Najbardziej zaimponował mi podporucznik Kazimierz Daszewski. Był człowiekiem silnego charakteru, odważny, wytrzymały, uparty, za wszelką cenę chce żyć, po ciężkim wypadku szybko wraca na pole walki. Bohater rozdziału: „Ból”. Nazywany przez kolegów „Długim Joe” stanowił dość zagadkową postać. Był wychudzonym lotnikiem o nieśmiałym, łagodnym uśmiechu i bardzo jasnych, pogodnych oczach, choć w rzeczywistości za życia przeszedł piekło. Miał „rogatą duszę i stalowe mięśnie”.
Najbardziej zaimponował mi podporucznik Kazimierz Daszewski. Był człowiekiem silnego charakteru, odważny, wytrzymały, uparty, za wszelką cenę chce żyć, po ciężkim wypadku szybko wraca na pole walki. Bohater rozdziału: „Ból”. Nazywany przez kolegów „Długim Joe” stanowił dość zagadkową postać. Był wychudzonym lotnikiem o nieśmiałym, łagodnym uśmiechu i bardzo jasnych, pogodnych oczach, choć w rzeczywistości za życia przeszedł piekło. Miał „rogatą duszę i stalowe mięśnie”.