To oni nadali naszemu światu myślący wyraz twarzy. Wielcy myśliciele. Zadali pytanie: dlaczego. Następni pytali o to samo. Zawsze tak naprawdę pytali: dlaczego. Tylko odpowiedzi bywały różne. To ze względu na te odpowiedzi mówi się o ich wielkości. Znaleźć swoją własną odpowiedź - przekonującą i pociągającą. Na tej odpowiedzi zbudować cały system filozoficzny. Kolejne przyczyny istnienia świata, bycia człowiekiem, źródła Dobra, Prawdy i Piękna. I choć różnią się od siebie te odpowiedzi niekiedy diametralnie, to i tak przybliżają nas ku idealnej prawdzie. Nieosiągalnej tu za życia, ale czy to oznacza, że nie warto próbować? Tylu przed nami na nowo zadało sobie to pytanie: dlaczego. Oto niektórzy z nich:
Wiem, że nic nie wiem. Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą sie nigdy. Ateny są jak ospały koń, a ja jak ogien, który próbuje go ożywić. Najmądrzejszy jest, który wie czego nie wie. Nie warto żyć życiem przez nas niepoznanym. Wszystko w miarę. Tak czy inaczej żeń się: jeśli znajdziesz dobrą żonę, będziesz szczęśliwy, jeśli złą - zostaniesz filozofem.
Pierwszy filozof w pełnym tego słowa znaczeniu. Tak umiłował mądrość, że dla niej oddał życie. Nie ugiął się, nie porzucił swoich ideałów, nie wyrzekł się swych poglądów. I to szokujące stwierdzenie zacytowane wyżej. Bodajże największy myśliciel, a ma odwagę przyznać, że nic nie wie. To tylko świadczy o jego wielkości, ale też o specyfice ludzkiej wiedzy. W miarę poszerzania obszaru znajomości rzeczy, człowiek zdaje sobie sprawę, że ta wiedza z coraz większą niewiedzą się styka. I jeszcze jedna rzecz, którą warto w związku z Sokratesem zapamiętać: filozof ten nie pozostawił po sobie żadnych własnych pism. Wszystko, co o nim wiemy, to przede wszystkim dzięki Dialogom Platona.
do góry
Platon
Lepiej być krzywdzonym niż krzywdzącym. Myśleć to co prawdziwe, czuć to co piękne i kochać co dobre - w tym cel rozumnego życia. Odwaga jest to wiedza o tym, czego sie bać, a czego nie. Prawda jest dla mędrca, piękno dla wrażliwego serca. Rzeczy piękne są trudne.
Pierwszy i jeden z najważniejszych uczniów Sokratesa. Od swojego Mistrza przejął, można powiedzieć dualistyczne spojrzenie na świat i je twórczo rozwinął. Ten świat, na którym żyjemy, to tylko dość nieudolne i ograniczone odbicie świata idealnego. Wszystko na tym świecie, to tylko cienie ideałów. A my żyjemy w ułudzie i zaledwie przeczuwamy Prawdę. Właściwy świat, to świat ideałów, wzorców, odniesień dla nas wszystkich. Ale czy do osiągnięcia tu i teraz? Chyba raczej nie... Jednak nie zwalnia nas to z wysiłku dążenia do ideału. Myśmy kiedyś już tam byli. A właściwie nasza dusza. Kiedy jednak połączyła się z ciałem, to wszystko zapomniała. Naszym zadaniem jest przypomnieć to sobie - dokonać anamnezy, jak mówi Platon. Ideały są tuż tuż, ale to i tak daleko... Platon to autor kilkudziesięciu Dialogów, a także założyciel Akademii - szkoły, która przetrwała prawie 1000 lat.
do góry
Arystoteles
Wszystkim ludziom wrodzone jest pragnienie poznania. Rodzaj ludzki zaś żyje i sztuką, i rozumowaniem. Wiedza towarzyszy mądrości. Poznanie najbardziej ogólne jest też dla ludzi najtrudniejsze, gdyż jest najdalsze od poznania zmysłowego. Albowiem pod wpływem zdziwienia ludzie zarówno dziś oddają się filozofowaniu, jak i kiedyś zaczęli to czynić. Zasad dowodzenia się nie dowodzi.
Uczeń Platona. Ale tak genialny i twórczy, że wypracował swój system filozoficzny, założył szkołę: Liceum i był nauczycielem Aleksandra Wielkiego. Twórca logiki. Arystoteles to przykład empiryka, który opiera swe rozważania na doświadczeniu. On, w odróżnieniu od Platona, przyjrzał się głębiej temu światu i na nim oparł swe rozważania. Rozłożył wszystko na kategorie i zasady logiczne i dzięki temu opisał cały świat: materia i forma, substancja i ilość, stosunek i miejsce, czas i położenie. Zasada niesprzeczności i wnioskowanie dedukcyjne oraz indukcyjne. Podaje również cztery przyczyny wszystkiego: formalna - czyli na podstawie czego, celowa - w jakim celu, sprawcza - kto lub co, materialna - z czego. Nawet ludzką duszę wcisnął w karby kategorii. Dzięki Arystotelesowi świat stał się nam bliższy, dokładniej opisany, uporządkowany, w siatce kategorii i przyczyn. Arystoteles to autor bardzo wielu dzieł: Organon - o logice, Metafizyka, Etyka Nikomachejska i Eudemejska,Poetyka, Retoryka, Fizyka, a także wiele pism przyrodniczych.
do góry
św. Augustyn
Kochaj Boga i rób, co chcesz! Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską. Boże, daj mi siłę, abym mógł zrobić wszystko, czego ode mnie żądasz. Bóg jest bliżej nas, niż my siebie samych. Bóg miłuje nas takimi, jakimi będziemy, a nie takimi jakimi jesteśmy. Człowiek został stworzony po to, aby był początek. Kto Boga posiada, szczęśliwy jest. Ludziom przydałby się czasem dzień wolny od życia.
Święty Augustyn to już zupełnie inna historia. To główny ideolog chrześcijaństwa, które powoli rośnie w siłę i będzie potrzebowało coraz silniejszych rozumowych argumentów na wytłumaczenie tego wszystkiego, co z chrześcijaństwem się dzieje. Dlaczego więc Augustyn po stronie filozofii? Ponieważ jest on wyraźnym przykładem (jak i jeszcze paru innych - choćby omawiany poniżej św. Tomasz) myślicieli, którzy opierając się, właściwie wyłącznie na rozumie dowodzili istnienia Boga. Przeprowadził szereg analiz, dociekań, myślowych doświadczeń, aby zbudować teologię. Jego koncepcją jest Państwo Boże (tak zresztą nazywa się jego główne dzieło), oparte na miłości Boga posuniętej aż do śmierci Chrystusa na krzyżu. Przeciwstawił to Państwo państwu ziemskiemu, które rządzi się egoizmem człowieka. Jego drugie ważne dzieło to Wyznania, w których dokonał wielu filozoficznych analiz.
do góry
św. Tomasz
Filozofia rozważa rzeczy w nich samych, teologia ujmuje je jako obrazy Boga. Bóg jest tym, co inne byty tylko posiadają, nie ma w Nim żadnej oddzielnej istoty. Bóg jest czystym Istnieniem, jest tym samym absolutną Pełnią bytu; jest zatem nieskończony, niezmienny i wieczny, doskonały.
