Jako pozytywne skutki globalizacji wymieniłbym: - posiadanie możliwości wyboru sprzętu RTV i AGD dobrych firm z całego świata, np. telewizor z Japonii, lodówka ze Słowenii, wieża hi-fi z USA, aparat cyfrowy z Niemiec itp., - dostęp do sieci Internet, który pełni funkcję edukacyjną, informacyjną, rozrywkową, komunikacyjną z instytucjami i ludźmi z całego świata, - możliwość zintegrowania się z zainteresowaniami dzieci i młodzieży z innych sfer kulturowych, np. pielęgnowałem japońskie „tomagouchi” (zwierzątko w jajku), czytałem brytyjską serię przygód Harry’ego Pottera, grałem w amerykańskie gry komputerowe(„Mario”, „Diablo” itp.), - posiadanie bankowych kart płatniczych upraszcza w dużym stopniu zakup towarów i usług bez posiadania gotówki w wielu krajach na świecie, - możliwość zakupu ubrań, obuwia, kosmetyków, środków higienicznych i leków różnych firm z całego świata, np. ubrania i obuwie Nike, kosmetyki Coty, środki higieniczne Procter & Gamble UK. Natomiast do negatywnych skutków globalizacji zaliczyłbym: - niekorzystny wpływ sytuacji politycznej na świecie na budżet mojej rodziny, np. utarczki polityczne Polski z Rosją powodują wzrost cen energii elektrycznej i gazu. Przedłużające się działania wojenne w Iraku oraz sytuacja po przejściu huraganu w Karolinie Południowej podniosła ceny paliw, - przejęcie zakładu pracy mojego taty przez inwestorów zagranicznych wpłynęło na zmianę polityki tej instytucji w wyniku czego został on objęty zwolnieniem grupowym i zmuszony do przejścia na działalność gospodarczą, co również miało niekorzystny wpływ na nasz budżet domowy, - zalanie polskiego rynku spożywczego produktami rolnymi z całego świata (zboże z Chin i USA, maliny z Półwyspu Bałkańskiego) wpłynęło olbrzymie zaniżenie cen zboża i malin z naszego gospodarstwa, - wymagania Unii Europejskiej względem przekształcenia polskiej Służby zdrowia spowodowało utrudniony dostęp do specjalistycznych świadczeń zdrowotnych. W efekcie tych przeobrażeń członkowie mojej rodziny zmuszeni są niejednokrotnie do opłat za leczenie stomatologiczne, wizyty lekarskie, badania itp., - kupujemy produkty żywnościowe, o których do końca nie wiemy czy nie pochodzą z krajów, w których dopuszczalna jest modyfikacja genetyczna roślin, a zwierzęta karmione mączką lub innymi odpadami toksycznymi, przez co narażamy się na szereg chorób (nowotwory, ptasia grypa itp.).
no to tak
Jako pozytywne skutki globalizacji wymieniłbym:
- posiadanie możliwości wyboru sprzętu RTV i AGD dobrych firm z całego świata, np. telewizor z Japonii, lodówka ze Słowenii, wieża hi-fi z USA, aparat cyfrowy z Niemiec itp.,
- dostęp do sieci Internet, który pełni funkcję edukacyjną, informacyjną, rozrywkową, komunikacyjną z instytucjami i ludźmi z całego świata,
- możliwość zintegrowania się z zainteresowaniami dzieci i młodzieży z innych sfer kulturowych, np. pielęgnowałem japońskie „tomagouchi” (zwierzątko w jajku), czytałem brytyjską serię przygód Harry’ego Pottera, grałem w amerykańskie gry komputerowe(„Mario”, „Diablo” itp.),
- posiadanie bankowych kart płatniczych upraszcza w dużym stopniu zakup towarów i usług bez posiadania gotówki w wielu krajach na świecie,
- możliwość zakupu ubrań, obuwia, kosmetyków, środków higienicznych i leków różnych firm z całego świata, np. ubrania i obuwie Nike, kosmetyki Coty, środki higieniczne Procter & Gamble UK.
Natomiast do negatywnych skutków globalizacji zaliczyłbym:
- niekorzystny wpływ sytuacji politycznej na świecie na budżet mojej rodziny, np. utarczki polityczne Polski z Rosją powodują wzrost cen energii elektrycznej i gazu. Przedłużające się działania wojenne w Iraku oraz sytuacja po przejściu huraganu w Karolinie Południowej podniosła ceny paliw,
- przejęcie zakładu pracy mojego taty przez inwestorów zagranicznych wpłynęło na zmianę polityki tej instytucji w wyniku czego został on objęty zwolnieniem grupowym i zmuszony do przejścia na działalność gospodarczą, co również miało niekorzystny wpływ na nasz budżet domowy,
- zalanie polskiego rynku spożywczego produktami rolnymi z całego świata (zboże z Chin i USA, maliny z Półwyspu Bałkańskiego) wpłynęło olbrzymie zaniżenie cen zboża i malin z naszego gospodarstwa,
- wymagania Unii Europejskiej względem przekształcenia polskiej Służby zdrowia spowodowało utrudniony dostęp do specjalistycznych świadczeń zdrowotnych. W efekcie tych przeobrażeń członkowie mojej rodziny zmuszeni są niejednokrotnie do opłat za leczenie stomatologiczne, wizyty lekarskie, badania itp.,
- kupujemy produkty żywnościowe, o których do końca nie wiemy czy nie pochodzą z krajów, w których dopuszczalna jest modyfikacja genetyczna roślin, a zwierzęta karmione mączką lub innymi odpadami toksycznymi, przez co narażamy się na szereg chorób (nowotwory, ptasia grypa itp.).