Powołaj się na Ewangelię św. Jana. Motyw bolejącej matki jest ukazany nie wprost, ale za pomocą wielu przenośni. Podczas Drogi Krzyżowej, Jezus spotyka płaczące niewiasty - to matki łączące się w bólu z tą, która traci syna. Maria towarzyszy synowi podczas jego pasji. Wiara i nadzieja, nieodłącznie towarzyszące Bożej Rodzicielce, przenikają się ze zwykłym bólem i ludzkim cierpieniem. Motyw cierpienia Matki Jezusa został uwypuklony w wielu filmach obrazujących ewangelie. O jej cierpieniu pod krzyżem, czterej ewangeliści mówią tak naprawdę niewiele, toteż tradycja lamentu Marii wywodzi się raczej z pism apokryficznych, zapewne nie bez wpływu, jaki mogły wywrzeć lamentacje płaczek z pogańskich jeszcze obrządków żałobnych.
Mitologia
Nie zapomnij o mitach. Znajdziesz tu ogromną liczbę przykładów matczynej miłości i cierpienia. Wybrane postacie cierpiących matek, to:
Niobe - nazbyt chełpiła się swoją płodnością i urodą swych dzieci, czym ściągnęła na siebie okrutny gniew bogów. Całe jej potomstwo zostało zabite strzałami z łuku. Słysząc krzyki ginących dzieci, Niobe wybiegła z pałacu i na straszny widok ciał wijących się w agonii, jakby skamieniała. Ogarnięty litością Zeus przemienił ją w skałę, która wylewała łzy tworzące strumyk
Demeter - Hades porwał do swego królestwa jej ukochaną córkę Korę (Persefonę). Demeter przez dziewięć dni i nocy błądziła po ziemi, nie mogąc ulżyć swemu cierpieniu. Nie jadła, nie piła, bez chwili wytchnienia poszukiwała córki i sprawcy jej uprowadzenia. Zapowiedziała nawet, że nie wróci do siedziby bogów, póki nie odzyska ukochanego dziecka. Cała sprawa zakończyła się kompromisem - Persefona przez sześć miesięcy w roku miała żyć z matką, a na następne sześć wracać do Hadesu. I tak, w pierwszej połowie roku, cała ziemia żyła i rozkwitała, spod gleby wychodziły młode pędy; w drugiej połowie, gdy Persefona wracała do świata umarłych, całe ziarno kryło się pod ziemią. To jeden z najpiękniejszych mitów i jedna z najpiękniejszych opowieści o miłości, cierpieniu i desperacji matki.
Jokasta - z powodu tragicznej pomyłki ( a może okrutnego losu?) została żoną swojego syna - Edypa! Na znak przekleństwa los nie darował jej udręk. Jokasta powiesiła się w swoim pałacu, dowiedziawszy się, że popełniła kazirodztwo.
Średniowieczny motyw Stabat Mater Dolorosa
O tym nie wolno Ci zapomnieć. Motyw Matki Boleściwej jest bowiem jednym z najpopularniejszych tematów średniowiecza. Będzie do niego nawiązywać cała późniejsza literatura i sztuka. Najmocniej upowszechniła go trzynastowieczna łacińska pieśń liturgiczna Stabat Mater Dolorosa (Stała Matka Boleściwa), której autorstwo przypisuje się franciszkaninowi Jacopone da Todi. Do słów tej pieśni powstawało później - aż po czasy dzisiejsze wiele kompozycji muzycznych pod tytułem Stabat Mater.
Najsłynniejsze kompozycje muzyczne pod tytułem Stabat Mater
dzieła Antonia Vivaldiego (ok. 1727 r.) dzieła Gioacchina Rossiniego (1842 r.) w muzyce polskiej ostatniego stulecia: utwory Karola Szymanowskiego (1926 r.) i Krzysztofa Pendereckiego (1962 r.); motyw ten wykorzystał również Henryk Mikołaj Górecki w kompozycji Do matki (1971 r.)