Święty Tomasz to drugi, główny ideolog chrześcijaństwa. To już prawie tysiąc lat później po Augustynie. Potrzeba nowych analiz, dowodów i przemyśleń. Święty Tomasz twórczo skorzystał z dokonań Arystotelesa. Mówi się, że go ochrzcił. Szczególnie przydatne mu były: kategorie, przyczyny i zasady. Dopasował to wszystko do koncepcji Boga Stworzyciela. Zrobił ten jeden krok więcej, którego nie chciał zrobić Arystoteles. Tomaszowi zawdzięczamy pięć dowodów na istnienie Boga: dowód z ruchu, z przyczyny sprawczej, z konieczności, ze stopni doskonałości i z celowości. Była to poważna próba pogodzenia filozofii z teologią. Siłą rozumu doszedł do Boga. Głównym dziełem świętego Tomasza jest Suma teologiczna.
do góry
Kartezjusz
Myślę, więc jestem. Jak wiele rzeczy fałszywych uważałem w mojej młodości za prawdziwe i jak wątpliwe jest to wszystko, co później na ich podstawie zbudowałem. Bo czy czuwam, czy śpię, to 2+3=5, a kwadrat nie więcej ma boków niż cztery. Cała metoda polega na porządku i rozłożeniu tego, na co należy zwrócić spojrzenie umysłu.
Kartezjusz to kolejny tytan myśli. Jego filozofia zwrócona ku rozumowi tam odnalazła cały świat. Wpierw zaprzeczył istnieniu wszystkiego - bo mogło to być li tylko złudzeniem. Metodycznie zwątpił we wszystko. Jedyne, czego był pewien to własne myślenie. I na tym zbudował swój cały system. Jego filozofia to wiedza pewna, rzetelna i ścisła jak matematyka. Świadomość własnego myślenia to nienaruszalny fundament całej wiedzy. Dzięki temu też uratował cały świat przed nieistnieniem, bo na tym swoim myśleniu odbudował cały ten gmach, w który wcześniej zwątpił. Nie przyjął go w sposób naturalny, lecz go wywnioskował. W związku z tym uważany jest za ojca racjonalizmu. Jemu również zawdzięczamy dwa terminy określające człowieka jako res cogitans (rzecz myśląca) i res extensa (rzecz rozciągła). Nietrudno się domyśleć, żerzecz myśląca jest tą istotną, właściwą, czysto ludzką. Natomiast rzecz rozciągła to tylko powłoka cielesna - miejsce dla res cogitans. Kartezjusz napisał między innymiRozprawę o metodzie i Medytacje o pierwszej filozofii.
do góry
Pascal
Nie szukamy nigdy rzeczy, ale szukania rzeczy. Nic nie jest tak ważne dla człowieka jak jego byt; nic nie jest dlań równie straszliwe jak wieczność. Wiekuista cisza tych nieskończonych przestrzeni przeraża mnie. Ileż królestw nie wie o naszym istnieniu! Jakże daleko jest od poznania Boga do kochania Go! Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą. Jesteśmy pełni rzeczy, które nas wytrącają z siebie samych. Nos Kleopatry: gdyby był krótszy, całe oblicze ziemi wyglądałoby inaczej.
Pascal - filozof, który zajął się człowiekiem. Opisał dramat ludzkiego istnienia. Wielkość człowieka, godność, talenty, możliwości, zdolności, to jego sięganie do gwiazd. A z drugiej strony: nicość, nędza, przemijalność, egoizm, to przykucie do ciała i jego wymagań. Człowiek rozdarty pomiędzy tymi skrajnościami jest pełen lęku i tragizmu. Ma świadomość swej marności, ale i tak wyrywa się ku wielkości. Ratunek odnajduje w porządku serca - miłość jest wartością. Porządek rozumu zawiódł - człowiek się nie obronił. Konsekwencją tego jest zakład Pascala, czyli swoisty dowód na istnienie Boga. Lepiej jest uwierzyć, że Bóg istnieje, bo można dużo zyskać, a jeśli Go nie ma, to i tak nic się traci. Nie wierzyć nie warto, bo można dużo stracić, gdyby się okazało, że On istnieje. Pascal to przede wszystkim autor Myśli.
do góry
Locke
Tabula rasa. Skąd bierze się w umyśle cały materiał dla rozumu i wiedzy? Z doświadczenia. Rzeczy zatem są dobre albo złe tylko ze względu na przyjemność lub przykrość. Jedna i ta sama rzecz nie dla każdego jest jednakowo dobra. Prawem natury jest powszechna wolność dysponowania sobą i swoim mieniem.
Locke to główny przedstawiciel empiryzmu, to znaczy nurtu filozoficznego, który za swoją podstawę uznaje doświadczenie. Człowiek w momencie urodzenia jest tabula rasa, czyli czystą kartą. Wszystko, co człowiek wie, umie, rozumie przychodzi z czasem w wyniku doświadczenia. Umysł ludzki zostaje napełniony wyobrażeniami, wiedzą i ideami. Dopiero wyposażony w taki fundament może budować dalej, dokonując refleksji i poszerzając swą wiedzę. W dziedzinie moralności poglądyLocke'a były konsekwencją empiryzmu. Nie ma wrodzonych zasad moralnych. Ich również człowiek doświadcza i się uczy. Kryterium staje się użyteczność, a nie jakaś ponadczasowa reguła. Dobre jest to, co sprawia przyjemność, złe zaś to, co sprawia przykrość. Locke to autor między innymi Rozważań dotyczących rozumu ludzkiegoi Listu o tolerancji.
do góry
Leibniz
Si Deus est, unde malum? Si non est, unde bonum? Jeśli jest Bóg, to skąd się wzięło zło? Jeśli go nie ma, to skąd dobro? Każda monada jest żywym, czyli obdarzonym wewnętrzną czynnością, zwierciadłem odbijającym wszechświat ze swego punktu widzenia i podległym tym samym co on prawom. Monady nie mają okien.
Leibniz to między innymi autor dwóch terminów: teodycea i monada. Teodycea to obrona Boga, usprawiedliwienie Go mimo zła istniejącego na świecie. W oparciu o rozumowe argumenty, Leibniz udowadnia wszechmoc Boga, jego wielkość i to, że stworzył najlepszy z możliwych światów. A zło jest swoistym efektem ubocznym dzieła stworzenia. Jako stworzone nie może być doskonałe. Niekiedy też bywa użyteczne, jak ból, który ostrzega albo kara dla poprawy. I jest także konsekwencją wyboru Stwórcy: albo człowiek niewolny i nieczyniący zła, albo wolny z możliwością błądzenia.
