Dawno,dawno temu w małej wiosce mieszkała bogata dama.Zawsze lubiła złoto i bogato przybarane stroje.Pewnego dnia bogata pani jechała karoca,gdyż nagle zatrzymał ją biedny wieśniak.Wiesnak prosił ją o choc jendą sakiewke pieniędzy poniewaz spłonęła mu stodoła.Bogata pani nie chciała dać mu ani jednego talara,a miała ich tysiące.Mijały dni,miesiące a bogatą panią okradli.Wieśniak zdążył już zdobyć trochę pieniędzy,a pani prosiła się wszystkich aby jej dali chociaż talara,niestety nikt jej nie chciał nic dać.Wtedy pani zrozumiała że jeśli ktoś jest w potrzebie trzeba mu pomuc.
Dawno,dawno temu w małej wiosce mieszkała bogata dama.Zawsze lubiła złoto i bogato przybarane stroje.Pewnego dnia bogata pani jechała karoca,gdyż nagle zatrzymał ją biedny wieśniak.Wiesnak prosił ją o choc jendą sakiewke pieniędzy poniewaz spłonęła mu stodoła.Bogata pani nie chciała dać mu ani jednego talara,a miała ich tysiące.Mijały dni,miesiące a bogatą panią okradli.Wieśniak zdążył już zdobyć trochę pieniędzy,a pani prosiła się wszystkich aby jej dali chociaż talara,niestety nikt jej nie chciał nic dać.Wtedy pani zrozumiała że jeśli ktoś jest w potrzebie trzeba mu pomuc.
Myślę,że pomogłam.liczę na naj:)
Pozdrawiam!!!!