej Ziemia dowiedział się zbyt dużo rzeczy, aby mógł wierzyć pięknej róży. Tak bardzo ją kochał, a ona tak bardzo go wykorzystała… - Tak, to ja, różo – odpowiedział – powiedz mi. Dlaczego jesteś taka piękna, a tak ranisz? Dlaczego ranisz tak, jak twoje kolce? – zapytał - To nie tak jak myślisz – oburzyła się róża – ja nie ranię. Ja ciebie kocham, mój Książę. Boję się, że któregoś dnia uschnę. Każda z nas kiedyś uschnie, a każdy człowiek umrze – powiedziała stanowczo. - Na każdego kiedyś przyjdzie czas. Każdy jest inny. Na przykład pijak, biznesmen, latarnik… - Mały Książę przypomniał sobie każdego napotkanego człowieka. – Nawet geograf czy król. Każdemu można dużo wybaczyć, ale nie kłamstwa i wykorzystywanie… - zapłakał książę. Róża wiedziała, że Mały Książę, choć ją kocha, to ma już dość tego wszystkiego. - Nie wiem już sam, czy lepiej mi z tobą czy bez ciebie. Będąc na Ziemi tęskniłem za tobą. Będąc z Toba tęsknię za poznanym mi tam człowiekiem… Za lisem… Mała róża wiedziała, że już nic nie może zrobić. Zaczęła płakać razem z Małym Księciem i uschła… Mały książę wyciągnął rysunek od pilota – mały baranek zamknięty w klatce… Tylko ty mi pozostałeś…
- Moja czy nie moja? – zapytał sam siebie.
- Czy to ty, mój Mały książę? – zawołała róża.
Mały Książę nie miał ochoty z nią rozmawiać. Na planecie zwanej Ziemia dowiedział się zbyt dużo rzeczy, aby mógł wierzyć pięknej róży. Tak bardzo ją kochał, a ona tak bardzo go wykorzystała…
- Tak, to ja, różo – odpowiedział – powiedz mi. Dlaczego jesteś taka piękna, a tak ranisz? Dlaczego ranisz tak, jak twoje kolce? – zapytał
- To nie tak jak myślisz – oburzyła się róża – ja nie ranię. Ja ciebie kocham, mój Książę. Boję się, że któregoś dnia uschnę. Każda z nas kiedyś uschnie, a każdy człowiek umrze – powiedziała stanowczo.
- Na każdego kiedyś przyjdzie czas. Każdy jest inny. Na przykład pijak, biznesmen, latarnik… - Mały Książę przypomniał sobie każdego napotkanego człowieka. – Nawet geograf czy król. Każdemu można dużo wybaczyć, ale nie kłamstwa i wykorzystywanie… - zapłakał książę.
Róża wiedziała, że Mały Książę, choć ją kocha, to ma już dość tego wszystkiego.
- Nie wiem już sam, czy lepiej mi z tobą czy bez ciebie. Będąc na Ziemi tęskniłem za tobą. Będąc z Toba tęsknię za poznanym mi tam człowiekiem… Za lisem…
Mała róża wiedziała, że już nic nie może zrobić. Zaczęła płakać razem z Małym Księciem i uschła…
Mały książę wyciągnął rysunek od pilota – mały baranek zamknięty w klatce… Tylko ty mi pozostałeś…