Natomiast monada to jego koncepcja budowy świata. Monady to podstawowe komórki, swoiste atomy, takie klocki Lego. Lecz różniące się od klocków tym, że same w sobie stanowią odrębne światy, choć tworzą jeden świat. Monady to ludzie, ale też siły i wartości. Choć nie mają okien i żyją tylko dla siebie, to są razem i tworzą harmonię tego świata. Jego główne dzieła to Teodycea właśnie i Monadologia.
do góry
Berkeley
Esse est percipi. Być, to znaczy być postrzeganym. Nie jest możliwe, aby rzeczy miały jakiekolwiek istnienie poza umysłami, które je postrzegają. Istnieć - to jedna rzecz, a być postrzeganym - inna. Przypuszczenie, że istnieje materia, jest sprzeczne, nie jest zaś sprzeczne przypuszczenie, że istnieją duchy. To, że postrzegamy rzeczy, nie daje nam pewności, że one istnieją. Trwałość wrażeń wskazuje na to, że to Bóg swoimi postrzeżeniami utrzymuje w istnieniu ciała i cały świat.
O Berkeley'u była mowa przy okazji omawiania dziedzin filozofii, a konkretnieontologii. Ten filozof narobił niemało zamieszania w dziedzinie ludzkiej myśli. Zakwestionował istnienie materii, a w konsekwencji całego świata. Twierdził, że istnienie polega na byciu postrzeganym. Przedmioty dlatego są, bo ktoś je widzi. To wbrew pozorom nie jest taka absurdalna teoria. Wystarczy przypomnieć tutaj filmMatrix, który właściwie czerpał z pomysłu Berkeley'a. Jak subtelna jest granica między rzeczywistością a tym, co nierzeczywiste. Czy to, co widzę istnieje naprawdę? A może to tylko złudzenie? A może odwrotnie? Dlatego, że widzę, to istnieje... i jestem pewien, że istnieje? A co się dzieje, gdy nie patrzę? Znika cały świat? Berkeley na szczęście znalazł rozwiązanie i stworzył spójny system. Świat i wszystko istnieje, bo jest ktoś, kto zawsze patrzy i utrzymuje w istnieniu. Tym kimś jest Pan Bóg - Wieczny Obserwator. Główne dzieła Berkeley'a to: Traktat o zasadach poznania ludzkiegoi Trzy dialogi między Hylasem i Filonousem.
do góry
Kant
Niebo gwiaździste nade mną prawo moralne we mnie. Musiałem więc zawiesić wiedzę, aby uzyskać miejsce dla wiary. Cóż to jest więc przestrzeń i czas? Czy to coś rzeczywiście istniejącego? Postępuj tylko według takiej maksymy, dzięki której możesz zarazem chcieć, żeby stała się powszechnym prawem. Nie ma niczego dobrego oprócz dobrej woli.
O Kancie była już mowa, przy okazji opisywania dziedzin filozofii. Filozof ten miał wielki wpływ na antropologię, estetykę, etykę, teorię poznania. Świadczy to o rzeczywistej wielkości tego myśliciela, a także o tym, że jego system filozoficzny jest spójny, obejmuje całą filozofię i faktycznie stanowi przewrót kopernikańskiw dziedzinie ludzkiej myśli. Kant spojrzał na problemy filozoficzne z zupełnie innej perspektywy. Postawił pytania w innym miejscu i zupełnie o co innego. Jego poprzednicy opisywali człowieka, świat i Boga. Kant natomiast zadał pytanie o możliwości tego opisu. Jak to się dzieje, że człowiek widzi to, co widzi i opisuje tak, jak widzi. Kant przyjrzał się oku ludzkiemu, które patrzy na świat. Doszedł do wniosku, że sposób widzenia świata przez człowieka jest właściwy tylko człowiekowi, szczególnie sposób przestrzenno-czasowy. Filozofia Kanta to wielka pochwała rozumu ludzkiego. Nawet w dziedzinie etyki i estetyki winniśmy kierować się zasadami rozumowymi. Bycie dobrym to obowiązek myślącego człowieka, a piękno to harmonia, którą rozpoznaje ludzki rozum. Główne dzieła Kanta to jego trzy Krytyki: Krytyka czystego rozumu, Krytyka praktycznego rozumu i Krytyka władzy sądzenia.
do góry
Hegel
Jeden człowiek jest wolny, następnie świat Grecji i Rzymu wiedział, że niektórzy ludzie są wolni, my natomiast wiemy, iż wolni są wszyscy ludzie sami w sobie. Okresy szczęścia w dziejach to puste karty historii, ponieważ są to okresy zgody, okresy wolne od przeciwieństw. Człowiek zna Boga tylko w takim stopniu, w jakim Bóg w człowieku poznaje samego siebie. Sowa Minerwy wylatuje dopiero z zapadającym zmierzchem.
Hegel to przykład filozofa, który próbował całą ludzką historię zamknąć właściwie w jednym określeniu: dialektyka. Polega ona na nieustannej walce i przemianie. To niekończąca się rewolucja. W pewnym, rzekomo stałym punkcie, zwanym tezą pojawia się już w tym samym momencie jego zaprzeczenie nazywane antytezą, które nie zgadza się na tę rzeczywistość. Obie fazy toczą walkę, w wyniku której powstaje jakaś synteza - na chwilę pozostaje nową tezą, by za moment doszło już do nowej walki. Ten sposób opisu jest odpowiedni właściwie dla każdej dziedziny życia. Taką walkę przeciwieństw toczy człowiek nieustannie. Poszukuje jakiejś trwałej zgody i pewności, ale to nie trwa zadowalająco długo. Życie to nieustanna przemiana. Według Hegla ku coraz lepszemu światu. Hegel stał się, chyba nie do końca słusznie, patronem wszystkich rewolucjonistów. Jego główne dzieła to Fenomenologia duchai Encyklopedia nauk filozoficznych
do góry
Kierkegaard
Nie jest rzadkością, że ktoś jest zrozpaczony; przeciwnie, rzadkością jest, i to wielką, że ktoś naprawdę nie jest zrozpaczony. Wolność oznacza być zdanym na siebie. Komfort - to, co stanowi o istocie naszych czasów - w ogóle nie znajduje się w żadnej relacji do wiecznego zbawienia. Chrześcijanin jest kimś rzadziej spotykanym od geniusza. Geniusze są jak burze: ciągną pod wiatr, straszą ludzi, oczyszczają powietrze. Każdy człowiek musi żyć w bojaźni i drżeniu. Bojaźń i drżenie oznaczają, że człowiek się staje. Co za szczęście, że my nie wszyscy jesteśmy księżmi! człowiek jest syntezą nieskończoności i skończoności, doczesności i wieczności, wolności i konieczności, jednym słowem syntezą.