W polskiej literaturze średniowiecznej jednym z najpiękniejszych, poetyckich utworów przedstawiających omawiany topos jest Lament świętokrzyski (Posłuchajcie bracia miła), zwany Żalami Matki Boskiej po krzyżem. Nie znamy niestety autora tej wzruszającej skargi. Uwagę czytelnika zwraca ludzki wymiar cierpienia Bożej Rodzicielki: uczucie macierzyńskie i ból po stracie jedynego syna okazują się tu silniejsze niż świadomość udziału w Boskim dziele Zbawienia. Bezsilność matki w obliczu męki syna prowadzi do skrajnej rozpaczy, na granicy buntu i załamania, aż do granic samozniszczenia (Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości). Jako odbiorcy monologu stajemy się współświadkami bólu. Doskonałość kunsztu poetyckiego, jakim obdarzył autor swoje dzieło, nie uwłacza tu w żadnym stopniu prawdzie cierpienia. Autor obrał za cel przedstawienie matki, a nie istoty boskiej. Wypełniają ją rozpacz, smutek i żal po ukrzyżowaniu Syna. Utwór podzielony jest na czterech odbiorców Maryjnych słów. W pierwszej kolejności Matka Boska zwraca się do ludzi zgromadzonych wokół krzyża. Ogarnia ją wściekłość wobec torturujących jej Syna. W drugiej części pieśni, Matka zwraca się do Syna za pomocą zmiękczeń i zdrobnień, które potęgują żal cierpiącej kobiety. Targa nią poczucie bezsilności. Ma pretensję do anioła Gabriela, który obiecywał jej szczęście, a otrzymała ból i cierpienie. Następnie kieruje swoje słowa do zebranych wokół krzyża matek - symbolizujących wszystkie matki na świecie. Eksponuje to ludzką wspólnotę odczuć i zarazem ludzki wymiar cierpienia.
Posłuchajcie bracia miła, to jeden z najstarszych polskich monologów, jaki w naszych czasach można usłyszeć ze sceny teatralnej w interpretacji aktorskiej. Wybitni inscenizatorzy XX wieku wykorzystywali Lament... w układanych przez siebie widowiskach pasyjnych: Leon Schiller w Wielkanocy (1923) i kilkakrotnie Kazimierz Dejmek w przedstawieniu Dialogus de Pasione (ostatnio wystawiono w 1999 roku).
Matki romantyczne
Jak pamiętasz, twórcy literatury romantycznej żywo nawiązywali do epoki średniowiecza. Miało to swoje odzwierciedlenie w kulcie kobiety - damy rycerskiego serca, nieskazitelnej, szlachetnej i pięknej. Z drugiej strony, romantyzm, to także kult Matki Boskiej. Ale czy obok kobiety anioła, twórcy epoki zostawili miejsce dla kobiety matki? Wydaje się, że tak. III część Dziadów Adama Mickiewicza zawiera jeden z najbardziej wiarygodnych obrazów kochającej i zrozpaczonej matki w literaturze tej epoki. To pani Rollinson - matka ucznia wileńskiego gimnazjum, osadzonego w więzieniu i dręczonego w trakcie śledztwa. Zrozpaczona, złamana bólem i zaniepokojona o losy jedynaka, błaga o litość samego senatora Nowosilcowa. Ten postanawia jednak okrutnie zadrwić sobie z jej bólu. Dla nieszczęsnej, wypalonej przez cierpienie i połączony z nadzieją strach, kobiety to już za wiele. Pada złamana bólem.
Przypomnij sobie także, jak głębokie i szczere uczucie łączyło z matką innego wieszcza romantyzmu - Juliusza Słowackiego. Poeta przez całe życie pisał do niej piękne, wzruszające listy. W utworze Testament mój to właśnie matce "oddaje" swe serce spalone w aloesie.
Matka czasu rewolucji
Czy pamiętasz losy Jadwigi Baryki, matki Cezarego, głównego bohatera Przedwiośnia Stefana Żeromskiego? Sama, w obcym kraju, z dorastającym synem, zatroskana o jego los narażała życie, by zapewnić mu jakiekolwiek warunki egzystencji. Barykowa uosabia bezgraniczne poświęcenia matki. Dla syna naraża początkowe swe zdrowie, a później i życie. Skierowana do ciężkich robót, bita i katowana, umiera z okrutną świadomością, że jej ukochane dziecko pozostało samo na świecie, w obcym i wrogim kraju. To bardzo dosłowne, fizyczne cierpienie, połączone z bólem psychicznym, ciągłą niepewnością i lękiem o syna, czyni z niej prawdziwą matkę bolejącą.
