Było przepiękne ciepłe lato. Jak co roku Sylwia wyjechała razem z przyjaciółką Olą na kolonię. Tym razem wyjazd był nad morze do Międzyzdroji. Ucieszyła się ogromnie, gdyż bardzo lubi spędzać czas nad wodą i leżakować na plaży. Razem z innymi (których poznała w ubiegłym roku i w tym roku) miała spędzić jedenaście dni w jej ulubionym nadmorskim mieście. Co dzień było wiele atrakcji ? i choć Sylwia widziała to już parokrotnie, za każdym razem oglądanie tego wywierało na niej inne wrażenia. Cała kolonia świetnie się bawiła ? ona również. Jednak to, że ten pobyt nad morzem stał się dla niej wyjątkowy i niepowtarzalny sprawiło poznanie (parę dni przed wyjazdem) pewnego chłopaka. A ich znajomość zaczęła się następująco: Sylwia razem ze swoją przyjaciółką Olą siedziały na ławce przed molo i plotkowały na różne tematy. Wtem przybiegły Gosia z Agnieszką, które były razem z dziewczynami w jednej grupie na wyjeździe i oznajmiły im, że razem z kumpelami spacerując po parku, kory znajdował się niedaleko Muzeum Figur Woskowych spotkały chłopaka, który siedział na ławce przy fontannie i czytał książkę. Zaciekawione pobiegły razem z nimi do parku, gdyż z ich opisów był on bardzo przystojny ? inaczej mówiąc ? Ciacho z kremem!?. Gdy przybiegły na miejsce zobaczyły mnóstwo dziewczyn, które zebrane były wokół jednej ławki. Kiedy podeszły bliżej zobaczyły chłopaka ? nie kłamały ? rzeczywiście był niczego sobie! Każda chciała się od niego czegoś dowiedzieć, zadawały mu mnóstwo pytań. Jednak Sylwia prawie się nie odzywała. Wszystkie musiały zacząć się zbierać, gdyż zbliżała się pora zbiórki, by wrócić do ośrodka. Radek (bo tak miał na imię) postanowił pójść z nimi. Kiedy tak wszyscy czekali na opiekunów chłopak wymienił się z prawie wszystkimi dziewczynami numerami telefonów (również z Sylwią). Przyszli opiekunowie i po przeprowadzonej zbiórce wszyscy wracali do ośrodka na kolację. Chłopak wracał razem z nimi. Znali tylko swoje imiona, a Radek i Sylwia do domków wypoczynkowych przez całą drogę szli za rękę. Opiekunowie oznajmili nowej ?parze?, że pora się rozstać, gdyż Radek nie mógł wejść na teren ośrodka. Kiedy się żegnali Sylwia wyciągnęła ku niemu rękę, jednak on przechylił jej twarz, by móc ją pocałować w policzek. Po rozstaniu po paru godzinach Sylwia otrzymała od niego wiadomość SMS. Napisał jej, że to właśnie ona spodobała mu się najbardziej spośród poznanych dziewczyn. Była w lekkim szoku, lecz ucieszyła się. Jednak ona nie umiała po tak krótkim czasie stwierdzić co czuje do niego. Korespondowali ze sobą do późnej nocy. I choć poprosił ją, by nikomu nic nie wspominała o jego wyznaniu ? nie wytrzymała ? podzieliła się tą wiadomością z Olą. Kiedy skończyła jej opowiadać o czym SMS-owali, koleżanka wyznała Sylwii, ze chłopak się jej spodobał.
przekształc sonie jak wracalas ze szkoly (dałam ci przyklad) MYSLE ZE POMOGŁAM
Było przepiękne ciepłe lato. Jak co roku Sylwia wyjechała razem z przyjaciółką Olą na kolonię.
Tym razem wyjazd był nad morze do Międzyzdroji. Ucieszyła się ogromnie, gdyż bardzo lubi spędzać czas nad wodą i leżakować na plaży.
Razem z innymi (których poznała w ubiegłym roku i w tym roku) miała spędzić jedenaście dni w jej ulubionym nadmorskim mieście. Co dzień było wiele atrakcji ? i choć Sylwia widziała to już parokrotnie, za każdym razem oglądanie tego wywierało na niej inne wrażenia.
Cała kolonia świetnie się bawiła ? ona również. Jednak to, że ten pobyt nad morzem stał się dla niej wyjątkowy i niepowtarzalny sprawiło poznanie (parę dni przed wyjazdem) pewnego chłopaka. A ich znajomość zaczęła się następująco:
Sylwia razem ze swoją przyjaciółką Olą siedziały na ławce przed molo i plotkowały na różne tematy. Wtem przybiegły Gosia z Agnieszką, które były razem z dziewczynami w jednej grupie na wyjeździe i oznajmiły im, że razem z kumpelami spacerując po parku, kory znajdował się niedaleko Muzeum Figur Woskowych spotkały chłopaka, który siedział na ławce przy fontannie i czytał książkę.
Zaciekawione pobiegły razem z nimi do parku, gdyż z ich opisów był on bardzo przystojny ? inaczej mówiąc ? Ciacho z kremem!?.
Gdy przybiegły na miejsce zobaczyły mnóstwo dziewczyn, które zebrane były wokół jednej ławki. Kiedy podeszły bliżej zobaczyły chłopaka ? nie kłamały ? rzeczywiście był niczego sobie! Każda chciała się od niego czegoś dowiedzieć, zadawały mu mnóstwo pytań. Jednak Sylwia prawie się nie odzywała.
Wszystkie musiały zacząć się zbierać, gdyż zbliżała się pora zbiórki, by wrócić do ośrodka. Radek (bo tak miał na imię) postanowił pójść z nimi. Kiedy tak wszyscy czekali na opiekunów chłopak wymienił się z prawie wszystkimi dziewczynami numerami telefonów (również z Sylwią). Przyszli opiekunowie i po przeprowadzonej zbiórce wszyscy wracali do ośrodka na kolację. Chłopak wracał razem z nimi.
Znali tylko swoje imiona, a Radek i Sylwia do domków wypoczynkowych przez całą drogę szli za rękę. Opiekunowie oznajmili nowej ?parze?, że pora się rozstać, gdyż Radek nie mógł wejść na teren ośrodka. Kiedy się żegnali Sylwia wyciągnęła ku niemu rękę, jednak on przechylił jej twarz, by móc ją pocałować w policzek. Po rozstaniu po paru godzinach Sylwia otrzymała od niego wiadomość SMS. Napisał jej, że to właśnie ona spodobała mu się najbardziej spośród poznanych dziewczyn. Była w lekkim szoku, lecz ucieszyła się. Jednak ona nie umiała po tak krótkim czasie stwierdzić co czuje do niego. Korespondowali ze sobą do późnej nocy. I choć poprosił ją, by nikomu nic nie wspominała o jego wyznaniu ? nie wytrzymała ? podzieliła się tą wiadomością z Olą. Kiedy skończyła jej opowiadać o czym SMS-owali, koleżanka wyznała Sylwii, ze chłopak się jej spodobał.
przekształc sonie jak wracalas ze szkoly (dałam ci przyklad) MYSLE ZE POMOGŁAM