Kierkegaard - filozof rozdarty między życiem a wiecznością, światem a Bogiem, miłością a rozpaczą. Filozof, jak sam to określił bojaźni i drżenia. Jak mało kto, był zatroskany losem chrześcijaństwa. Twierdził, że od kiedy chrześcijaństwo stało się instytucją, przestało być sobą - wspólnotą ludzi zapatrzonych w Chrystusa i żyjących według Jego wskazań. chrystus to nie instytucja, to Bóg. Kierkegaard stał się też duchowym ojcem egzystencjalizmu. Głęboko zajrzał w ludzkie istnienie i je przeanalizował. Człowiek dla Kierkegaarda to nieustające pytanie o to kim sam jest. Człowiek to ciągłe stawanie się, zadanie bycia człowiekiem, wybieranie siebie jako własnego bycia. To nie jest stan raz na zawsze. Stąd bojaźń i drżenie niekiedy prowadzące do rozpaczy. Człowiek, który nie umie być człowiekiem. Jego myśl podjęli po około wieku: Jaspers, Sartre i Heidegger. Napisał takie, między innymi, dzieła: Albo-Albo, Bojaźń i drżenie, Choroba na śmierć.
do góry
Nietzsche
Bóg umarł! Bóg nie żyje! Myśmy go zabili! Ten świat jest wolą mocy - i niczym więcej. Także ty jesteś wolą mocy - i niczym więcej. Z przeciwieństwa do Ewangelii zbudowano Kościół. Tak żyć, by nie było już żadnego sensu żyć, to staje się teraz sensem życia. Bóg jest hipotezą zbyt krańcową. Kobieta była drugim błędem Boga. Przywrócić egoizm ludzkości. Filozofia, religia i moralność są symptomami dekadencji. Czy zauważyliście, że w niebie brak zgoła ludzi interesujących? Samą wartość tych wartości należy raz podać w wątpliwość - przewartościować wartości. Ja was uczę nadczłowieka!
Nietzsche to chyba najbardziej kontrowersyjny filozof w dziejach filozofii. Poglądy, które głosił odbiły się głośnym echem przez cały następny wiek. Z jednej strony wynosi człowieka na szczyty, każe mu stawać się nadczłowiekiem, kimś wyjątkowym. Z drugiej zaś strony gardzi tłumami, tymi masami, szczególnie ślepo zapatrzonymi w Chrystusa, który odebrał człowiekowi siłę i moc. Chrystusa, który ustami swych kapłanów (hipokrytów, którzy udają, że żyją tym, w co wierzą) mami rzekomym wiecznym zbawieniem na tamtym świecie, którego i tak nie ma, który nakazuje posłuszeństwo, uległość i słabość, który doprowadził człowieka do zniewieściałości, który litość uczynił cnotą. Takiego człowieka Nietzsche nie chce. Człowiek wedługNietzschego to olbrzym, który wyzwolił się z wszelkich słabości, resentymentów i miłosierdzia. Olbrzym, który wzniósł się nad tę szarą masę, który panuje nad nią. Pełen siły, witalności i mocy, całkowicie wolny. Dzieła Nietzschego to między innymi:Narodziny tragedii, Ludzkie arcyludzkie, Wiedza radosna, Tako rzecze Zaratustra,Poza dobrem i złem, Wola mocy, Antychrześcijanin.
do góry
Husserl
z powrotem do samych rzeczy. Opisywać to, co się ukazuje i w granicach w jakich się ukazuje. Duchowa Europa ma swe miejsce urodzenia. Grecy nazwali je filozofią. Powstrzymujemy się od jakiegokolwiek sądu na temat istnienia lub nieistnienia przedmiotów. A więc żyję w świecie, który jest współdoświadczany przez inne podmioty, i jest to nasz wspólny świat. Wewnętrzna świadomość czasu.
Husserl znalazł się w tym krótkim spisie największych filozofów ze względu na opracowanie metody filozofowania, która stała się odrębnym kierunkiem filozofii zwanym fenomenologią. Fenomen z greckiego to zjawisko. I Husserl apeluje o opisywanie tylko zjawisk, a nie w oparciu o naturalne nastawienie do świata dopisywanie tego, co się wydaje, co sądzimy, w co wierzymy. Husserl nazywa to wiarą w istnienie świata. O ile prostsze i mniej mylące jest opisywanie tylko tego, co się widzi i tylko w granicach w jakich się widzi. Zamiast domyślać się, interpretować, osądzać, być narażonym na pomyłkę, lepiej opisać tylko samo zjawisko, tak jak je się widzi. O ile mniej nieporozumień by mogło być. Husserl to autor między innymi: Badań logicznych, Idei czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii, Wykładów z fenomenologii wewnętrznej świadomości czasu.
do góry
Jaspers
Sytuacje graniczne - śmierć, przypadek, wina i zawodność świata - ukazują mi klęskę. Człowiek szuka zbawienia. Wszelkie filozofowanie przezwycięża świat, a więc jest analogiczne do zbawienia. Ze zdumienia rodzi się pytanie i poznanie, z wątpienia o wynikach poznania - krytyczna próba i jasna pewność, z dogłębnego wstrząsu i świadomości zagubienia - pytanie o samego siebie. Jestem tylko z innym człowiekiem - sam jestem niczym. Bóg dowiedziony nie byłby Bogiem, lecz jedną z rzeczy w świecie.
Jaspers to jeden z duchowych synów Kierkegaarda. Głównym problemem jego filozofii było własne bycie człowieka - jego egzystencja. To coś głęboko wewnętrznego, coś co tak naprawdę stanowi człowieka. Cała reszta to nieistotne, wymienne, zależne od warunków zewnętrznych, ulotne coś, co nie stanowi właściwej egzystencji człowieka. Jednakże istnieją i oczekują na człowieka swoiste bodźce z zewnątrz, które obnażają jego prawdziwą egzystencję. Jaspers nazywa te bodźce sytuacjami granicznymi. Graniczne, bo nietypowe i niepowtarzalne, do których nie sposób się przyzwyczaić. Dopiero w ich obecności człowiek zobaczy prawdziwego siebie. Te sytuacje to: śmierć, walka, cierpienie, wina. Na granicy pomiędzy zwyczajnym, codziennym i powszechnym a nieznanym, nieprzeżytym i tajemniczym jest prawdziwy człowiek, a także wtedy dzięki swoistym szyfrom (w zwyczajnych sytuacjach ukrytym), człowiek jest w stanie ogarnąć nieogarnione, dosięgnąć nieosiągalne.Jaspers to autor między innymi: Filozofii, O prawdzie.
do góry
Heidegger
Bycie ku śmierci. Łatwiej niż inni spowija poeta prawdę w obraz i darowuje ją w ten sposób spojrzeniu na przechowanie. Tylko Bóg mógłby nas uratować... Mowa to domostwo bycia. Stróżami domostwa są myśliciele i poeci. Człowiek to pasterz bycia. Bycie prześwituje człowiekowi w ekstatycznej projekcji. Ale projekcja ta bycia nie tworzy. Brak ojcZyzny staje się losem świata. człowiek to sąsiad bycia. Twórczość poetycka jest bardziej prawdziwa niż badanie bytu. Dzieje bycia są wciąż przed nami, a nie za nami.