Matka poległego syna
Najznamienitszym chyba nawiązaniem do średniowiecznego motywu "stabat mater" jest Elegia o ... (chłopcu polskim) Krzysztofa Kamila Baczyńskiego - utwór mogący być głosem wszystkich matek okresu wojny. Dodatkowej, dramatycznej wymowy dodaje fakt, że autor wiersza sam zginął w powstaniu warszawskim. Elegia..., to monolog liryczny zrozpaczonej matki, skierowany do poległego syna. Jej cierpienie potęguje fakt, że syn musiał umrzeć u progu swego życia, w momencie, gdy ma się głowę pełną nadziei i marzeń. Zapewne pamiętasz ostatnie słowa wiersza (Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką. Czy to była, kula, synku, czy to serce pękło...) To "pęknięte serce", to także pęknięte serce matki po stracie ukochanego dziecka.
Motyw "matki boleściwej" z całą dramatycznością ożył w literaturze i sztuce minionego stulecia w reakcji na doświadczenia czasu wojny i okupacji. Odnajdujemy go między innymi w wierszach: Stabat Mater Józefa Wittlina (1942) oraz Matka powieszonych Tadeusza Różewicza (1947). Drugi z nich, nawiązując do wydarzeń wojennych, przedstawia matkę obłąkaną, rozpaczającą po stracie synów. Poeta sugestywnie opisuje ból kobiety, który pchnął ją na skraj szaleństwa. Najbardziej razi go jednak obojętność głuchych na cierpienie nieszczęsnej kobiety, która ociera się o szorstką skórę tłumu. Jest sama w swej rozpaczy.
Podobny motyw znajdziesz też w wierszu Czesława Miłosza Ballada, poświęconym poległemu w czasie powstania warszawskiego Tadeuszowi Gajcemu. Utwór ten jest jednocześnie wyrazem poetyckiego hołdu, złożonego zrozpaczonej po stracie poległego syna matce, pieczołowicie pielęgnującej jego grób. Dla cierpiącej matki, czas zatrzymał się w miejscu, chociaż inni powrócili już do normalnego życia. Myśli nieszczęsnej pełne są goryczy i poczucia niesprawiedliwości. Pozostają jej tylko wspomnienia, rozterki i pytania bez odpowiedzi.
0 votes Thanks 0
angelofhisdreams
Dzieła, w których występuje motyw "mater dolorosa": 1.Michał Anioł - "Pieta" 2.Giotto di Bondone - "Ukrzyżowanie" 3."Lament Świętokrzyski" 4.Sofokles - "Antygona" 5.Aleksander Frendro - "Balladyna" 6.Mel Gibson - "Pasja" 7.Stefan Żeromski - "Przedwiośnie"
Powołaj się na Ewangelię św. Jana. Motyw bolejącej matki jest ukazany nie wprost, ale za pomocą wielu przenośni. Podczas Drogi Krzyżowej, Jezus spotyka płaczące niewiasty - to matki łączące się w bólu z tą, która traci syna. Maria towarzyszy synowi podczas jego pasji. Wiara i nadzieja, nieodłącznie towarzyszące Bożej Rodzicielce, przenikają się ze zwykłym bólem i ludzkim cierpieniem. Motyw cierpienia Matki Jezusa został uwypuklony w wielu filmach obrazujących ewangelie. O jej cierpieniu pod krzyżem, czterej ewangeliści mówią tak naprawdę niewiele, toteż tradycja lamentu Marii wywodzi się raczej z pism apokryficznych, zapewne nie bez wpływu, jaki mogły wywrzeć lamentacje płaczek z pogańskich jeszcze obrządków żałobnych.
Mitologia
Nie zapomnij o mitach. Znajdziesz tu ogromną liczbę przykładów matczynej miłości i cierpienia. Wybrane postacie cierpiących matek, to:
Niobe - nazbyt chełpiła się swoją płodnością i urodą swych dzieci, czym ściągnęła na siebie okrutny gniew bogów. Całe jej potomstwo zostało zabite strzałami z łuku. Słysząc krzyki ginących dzieci, Niobe wybiegła z pałacu i na straszny widok ciał wijących się w agonii, jakby skamieniała. Ogarnięty litością Zeus przemienił ją w skałę, która wylewała łzy tworzące strumyk
Demeter - Hades porwał do swego królestwa jej ukochaną córkę Korę (Persefonę). Demeter przez dziewięć dni i nocy błądziła po ziemi, nie mogąc ulżyć swemu cierpieniu. Nie jadła, nie piła, bez chwili wytchnienia poszukiwała córki i sprawcy jej uprowadzenia. Zapowiedziała nawet, że nie wróci do siedziby bogów, póki nie odzyska ukochanego dziecka. Cała sprawa zakończyła się kompromisem - Persefona przez sześć miesięcy w roku miała żyć z matką, a na następne sześć wracać do Hadesu. I tak, w pierwszej połowie roku, cała ziemia żyła i rozkwitała, spod gleby wychodziły młode pędy; w drugiej połowie, gdy Persefona wracała do świata umarłych, całe ziarno kryło się pod ziemią. To jeden z najpiękniejszych mitów i jedna z najpiękniejszych opowieści o miłości, cierpieniu i desperacji matki.
