Wybiesz jedną z propozycji pisemenej pracy domowej. a)Opowiadasz swojej młodszej siostrze BAŚŃ o szczęśliwym dzieciństwie. b)Piszesz list do rodziców,w którym wspominsz obrazy zapamiętane z dzieciństwa. c)Prowadzisz dialog z kolegą którego prbójesz przekonać ,że dzieciństwo wcale nie jest najszczęśliwszym okresem w życiu.
Proszę o nie kopiowanie tekstów z innych stron i wklejanie tutaj.
ryjunka
Wracając do domu miałam świadomość, że ...(wpisz imię) będzie czekała aż wrócę. Ostatnio obiecałam jej, że w zamian za krycie mnie przed rodzicami będę opowiadała jej bajki. Wchodząc do naszej starej kamienicy zastanawiałam się czego ode mnie oczekuje. Na pewno nie będę bawiła się w Christiana Andersena, nie umiem opowiadać bajek. Hmmm... Ostatnio bardzo przeżywała bajkę o ,,Dziewczynce z zabawkami". Nie wiem po co nasza matka opowiada jej takie bzdury. Teraz będę musiała wymyślić coś co przyćmi ,,Dziewczynkę". Wyjmuję klucze, otwieram drzwi, wchodzę do domu i widzę twarz małej diablicy. ,, Długo jeszcze mam czekać?". Dawno temu, za górami za lasami w pięknym, zaczarowanym królestwie mieszkał król ze swoją żoną i malutką córeczką. Księżniczka, jak sądzono, była jedną z najszczęśliwszych dziewczynek na świecie. TUTAJ MOŻESZ NAPISAĆ, ŻE NIE MIAŁA PRZYJACIÓŁ I WBREW POZOROM WCALE NIE CIESZYŁY JEJ POKAZY BŁAZNÓW, I PANTOMIMY OBECNYCH MISTRZÓW SZTUKI TEATRALNEJ, JAK SĄDZILI JEJ RODZICE. WTEDY POZNAŁA INNĄ RÓWNIE NIESZCZĘŚLIWĄ KSIĘŻNICZKĘ, ZAPRZYJAŹNIŁY SIĘ I WSPÓLNIE SPĘDZAŁY CZAS. BYŁY BARDZO SZCZĘŚLIWE PONIEWAŻ MIAŁY WSPÓLNE PASJE I ZAINTERESOWANIA, KOCHAJĄCYCH RODZICÓW I SIEBIE NAWZAJEM. Na koniec kończysz komentarzem podmiotu i tego dziecka, stwierdzając, że miały szczęście przychodząc na świat w kochającej rodzinie.
0 votes Thanks 0
gofragile
B) Kochani rodzice! Na wstępie listu pragnę Was gorąco pozdrowić i ucałować. Wyrażam ogromną tęsknotę, zwłaszcza po tak długim czasie rozłąki. Chciałabym się z Wami podzielić własnymi refleksjami. Jest wieczór, na dworze cichy szelest wiatru subtelnie kołysze korony drzew, w oddali słychać nostalgiczną muzykę, jednakowoż nie jest to mi powodem do smutku. Dzięki temu potrafię osiągnąć stan, w którym mam niezmierzoną ochotę powspominać najpiękniejszy czas w moim życiu, jakim było dzieciństwo. Pragnę wylać na papier kilka fragmentów mojego dzieciństwa, które utarły się w mej pamięci. Czy pamiętacie ten dzień, kiedy zabraliście mnie do dziadków na wieś…? Byłam tak zafascynowana każdym stworzeniem, które miałam okazję zobaczyć. Poznawałam je właśnie, uczyłam się rozumieć dlaczego krowa muczy a kogut pieje. I te kury, które rozwiązywały sznurowadła w moich bucikach. Z pewnością i Wy pamiętacie jak biegałam za nimi, chcąc je złapać, by zachować sobie na pamiątkę piórko. Pamiętam również mój pierwszy rowerek i naukę na nim, już nie z czterema a dwoma kółkami! Tak, taki bordowy z misiem koalą. I ilekroć się na nim przewróciłam, zawsze miałam uśmiech na twarzy. Kiedy miałam lat cztery i pół, zabraliście mnie pierwszy raz do cyrku. Moją fobią był klaun, przez którego się rozpłakałam. Niemniej, zaraz strach minął a ja świetnie się bawiłam. I choć było to tak dawno, pamiętam jeszcze muzykę, która przygrywała wszystkim artystom. Nie wiem jak wiele jest jeszcze podobnych wspomnień, nie sposób ich wyliczyć. Chciałabym, abyście wiedzieli, że daliście mi coś, czego bez wątpienia nikt nigdy mi nie odbierze. Takie chwile pozostaną zawsze w mojej głowie. I jak tu się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że problemy topnieją jak cytrynowe dropsy, kiedy ma się tak piękne dzieciństwo, do którego zawsze chętnie się wraca wspomnieniami?