Heidegger - filozof bycia. Kolejny duchowy syn Kierkegaarda. Egzystencjalistaw pełnym tego słowa znaczeniu. Jego jedynym punktem zainteresowania było samo bycie. Jak się okazało to wcale niemało, gdyż zajęło mu to całe życie. Głównym pytaniem, jakie zadał, było: co to jest to bycie. Pozornie prosta sprawa. Przecież jesteśmy, mamy bycie. Kto jak kto, ale człowiek nie tylko jest, ale wie, że jest. Jednak, jak się okazuje z byciem jest wielki problem. Tak naprawdę brakuje słów, by je odpowiednio opisać. Można próbować swoistych metafor, porównań, które jakoś przybliżą to bycie. Heidegger mówi o prześwicie, rzuceniu w świat, trosce, byciu ku śmierci, trwodze, mowie jako domostwie bycia, człowieku jako pasterzu byciai sumieniu. Podobnie jak u Jaspersa, bycie jest możliwe do uchwycenia niekiedy, czasami, w przebłysku, na granicy, w prześwicie. Heidegger w kontekście bycia ostrzegał również przed wszechwładzą techniki. Twierdził, że nawet ludzi traktujemy jak narzędzia, służące ku czemuś, a wtedy o byciu właściwym trudno mówić.Heidegger to głównie autor Bycia i czasu, ale także wielu innych artykułów i esejów.
do góry
Wittgenstein
Świat jest wszystkim, co jest faktem. Myśl jest to zdanie sensowne. Podmiot nie należy do świata, lecz jest granicą świata. Świat i życie to jedno. Tak jak ze śmiercią świat się nie zmienia, lecz kończy. Rozwiązanie problemu życia rozpoznaje się po zniknięciu tego problemu. Nie to, jaki jest świat, jest tym, co mistyczne, lecz to, że jest. O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć. Nauczanie języka nie jest objaśnianiem, lecz tresurą. Cały proces używania słów to jedna z gier - gra językowa. Wyobrazić sobie jakiś język, znaczy wyobrazić sobie pewien sposób życia. Myślenie otoczone jest nimbem. Filozofia jest walką z opętaniem naszego umysłu przez środki naszego języka.
Wittgenstein, to jak mówią niektórzy, właściwie dwaj filozofowie, dwie odrębne koncepcje. I co ciekawsze, autor dwóch książek. Co absolutnie nie umniejsza jego geniuszowi i wielkości jego filozofii. Jedną koncepcję opisał w Traktacie logiczno-filozoficznym, a drugą w Dociekaniach filozoficznych. "Pierwszy" Wittgenstein to filozofia analityczna. Rozłożył myślenie ludzkie na logikę i mistykę. Mistykę odłożył jako nieopisywalną, o której należy po prostu milczeć. Są rzeczy o których nie można mówić: Ja, Bóg, sens świata. Natomiast logika to przede wszystkim analiza języka, który tak naprawdę opisując tworzy świat. Przedmioty tworzą substancję świata, a język precyzyjnie to nazywa.
"Drugi" Wittgenstein to filozofia języka potocznego. Tutaj natomiast język jest jak obłok mgły. Nie ma możliwości precyzji, jasnego widzenia i prostego odwzorowania. Pojęcia są rozmyte, niedokładne i ogólne. Wittgenstein mówi o grach językowych. Mówienie to pewna działalność, sposób życia dyktowany jakimiś regułami - nie do końca precyzyjnymi i jasnymi. Pewna wspólna umowa i zasada zaufania. Poszukiwanie podobieństw i pokrewieństw. Język to z jednej strony przydatne narzędzie, ale z racji tych zmiennych gier, to również pułapka, ślepa uliczka, bo nigdy nie wiem w jaką grę gra ten drugi. Ratunkiem może być tutaj filozofia, która uratujeintelekt nabijający sobie guzy o granice języka.
do góry
Sartre
Co znaczy w tym wypadku, że egzystencja poprzedza esencję? To znaczy, że człowiek najpierw istnieje, zdarza się, powstaje w świecie, a dopiero później definiuje. Byt jest właśnie tym, a poza tym niczym. Pytanie jest więc pewnego rodzaju mostem rzuconym między dwoma niebytami: niebytem wiedzy w człowieku i możliwością niebytu w transcendentnym bycie. Człowiek jest w zasadzie daremnym pragnieniem. Człowieka określa jego wolność. Świadomość jest bytem-dla-siebie postawionym wobec bytu-w-sobie. Inny to piekło.
Jeszcze jeden duchowy syn Kierkegaarda. Egzystencjalista zajęty byciem. To bycie to przede wszystkim człowiek, zanurzony w teraźniejszości, który nieustannie wykracza ponad siebie. Wolność jest dobrym tworzywem bytu człowieka, ale to pułapka, bo nic innego robić nie może - skazany na wolność. Koncepcja Sartre'a jest dość pesymistyczna. To jest egzystencjalizm odarty z nadziei. Człowiek jest samotny. Inni go tylko obserwują, podglądają. Człowiek wydany jest na sąd innego, staje się rzeczą. Sartre oprócz dzieł filozoficznych pisał też dramaty i powieści. W nich również zawarł swoje przemyślenia na temat egzystencjalizmu. Jego twórczość została doceniona - przyznano mu nagrodę Nobla - jednak jej nie przyjął. Główne dzieło filozoficzne Sartre'a to Byt i nicość.
To jest pytanie retoryczne.
PROSZE O NAJ :D
To oni nadali naszemu światu myślący wyraz twarzy. Wielcy myśliciele. Zadali pytanie: dlaczego. Następni pytali o to samo. Zawsze tak naprawdę pytali: dlaczego. Tylko odpowiedzi bywały różne. To ze względu na te odpowiedzi mówi się o ich wielkości. Znaleźć swoją własną odpowiedź - przekonującą i pociągającą. Na tej odpowiedzi zbudować cały system filozoficzny. Kolejne przyczyny istnienia świata, bycia człowiekiem, źródła Dobra, Prawdy i Piękna. I choć różnią się od siebie te odpowiedzi niekiedy diametralnie, to i tak przybliżają nas ku idealnej prawdzie. Nieosiągalnej tu za życia, ale czy to oznacza, że nie warto próbować? Tylu przed nami na nowo zadało sobie to pytanie: dlaczego. Oto niektórzy z nich:
Sokrates (470 - 399 p.n.e.), Platon (427 - 347 p.n.e.), Arystoteles (384 - 324 p.n.e.), św. Augustyn (354 - 430), św. Tomasz (1225 - 1274), Kartezjusz (1596 - 1650), Pascal (1623 - 1662), Locke (1632 - 1704), Leibniz (1646 - 1716), Berkeley (1685 - 1753), Kant (1724 - 1804), Hegel (1770 - 1831), Kierkegaard (1813-1855), Nietzsche (1844 - 1900), Husserl (1859 - 1938), Jaspers (1883 - 1969), Heidegger (1889 - 1976), Wittgenstein (1889 - 1951). Sartre (1905 - 1980),Pierwszy filozof w pełnym tego słowa znaczeniu. Tak umiłował mądrość, że dla niej oddał życie. Nie ugiął się, nie porzucił swoich ideałów, nie wyrzekł się swych poglądów. I to szokujące stwierdzenie zacytowane wyżej. Bodajże największy myśliciel, a ma odwagę przyznać, że nic nie wie. To tylko świadczy o jego wielkości, ale też o specyfice ludzkiej wiedzy. W miarę poszerzania obszaru znajomości rzeczy, człowiek zdaje sobie sprawę, że ta wiedza z coraz większą niewiedzą się styka. I jeszcze jedna rzecz, którą warto w związku z Sokratesem zapamiętać: filozof ten nie pozostawił po sobie żadnych własnych pism. Wszystko, co o nim wiemy, to przede wszystkim dzięki Dialogom Platona.
