LittleMonsteroneOgień grecki – łatwopalna, nie dająca się ugasić wodą mieszanina, wynaleziona około roku 670 przez Kallinikosa, pierwowzór napalmu. Produkcja i skład mieszanki otoczone były ścisłą tajemnicą. Prawdopodobnie była to mieszanina oleju, siarki i saletry. Sądzić także można, że ogniem greckim określana była ropa naftowa rozrzucana na okręty wroga niczym koktajle Mołotowa. Ogień grecki nie daje się gasić wodą, jedynie przez odcięcie dopływu powietrza. Najstarsze wiarygodne zapisy o użyciu ognia greckiego znaleźć można w kronice Teofanesa z 671 roku. Nie zdradza on składu chemicznego, pisze jedynie o skutkach jej użycia przeciwko okrętom arabskim. Dzięki zastosowaniu ognia greckiego cesarz bizantyjski Konstantyn IV Pogonatos, mając do dyspozycji flotę uzbrojoną w "garnki ogniste i syfony" przez 7 lat stawiał opór o wiele liczniejszym siłom morskim wroga. Był to kolejny dowód na to, że przewaga technologiczna na polu bitwy daje zwycięstwo. Dalsze udoskonalenia składu, jak i metod rażenia przeciwnika, zawdzięczamy syryjskiemu uciekinierowi Kallinikosowi, który oddał swe talenty w służbę Bizancjum. Jemu to jest przypisywane wynalezienie ognia bizantyjskiego, często w literaturze mylonego z ogniem greckim. Ogień grecki miotano na okręty nieprzyjaciela i żołnierzy walczących na lądzie za pomocą balist i katapult, w beczkach lub kulach, bądź wylewano z naczyń przez miedziane rury. Jeśli chodzi o skutki użycia tej broni, przykładem może być bitwa morska w roku 678, kiedy to Bizantyjczycy spalili flotę arabską, ostatecznie niwecząc arabskie próby zdobycia Konstantynopola.
Ogień grecki nie daje się gasić wodą, jedynie przez odcięcie dopływu powietrza. Najstarsze wiarygodne zapisy o użyciu ognia greckiego znaleźć można w kronice Teofanesa z 671 roku. Nie zdradza on składu chemicznego, pisze jedynie o skutkach jej użycia przeciwko okrętom arabskim. Dzięki zastosowaniu ognia greckiego cesarz bizantyjski Konstantyn IV Pogonatos, mając do dyspozycji flotę uzbrojoną w "garnki ogniste i syfony" przez 7 lat stawiał opór o wiele liczniejszym siłom morskim wroga. Był to kolejny dowód na to, że przewaga technologiczna na polu bitwy daje zwycięstwo. Dalsze udoskonalenia składu, jak i metod rażenia przeciwnika, zawdzięczamy syryjskiemu uciekinierowi Kallinikosowi, który oddał swe talenty w służbę Bizancjum. Jemu to jest przypisywane wynalezienie ognia bizantyjskiego, często w literaturze mylonego z ogniem greckim.
Ogień grecki miotano na okręty nieprzyjaciela i żołnierzy walczących na lądzie za pomocą balist i katapult, w beczkach lub kulach, bądź wylewano z naczyń przez miedziane rury. Jeśli chodzi o skutki użycia tej broni, przykładem może być bitwa morska w roku 678, kiedy to Bizantyjczycy spalili flotę arabską, ostatecznie niwecząc arabskie próby zdobycia Konstantynopola.