Pozdrawiam Was drodzy Rodzice!
Możesz zmienić lub dodać coś w zakończeniu. Nie chciało mi się więcej pisać. Pozdrawiam!
Dawno temu, za górami za lasami w pięknym, zaczarowanym królestwie mieszkał król ze swoją żoną i malutką córeczką. Księżniczka, jak sądzono, była jedną z najszczęśliwszych dziewczynek na świecie. TUTAJ MOŻESZ NAPISAĆ, ŻE NIE MIAŁA PRZYJACIÓŁ I WBREW POZOROM WCALE NIE CIESZYŁY JEJ POKAZY BŁAZNÓW, I PANTOMIMY OBECNYCH MISTRZÓW SZTUKI TEATRALNEJ, JAK SĄDZILI JEJ RODZICE. WTEDY POZNAŁA INNĄ RÓWNIE NIESZCZĘŚLIWĄ KSIĘŻNICZKĘ, ZAPRZYJAŹNIŁY SIĘ I WSPÓLNIE SPĘDZAŁY CZAS. BYŁY BARDZO SZCZĘŚLIWE PONIEWAŻ MIAŁY WSPÓLNE PASJE I ZAINTERESOWANIA, KOCHAJĄCYCH RODZICÓW I SIEBIE NAWZAJEM. Na koniec kończysz komentarzem podmiotu i tego dziecka, stwierdzając, że miały szczęście przychodząc na świat w kochającej rodzinie.
Na wstępie listu pragnę Was gorąco pozdrowić i ucałować. Wyrażam ogromną tęsknotę, zwłaszcza po tak długim czasie rozłąki. Chciałabym się z Wami podzielić własnymi refleksjami. Jest wieczór, na dworze cichy szelest wiatru subtelnie kołysze korony drzew, w oddali słychać nostalgiczną muzykę, jednakowoż nie jest to mi powodem do smutku. Dzięki temu potrafię osiągnąć stan, w którym mam niezmierzoną ochotę powspominać najpiękniejszy czas w moim życiu, jakim było dzieciństwo.
Pragnę wylać na papier kilka fragmentów mojego dzieciństwa, które utarły się w mej pamięci.
Czy pamiętacie ten dzień, kiedy zabraliście mnie do dziadków na wieś…? Byłam tak zafascynowana każdym stworzeniem, które miałam okazję zobaczyć. Poznawałam je właśnie, uczyłam się rozumieć dlaczego krowa muczy a kogut pieje. I te kury, które rozwiązywały sznurowadła w moich bucikach. Z pewnością i Wy pamiętacie jak biegałam za nimi, chcąc je złapać, by zachować sobie na pamiątkę piórko.
Pamiętam również mój pierwszy rowerek i naukę na nim, już nie z czterema a dwoma kółkami! Tak, taki bordowy z misiem koalą. I ilekroć się na nim przewróciłam, zawsze miałam uśmiech na twarzy.
Kiedy miałam lat cztery i pół, zabraliście mnie pierwszy raz do cyrku. Moją fobią był klaun, przez którego się rozpłakałam. Niemniej, zaraz strach minął a ja świetnie się bawiłam. I choć było to tak dawno, pamiętam jeszcze muzykę, która przygrywała wszystkim artystom.
Nie wiem jak wiele jest jeszcze podobnych wspomnień, nie sposób ich wyliczyć.
Chciałabym, abyście wiedzieli, że daliście mi coś, czego bez wątpienia nikt nigdy mi nie odbierze. Takie chwile pozostaną zawsze w mojej głowie. I jak tu się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że problemy topnieją jak cytrynowe dropsy, kiedy ma się tak piękne dzieciństwo, do którego zawsze chętnie się wraca wspomnieniami?
Pozdrawiam Was drodzy Rodzice!
Możesz zmienić lub dodać coś w zakończeniu. Nie chciało mi się więcej pisać. Pozdrawiam!