do góry
Pierwszy i jeden z najważniejszych uczniów Sokratesa. Od swojego Mistrza przejął, można powiedzieć dualistyczne spojrzenie na świat i je twórczo rozwinął. Ten świat, na którym żyjemy, to tylko dość nieudolne i ograniczone odbicie świata idealnego. Wszystko na tym świecie, to tylko cienie ideałów. A my żyjemy w ułudzie i zaledwie przeczuwamy Prawdę. Właściwy świat, to świat ideałów, wzorców, odniesień dla nas wszystkich. Ale czy do osiągnięcia tu i teraz? Chyba raczej nie... Jednak nie zwalnia nas to z wysiłku dążenia do ideału. Myśmy kiedyś już tam byli. A właściwie nasza dusza. Kiedy jednak połączyła się z ciałem, to wszystko zapomniała. Naszym zadaniem jest przypomnieć to sobie - dokonać anamnezy, jak mówi Platon. Ideały są tuż tuż, ale to i tak daleko... Platon to autor kilkudziesięciu Dialogów, a także założyciel Akademii - szkoły, która przetrwała prawie 1000 lat.
do góry
Uczeń Platona. Ale tak genialny i twórczy, że wypracował swój system filozoficzny, założył szkołę: Liceum i był nauczycielem Aleksandra Wielkiego. Twórca logiki. Arystoteles to przykład empiryka, który opiera swe rozważania na doświadczeniu. On, w odróżnieniu od Platona, przyjrzał się głębiej temu światu i na nim oparł swe rozważania. Rozłożył wszystko na kategorie i zasady logiczne i dzięki temu opisał cały świat: materia i forma, substancja i ilość, stosunek i miejsce, czas i położenie. Zasada niesprzeczności i wnioskowanie dedukcyjne oraz indukcyjne. Podaje również cztery przyczyny wszystkiego: formalna - czyli na podstawie czego, celowa - w jakim celu, sprawcza - kto lub co, materialna - z czego. Nawet ludzką duszę wcisnął w karby kategorii. Dzięki Arystotelesowi świat stał się nam bliższy, dokładniej opisany, uporządkowany, w siatce kategorii i przyczyn. Arystoteles to autor bardzo wielu dzieł: Organon - o logice, Metafizyka, Etyka Nikomachejska i Eudemejska,Poetyka, Retoryka, Fizyka, a także wiele pism przyrodniczych.
do góry
Święty Augustyn to już zupełnie inna historia. To główny ideolog chrześcijaństwa, które powoli rośnie w siłę i będzie potrzebowało coraz silniejszych rozumowych argumentów na wytłumaczenie tego wszystkiego, co z chrześcijaństwem się dzieje. Dlaczego więc Augustyn po stronie filozofii? Ponieważ jest on wyraźnym przykładem (jak i jeszcze paru innych - choćby omawiany poniżej św. Tomasz) myślicieli, którzy opierając się, właściwie wyłącznie na rozumie dowodzili istnienia Boga. Przeprowadził szereg analiz, dociekań, myślowych doświadczeń, aby zbudować teologię. Jego koncepcją jest Państwo Boże (tak zresztą nazywa się jego główne dzieło), oparte na miłości Boga posuniętej aż do śmierci Chrystusa na krzyżu. Przeciwstawił to Państwo państwu ziemskiemu, które rządzi się egoizmem człowieka. Jego drugie ważne dzieło to Wyznania, w których dokonał wielu filozoficznych analiz.
do góry
Święty Tomasz to drugi, główny ideolog chrześcijaństwa. To już prawie tysiąc lat później po Augustynie. Potrzeba nowych analiz, dowodów i przemyśleń. Święty Tomasz twórczo skorzystał z dokonań Arystotelesa. Mówi się, że go ochrzcił. Szczególnie przydatne mu były: kategorie, przyczyny i zasady. Dopasował to wszystko do koncepcji Boga Stworzyciela. Zrobił ten jeden krok więcej, którego nie chciał zrobić Arystoteles. Tomaszowi zawdzięczamy pięć dowodów na istnienie Boga: dowód z ruchu, z przyczyny sprawczej, z konieczności, ze stopni doskonałości i z celowości. Była to poważna próba pogodzenia filozofii z teologią. Siłą rozumu doszedł do Boga. Głównym dziełem świętego Tomasza jest Suma teologiczna.
do góry
Kartezjusz to kolejny tytan myśli. Jego filozofia zwrócona ku rozumowi tam odnalazła cały świat. Wpierw zaprzeczył istnieniu wszystkiego - bo mogło to być li tylko złudzeniem. Metodycznie zwątpił we wszystko. Jedyne, czego był pewien to własne myślenie. I na tym zbudował swój cały system. Jego filozofia to wiedza pewna, rzetelna i ścisła jak matematyka. Świadomość własnego myślenia to nienaruszalny fundament całej wiedzy. Dzięki temu też uratował cały świat przed nieistnieniem, bo na tym swoim myśleniu odbudował cały ten gmach, w który wcześniej zwątpił. Nie przyjął go w sposób naturalny, lecz go wywnioskował. W związku z tym uważany jest za ojca racjonalizmu. Jemu również zawdzięczamy dwa terminy określające człowieka jako res cogitans (rzecz myśląca) i res extensa (rzecz rozciągła). Nietrudno się domyśleć, żerzecz myśląca jest tą istotną, właściwą, czysto ludzką. Natomiast rzecz rozciągła to tylko powłoka cielesna - miejsce dla res cogitans. Kartezjusz napisał między innymiRozprawę o metodzie i Medytacje o pierwszej filozofii.
do góry
Pascal - filozof, który zajął się człowiekiem. Opisał dramat ludzkiego istnienia. Wielkość człowieka, godność, talenty, możliwości, zdolności, to jego sięganie do gwiazd. A z drugiej strony: nicość, nędza, przemijalność, egoizm, to przykucie do ciała i jego wymagań. Człowiek rozdarty pomiędzy tymi skrajnościami jest pełen lęku i tragizmu. Ma świadomość swej marności, ale i tak wyrywa się ku wielkości. Ratunek odnajduje w porządku serca - miłość jest wartością. Porządek rozumu zawiódł - człowiek się nie obronił. Konsekwencją tego jest zakład Pascala, czyli swoisty dowód na istnienie Boga. Lepiej jest uwierzyć, że Bóg istnieje, bo można dużo zyskać, a jeśli Go nie ma, to i tak nic się traci. Nie wierzyć nie warto, bo można dużo stracić, gdyby się okazało, że On istnieje. Pascal to przede wszystkim autor Myśli.