Jokasta - z powodu tragicznej pomyłki ( a może okrutnego losu?) została żoną swojego syna - Edypa! Na znak przekleństwa los nie darował jej udręk. Jokasta powiesiła się w swoim pałacu, dowiedziawszy się, że popełniła kazirodztwo.
Średniowieczny motyw Stabat Mater Dolorosa
O tym nie wolno Ci zapomnieć. Motyw Matki Boleściwej jest bowiem jednym z najpopularniejszych tematów średniowiecza. Będzie do niego nawiązywać cała późniejsza literatura i sztuka. Najmocniej upowszechniła go trzynastowieczna łacińska pieśń liturgiczna Stabat Mater Dolorosa (Stała Matka Boleściwa), której autorstwo przypisuje się franciszkaninowi Jacopone da Todi. Do słów tej pieśni powstawało później - aż po czasy dzisiejsze wiele kompozycji muzycznych pod tytułem Stabat Mater.
Najsłynniejsze kompozycje muzyczne pod tytułem Stabat Mater
dzieła Antonia Vivaldiego (ok. 1727 r.)
dzieła Gioacchina Rossiniego (1842 r.)
w muzyce polskiej ostatniego stulecia: utwory Karola Szymanowskiego (1926 r.) i Krzysztofa Pendereckiego (1962 r.); motyw ten wykorzystał również Henryk Mikołaj Górecki w kompozycji Do matki (1971 r.)
W polskiej literaturze średniowiecznej jednym z najpiękniejszych, poetyckich utworów przedstawiających omawiany topos jest Lament świętokrzyski (Posłuchajcie bracia miła), zwany Żalami Matki Boskiej po krzyżem. Nie znamy niestety autora tej wzruszającej skargi. Uwagę czytelnika zwraca ludzki wymiar cierpienia Bożej Rodzicielki: uczucie macierzyńskie i ból po stracie jedynego syna okazują się tu silniejsze niż świadomość udziału w Boskim dziele Zbawienia. Bezsilność matki w obliczu męki syna prowadzi do skrajnej rozpaczy, na granicy buntu i załamania, aż do granic samozniszczenia (Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości). Jako odbiorcy monologu stajemy się współświadkami bólu. Doskonałość kunsztu poetyckiego, jakim obdarzył autor swoje dzieło, nie uwłacza tu w żadnym stopniu prawdzie cierpienia. Autor obrał za cel przedstawienie matki, a nie istoty boskiej. Wypełniają ją rozpacz, smutek i żal po ukrzyżowaniu Syna. Utwór podzielony jest na czterech odbiorców Maryjnych słów. W pierwszej kolejności Matka Boska zwraca się do ludzi zgromadzonych wokół krzyża. Ogarnia ją wściekłość wobec torturujących jej Syna. W drugiej części pieśni, Matka zwraca się do Syna za pomocą zmiękczeń i zdrobnień, które potęgują żal cierpiącej kobiety. Targa nią poczucie bezsilności. Ma pretensję do anioła Gabriela, który obiecywał jej szczęście, a otrzymała ból i cierpienie. Następnie kieruje swoje słowa do zebranych wokół krzyża matek - symbolizujących wszystkie matki na świecie. Eksponuje to ludzką wspólnotę odczuć i zarazem ludzki wymiar cierpienia.
Posłuchajcie bracia miła, to jeden z najstarszych polskich monologów, jaki w naszych czasach można usłyszeć ze sceny teatralnej w interpretacji aktorskiej. Wybitni inscenizatorzy XX wieku wykorzystywali Lament... w układanych przez siebie widowiskach pasyjnych: Leon Schiller w Wielkanocy (1923) i kilkakrotnie Kazimierz Dejmek w przedstawieniu Dialogus de Pasione (ostatnio wystawiono w 1999 roku).
