Wyobraź sobie, że jesteś strażakiem.Opisz w formie pamiętnika jeden dzień ze swojego życia. Skorzystaj z podanego planu.
1. Informacja o pożarze. 2.Akcja ratownicza. 3.Szczęśliwe zakończenie.
manka5245
Warszawa,28.07.2014 Kochany pamiętniku! Dziś przytrafiła mi się niesamowita przygoda!Z samego ranka,siedziałam z Karoliną u mnie w domu.Bardzo fajnie się bawiłyśmy,spędzałyśmy razem czas.Gdy nagle zobaczyłyśmy,że w bloku obok jest pożar!Karolina była przerażona.Szybko chwyciłam za telefon i zadzwoniłam na straż pożarną.Telefon alarmowy odebrał jakiś mężczyzna,pytał się mnie o miejsce zdarzenia,ile mam lat,jak mam na imię i czy są jakieś poszkodowane osoby.Powiedziałam mu,że jesteśmy na ulicy Rodricza 7,że mam na imię Kasia,mam 11 lat i nie jestem w stanie powiedzieć czy są poszkodowane osoby.Mężcyzna przyjął zgłoszenie..Minęło 5 minut i zaraz pędziły za sobą 2 samochody straży pożarnej.Stanęli przed blokiem i zaczęli gasić pożar.Trochę ciężko im to szło,bo pożar był ogromny.Na szczęście po paru minutach udało mi się zgasić płomienie.Strażacy podziękowali mi,że zgłosiłam pożar i nazwali mnie ''Małym bohaterem''.Nikomu nic się nie stało i było wszystko dobrze :)
Kochany pamiętniku!
Dziś przytrafiła mi się niesamowita przygoda!Z samego ranka,siedziałam z Karoliną u mnie w domu.Bardzo fajnie się bawiłyśmy,spędzałyśmy razem czas.Gdy nagle zobaczyłyśmy,że w bloku obok jest pożar!Karolina była przerażona.Szybko chwyciłam za telefon i zadzwoniłam na straż pożarną.Telefon alarmowy odebrał jakiś mężczyzna,pytał się mnie o miejsce zdarzenia,ile mam lat,jak mam na imię i czy są jakieś poszkodowane osoby.Powiedziałam mu,że jesteśmy na ulicy Rodricza 7,że mam na imię Kasia,mam 11 lat i nie jestem w stanie powiedzieć czy są poszkodowane osoby.Mężcyzna przyjął zgłoszenie..Minęło 5 minut i zaraz pędziły za sobą 2 samochody straży pożarnej.Stanęli przed blokiem i zaczęli gasić pożar.Trochę ciężko im to szło,bo pożar był ogromny.Na szczęście po paru minutach udało mi się zgasić płomienie.Strażacy podziękowali mi,że zgłosiłam pożar i nazwali mnie ''Małym bohaterem''.Nikomu nic się nie stało i było wszystko dobrze :)