do góry
Locke to główny przedstawiciel empiryzmu, to znaczy nurtu filozoficznego, który za swoją podstawę uznaje doświadczenie. Człowiek w momencie urodzenia jest tabula rasa, czyli czystą kartą. Wszystko, co człowiek wie, umie, rozumie przychodzi z czasem w wyniku doświadczenia. Umysł ludzki zostaje napełniony wyobrażeniami, wiedzą i ideami. Dopiero wyposażony w taki fundament może budować dalej, dokonując refleksji i poszerzając swą wiedzę. W dziedzinie moralności poglądyLocke'a były konsekwencją empiryzmu. Nie ma wrodzonych zasad moralnych. Ich również człowiek doświadcza i się uczy. Kryterium staje się użyteczność, a nie jakaś ponadczasowa reguła. Dobre jest to, co sprawia przyjemność, złe zaś to, co sprawia przykrość. Locke to autor między innymi Rozważań dotyczących rozumu ludzkiegoi Listu o tolerancji.
do góry
Leibniz to między innymi autor dwóch terminów: teodycea i monada. Teodycea to obrona Boga, usprawiedliwienie Go mimo zła istniejącego na świecie. W oparciu o rozumowe argumenty, Leibniz udowadnia wszechmoc Boga, jego wielkość i to, że stworzył najlepszy z możliwych światów. A zło jest swoistym efektem ubocznym dzieła stworzenia. Jako stworzone nie może być doskonałe. Niekiedy też bywa użyteczne, jak ból, który ostrzega albo kara dla poprawy. I jest także konsekwencją wyboru Stwórcy: albo człowiek niewolny i nieczyniący zła, albo wolny z możliwością błądzenia.
Natomiast monada to jego koncepcja budowy świata. Monady to podstawowe komórki, swoiste atomy, takie klocki Lego. Lecz różniące się od klocków tym, że same w sobie stanowią odrębne światy, choć tworzą jeden świat. Monady to ludzie, ale też siły i wartości. Choć nie mają okien i żyją tylko dla siebie, to są razem i tworzą harmonię tego świata. Jego główne dzieła to Teodycea właśnie i Monadologia.
do góry
O Berkeley'u była mowa przy okazji omawiania dziedzin filozofii, a konkretnieontologii. Ten filozof narobił niemało zamieszania w dziedzinie ludzkiej myśli. Zakwestionował istnienie materii, a w konsekwencji całego świata. Twierdził, że istnienie polega na byciu postrzeganym. Przedmioty dlatego są, bo ktoś je widzi. To wbrew pozorom nie jest taka absurdalna teoria. Wystarczy przypomnieć tutaj filmMatrix, który właściwie czerpał z pomysłu Berkeley'a. Jak subtelna jest granica między rzeczywistością a tym, co nierzeczywiste. Czy to, co widzę istnieje naprawdę? A może to tylko złudzenie? A może odwrotnie? Dlatego, że widzę, to istnieje... i jestem pewien, że istnieje? A co się dzieje, gdy nie patrzę? Znika cały świat? Berkeley na szczęście znalazł rozwiązanie i stworzył spójny system. Świat i wszystko istnieje, bo jest ktoś, kto zawsze patrzy i utrzymuje w istnieniu. Tym kimś jest Pan Bóg - Wieczny Obserwator. Główne dzieła Berkeley'a to: Traktat o zasadach poznania ludzkiegoi Trzy dialogi między Hylasem i Filonousem.
do góry
O Kancie była już mowa, przy okazji opisywania dziedzin filozofii. Filozof ten miał wielki wpływ na antropologię, estetykę, etykę, teorię poznania. Świadczy to o rzeczywistej wielkości tego myśliciela, a także o tym, że jego system filozoficzny jest spójny, obejmuje całą filozofię i faktycznie stanowi przewrót kopernikańskiw dziedzinie ludzkiej myśli. Kant spojrzał na problemy filozoficzne z zupełnie innej perspektywy. Postawił pytania w innym miejscu i zupełnie o co innego. Jego poprzednicy opisywali człowieka, świat i Boga. Kant natomiast zadał pytanie o możliwości tego opisu. Jak to się dzieje, że człowiek widzi to, co widzi i opisuje tak, jak widzi. Kant przyjrzał się oku ludzkiemu, które patrzy na świat. Doszedł do wniosku, że sposób widzenia świata przez człowieka jest właściwy tylko człowiekowi, szczególnie sposób przestrzenno-czasowy. Filozofia Kanta to wielka pochwała rozumu ludzkiego. Nawet w dziedzinie etyki i estetyki winniśmy kierować się zasadami rozumowymi. Bycie dobrym to obowiązek myślącego człowieka, a piękno to harmonia, którą rozpoznaje ludzki rozum. Główne dzieła Kanta to jego trzy Krytyki: Krytyka czystego rozumu, Krytyka praktycznego rozumu i Krytyka władzy sądzenia.
do góry
Hegel to przykład filozofa, który próbował całą ludzką historię zamknąć właściwie w jednym określeniu: dialektyka. Polega ona na nieustannej walce i przemianie. To niekończąca się rewolucja. W pewnym, rzekomo stałym punkcie, zwanym tezą pojawia się już w tym samym momencie jego zaprzeczenie nazywane antytezą, które nie zgadza się na tę rzeczywistość. Obie fazy toczą walkę, w wyniku której powstaje jakaś synteza - na chwilę pozostaje nową tezą, by za moment doszło już do nowej walki. Ten sposób opisu jest odpowiedni właściwie dla każdej dziedziny życia. Taką walkę przeciwieństw toczy człowiek nieustannie. Poszukuje jakiejś trwałej zgody i pewności, ale to nie trwa zadowalająco długo. Życie to nieustanna przemiana. Według Hegla ku coraz lepszemu światu. Hegel stał się, chyba nie do końca słusznie, patronem wszystkich rewolucjonistów. Jego główne dzieła to Fenomenologia duchai Encyklopedia nauk filozoficznych
do góry
Kierkegaard - filozof rozdarty między życiem a wiecznością, światem a Bogiem, miłością a rozpaczą. Filozof, jak sam to określił bojaźni i drżenia. Jak mało kto, był zatroskany losem chrześcijaństwa. Twierdził, że od kiedy chrześcijaństwo stało się instytucją, przestało być sobą - wspólnotą ludzi zapatrzonych w Chrystusa i żyjących według Jego wskazań. chrystus to nie instytucja, to Bóg. Kierkegaard stał się też duchowym ojcem egzystencjalizmu. Głęboko zajrzał w ludzkie istnienie i je przeanalizował. Człowiek dla Kierkegaarda to nieustające pytanie o to kim sam jest. Człowiek to ciągłe stawanie się, zadanie bycia człowiekiem, wybieranie siebie jako własnego bycia. To nie jest stan raz na zawsze. Stąd bojaźń i drżenie niekiedy prowadzące do rozpaczy. Człowiek, który nie umie być człowiekiem. Jego myśl podjęli po około wieku: Jaspers, Sartre i Heidegger. Napisał takie, między innymi, dzieła: Albo-Albo, Bojaźń i drżenie, Choroba na śmierć.