Matki romantyczne
Jak pamiętasz, twórcy literatury romantycznej żywo nawiązywali do epoki średniowiecza. Miało to swoje odzwierciedlenie w kulcie kobiety - damy rycerskiego serca, nieskazitelnej, szlachetnej i pięknej. Z drugiej strony, romantyzm, to także kult Matki Boskiej. Ale czy obok kobiety anioła, twórcy epoki zostawili miejsce dla kobiety matki? Wydaje się, że tak. III część Dziadów Adama Mickiewicza zawiera jeden z najbardziej wiarygodnych obrazów kochającej i zrozpaczonej matki w literaturze tej epoki. To pani Rollinson - matka ucznia wileńskiego gimnazjum, osadzonego w więzieniu i dręczonego w trakcie śledztwa. Zrozpaczona, złamana bólem i zaniepokojona o losy jedynaka, błaga o litość samego senatora Nowosilcowa. Ten postanawia jednak okrutnie zadrwić sobie z jej bólu. Dla nieszczęsnej, wypalonej przez cierpienie i połączony z nadzieją strach, kobiety to już za wiele. Pada złamana bólem.
Przypomnij sobie także, jak głębokie i szczere uczucie łączyło z matką innego wieszcza romantyzmu - Juliusza Słowackiego. Poeta przez całe życie pisał do niej piękne, wzruszające listy. W utworze Testament mój to właśnie matce "oddaje" swe serce spalone w aloesie.
Matka czasu rewolucji
Czy pamiętasz losy Jadwigi Baryki, matki Cezarego, głównego bohatera Przedwiośnia Stefana Żeromskiego? Sama, w obcym kraju, z dorastającym synem, zatroskana o jego los narażała życie, by zapewnić mu jakiekolwiek warunki egzystencji. Barykowa uosabia bezgraniczne poświęcenia matki. Dla syna naraża początkowe swe zdrowie, a później i życie. Skierowana do ciężkich robót, bita i katowana, umiera z okrutną świadomością, że jej ukochane dziecko pozostało samo na świecie, w obcym i wrogim kraju. To bardzo dosłowne, fizyczne cierpienie, połączone z bólem psychicznym, ciągłą niepewnością i lękiem o syna, czyni z niej prawdziwą matkę bolejącą.
Matka poległego syna
Najznamienitszym chyba nawiązaniem do średniowiecznego motywu "stabat mater" jest Elegia o ... (chłopcu polskim) Krzysztofa Kamila Baczyńskiego - utwór mogący być głosem wszystkich matek okresu wojny. Dodatkowej, dramatycznej wymowy dodaje fakt, że autor wiersza sam zginął w powstaniu warszawskim. Elegia..., to monolog liryczny zrozpaczonej matki, skierowany do poległego syna. Jej cierpienie potęguje fakt, że syn musiał umrzeć u progu swego życia, w momencie, gdy ma się głowę pełną nadziei i marzeń. Zapewne pamiętasz ostatnie słowa wiersza (Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką. Czy to była, kula, synku, czy to serce pękło...) To "pęknięte serce", to także pęknięte serce matki po stracie ukochanego dziecka.
Motyw "matki boleściwej" z całą dramatycznością ożył w literaturze i sztuce minionego stulecia w reakcji na doświadczenia czasu wojny i okupacji. Odnajdujemy go między innymi w wierszach: Stabat Mater Józefa Wittlina (1942) oraz Matka powieszonych Tadeusza Różewicza (1947). Drugi z nich, nawiązując do wydarzeń wojennych, przedstawia matkę obłąkaną, rozpaczającą po stracie synów. Poeta sugestywnie opisuje ból kobiety, który pchnął ją na skraj szaleństwa. Najbardziej razi go jednak obojętność głuchych na cierpienie nieszczęsnej kobiety, która ociera się o szorstką skórę tłumu. Jest sama w swej rozpaczy.
Podobny motyw znajdziesz też w wierszu Czesława Miłosza Ballada, poświęconym poległemu w czasie powstania warszawskiego Tadeuszowi Gajcemu. Utwór ten jest jednocześnie wyrazem poetyckiego hołdu, złożonego zrozpaczonej po stracie poległego syna matce, pieczołowicie pielęgnującej jego grób. Dla cierpiącej matki, czas zatrzymał się w miejscu, chociaż inni powrócili już do normalnego życia. Myśli nieszczęsnej pełne są goryczy i poczucia niesprawiedliwości. Pozostają jej tylko wspomnienia, rozterki i pytania bez odpowiedzi.
1.Michał Anioł - "Pieta"
2.Giotto di Bondone - "Ukrzyżowanie"
3."Lament Świętokrzyski"
4.Sofokles - "Antygona"
5.Aleksander Frendro - "Balladyna"
6.Mel Gibson - "Pasja"
7.Stefan Żeromski - "Przedwiośnie"