do góry
Nietzsche to chyba najbardziej kontrowersyjny filozof w dziejach filozofii. Poglądy, które głosił odbiły się głośnym echem przez cały następny wiek. Z jednej strony wynosi człowieka na szczyty, każe mu stawać się nadczłowiekiem, kimś wyjątkowym. Z drugiej zaś strony gardzi tłumami, tymi masami, szczególnie ślepo zapatrzonymi w Chrystusa, który odebrał człowiekowi siłę i moc. Chrystusa, który ustami swych kapłanów (hipokrytów, którzy udają, że żyją tym, w co wierzą) mami rzekomym wiecznym zbawieniem na tamtym świecie, którego i tak nie ma, który nakazuje posłuszeństwo, uległość i słabość, który doprowadził człowieka do zniewieściałości, który litość uczynił cnotą. Takiego człowieka Nietzsche nie chce. Człowiek wedługNietzschego to olbrzym, który wyzwolił się z wszelkich słabości, resentymentów i miłosierdzia. Olbrzym, który wzniósł się nad tę szarą masę, który panuje nad nią. Pełen siły, witalności i mocy, całkowicie wolny. Dzieła Nietzschego to między innymi:Narodziny tragedii, Ludzkie arcyludzkie, Wiedza radosna, Tako rzecze Zaratustra,Poza dobrem i złem, Wola mocy, Antychrześcijanin.
do góry
Husserl znalazł się w tym krótkim spisie największych filozofów ze względu na opracowanie metody filozofowania, która stała się odrębnym kierunkiem filozofii zwanym fenomenologią. Fenomen z greckiego to zjawisko. I Husserl apeluje o opisywanie tylko zjawisk, a nie w oparciu o naturalne nastawienie do świata dopisywanie tego, co się wydaje, co sądzimy, w co wierzymy. Husserl nazywa to wiarą w istnienie świata. O ile prostsze i mniej mylące jest opisywanie tylko tego, co się widzi i tylko w granicach w jakich się widzi. Zamiast domyślać się, interpretować, osądzać, być narażonym na pomyłkę, lepiej opisać tylko samo zjawisko, tak jak je się widzi. O ile mniej nieporozumień by mogło być. Husserl to autor między innymi: Badań logicznych, Idei czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii, Wykładów z fenomenologii wewnętrznej świadomości czasu.
do góry
Jaspers to jeden z duchowych synów Kierkegaarda. Głównym problemem jego filozofii było własne bycie człowieka - jego egzystencja. To coś głęboko wewnętrznego, coś co tak naprawdę stanowi człowieka. Cała reszta to nieistotne, wymienne, zależne od warunków zewnętrznych, ulotne coś, co nie stanowi właściwej egzystencji człowieka. Jednakże istnieją i oczekują na człowieka swoiste bodźce z zewnątrz, które obnażają jego prawdziwą egzystencję. Jaspers nazywa te bodźce sytuacjami granicznymi. Graniczne, bo nietypowe i niepowtarzalne, do których nie sposób się przyzwyczaić. Dopiero w ich obecności człowiek zobaczy prawdziwego siebie. Te sytuacje to: śmierć, walka, cierpienie, wina. Na granicy pomiędzy zwyczajnym, codziennym i powszechnym a nieznanym, nieprzeżytym i tajemniczym jest prawdziwy człowiek, a także wtedy dzięki swoistym szyfrom (w zwyczajnych sytuacjach ukrytym), człowiek jest w stanie ogarnąć nieogarnione, dosięgnąć nieosiągalne.Jaspers to autor między innymi: Filozofii, O prawdzie.
do góry
Heidegger - filozof bycia. Kolejny duchowy syn Kierkegaarda. Egzystencjalistaw pełnym tego słowa znaczeniu. Jego jedynym punktem zainteresowania było samo bycie. Jak się okazało to wcale niemało, gdyż zajęło mu to całe życie. Głównym pytaniem, jakie zadał, było: co to jest to bycie. Pozornie prosta sprawa. Przecież jesteśmy, mamy bycie. Kto jak kto, ale człowiek nie tylko jest, ale wie, że jest. Jednak, jak się okazuje z byciem jest wielki problem. Tak naprawdę brakuje słów, by je odpowiednio opisać. Można próbować swoistych metafor, porównań, które jakoś przybliżą to bycie. Heidegger mówi o prześwicie, rzuceniu w świat, trosce, byciu ku śmierci, trwodze, mowie jako domostwie bycia, człowieku jako pasterzu byciai sumieniu. Podobnie jak u Jaspersa, bycie jest możliwe do uchwycenia niekiedy, czasami, w przebłysku, na granicy, w prześwicie. Heidegger w kontekście bycia ostrzegał również przed wszechwładzą techniki. Twierdził, że nawet ludzi traktujemy jak narzędzia, służące ku czemuś, a wtedy o byciu właściwym trudno mówić.Heidegger to głównie autor Bycia i czasu, ale także wielu innych artykułów i esejów.
do góry
Wittgenstein, to jak mówią niektórzy, właściwie dwaj filozofowie, dwie odrębne koncepcje. I co ciekawsze, autor dwóch książek. Co absolutnie nie umniejsza jego geniuszowi i wielkości jego filozofii. Jedną koncepcję opisał w Traktacie logiczno-filozoficznym, a drugą w Dociekaniach filozoficznych. "Pierwszy" Wittgenstein to filozofia analityczna. Rozłożył myślenie ludzkie na logikę i mistykę. Mistykę odłożył jako nieopisywalną, o której należy po prostu milczeć. Są rzeczy o których nie można mówić: Ja, Bóg, sens świata. Natomiast logika to przede wszystkim analiza języka, który tak naprawdę opisując tworzy świat. Przedmioty tworzą substancję świata, a język precyzyjnie to nazywa.
"Drugi" Wittgenstein to filozofia języka potocznego. Tutaj natomiast język jest jak obłok mgły. Nie ma możliwości precyzji, jasnego widzenia i prostego odwzorowania. Pojęcia są rozmyte, niedokładne i ogólne. Wittgenstein mówi o grach językowych. Mówienie to pewna działalność, sposób życia dyktowany jakimiś regułami - nie do końca precyzyjnymi i jasnymi. Pewna wspólna umowa i zasada zaufania. Poszukiwanie podobieństw i pokrewieństw. Język to z jednej strony przydatne narzędzie, ale z racji tych zmiennych gier, to również pułapka, ślepa uliczka, bo nigdy nie wiem w jaką grę gra ten drugi. Ratunkiem może być tutaj filozofia, która uratujeintelekt nabijający sobie guzy o granice języka.
do góry
Jeszcze jeden duchowy syn Kierkegaarda. Egzystencjalista zajęty byciem. To bycie to przede wszystkim człowiek, zanurzony w teraźniejszości, który nieustannie wykracza ponad siebie. Wolność jest dobrym tworzywem bytu człowieka, ale to pułapka, bo nic innego robić nie może - skazany na wolność. Koncepcja Sartre'a jest dość pesymistyczna. To jest egzystencjalizm odarty z nadziei. Człowiek jest samotny. Inni go tylko obserwują, podglądają. Człowiek wydany jest na sąd innego, staje się rzeczą. Sartre oprócz dzieł filozoficznych pisał też dramaty i powieści. W nich również zawarł swoje przemyślenia na temat egzystencjalizmu. Jego twórczość została doceniona - przyznano mu nagrodę Nobla - jednak jej nie przyjął. Główne dzieło filozoficzne Sartre'a to Byt i nicość.