Na następnych stronach znajdują się opisy ziemi Izraela podzielonej na siedem regionów. W omówieniu starałem się umieścic jak najwięcej informacji turystycznych, które dopomogą w poznaniu tego pięknego kraju.
Zachęcam do odwiedzenia Izraela.
Izrael to kraj, w którym można spędzić wakacje na słonecznych plażach. Wielkie zróżnicowanie na małym obszarze pozwala tego samego dnia jeździć na nartach w masywie Hermonu, a po południu kąpać się w ciepłej wodzie Morza Martwego. Dla Żydów to Ziemia Obiecana, kraina mlekiem i miodem płynąca. Dla większości ludzi to kraina biblijna, miejsce urodzenia Chrystusa i bezcenna skarbnica biblijnych zabytków.
Izrael to maleńki kraj na Bliskim Wschodzie. Obszarem jest zbliżony do województwa Mazowieckiego (w Polsce). Obszarem jest mniejsze od terytorium Belgii.
Top atrakcje
Jerozolima "chrześcijańska"
Nagromadzenie ważnych miejsc chrześcijaństwa w Jerozolimie jest tyleż zrozumiałe co nieco zaskakujące: Bazylika Grobu Pańskiego, Droga Krzyżowa-Via Dolorosa, Góra Oliwna, Wieczernik leżą w obrębie miasta bardzo odmiennego od wyobrażeń przywiezionych z europejskich sanktuariów. Więcej tu arabskiego zgiełku i brudu niż wypolerowanej wzniosłości. Ale i tak co roku kilkudziesięciu zagranicznych turystów odwiedzających Jerozolimę doznaje osobliwej odmiany obłędu, tzw. syndromu jerozolimskiego. Pod wpływem kontaktu ze świętymi miejscami zaczynają uważać się za postaci biblijne - od Mesjasza, Matki Boskiej, Jana Chrzciciela, po Jezusa, ale i Szatana. Przekonywanie chorych, że nie są osobami, za które się podają jest bezcelowe. Na dowód tego cytuje się przypadek dwóch pacjentów, z których każdy uważał się za Mesjasza. Kiedy umieszczono ich w jednym pokoju, oskarżali się nawzajem o oszustwo.
Jerozlima "muzułmańska" Meczet Skały i Al-Aksa w Jerozolimie
Wzgórze świątynne w Jerozolimie jest trzecim co do ważności miejscem świata muzułmańskiego. Sporej wielkości plac na szczycie wzgórza jest oddzielony od reszty miasta murem. Na placu stoi najbardziej charakterystyczny budynek w pejzażu miasta - Meczet Skały. We wnętrzu przechowywany jest ząb i włos z brody Proroka. Wieńczy go imponująca kopuła lśniąca w słońcu na złoto. Według wierzeń Arabów to w tym miejscu Allah wziął do nieba Mahometa. Nieopodal stoi meczet Al-Aksa - jeden z najbardziej fundamentalistycznych ośrodków muzułmańskich. Ale największe wrażenie wywiera "Dzielnica muzułmańska", czyli plątanina uliczek, zawsze pełnych ludzi i gwaru, obstawionych szczelnie straganami. To między nimi odnajduje się stacje Drogi Krzyżowej, czy wejście do Grobu Bazyliki. Kultury i świętości przenikają się w Jerozolimie na każdym kroku.
Jerozolima "żydowska"
Stare Miasto otoczone jest solidnymi murami, w których zbudowano 7 bram. Ta najważniejsza - Złota Brama - ma szczególne znaczenie, gdyż według Żydów tamtędy wejdzie Mesjasz po swym powrocie na ziemię w dniu Sądu Ostatecznego. Właśnie dlatego, przestraszeni muzułmanie okupujący Jerozolimę w VII wieku, kazali ją zamurować. Co bardziej wpływowi Żydzi wykupują miejsca na cmentarzu tuż za bramą, by być jak najbliżej Mesjasza, kiedy powstaną z martwych. Dla Żydów najważniejsza jest Ściana Płaczu - to jedyny ocalały fragment świątyni Salomona. Nierzadko można dostrzec jak pielgrzymi w jarmułkach wkładają w szpary miedzy kamieniami małe karteczki z intencjami do spełnienia. Ale Stara Jerozolima to zaledwie 1 procent powierzchni współczesnego miasta. Pozostała większość to nowe dzielnice: szerokie ulice, nowoczesne hotele, szybkie samochody. Jerozolima to stolica Izraela. W mieście, w którym niegdyś prawa strzegł Sanhedryn, dziś obraduje Knesset - izraelski parlament.
Jafa
Jafa to osobne miasto, ale w praktyce część Tel-Awiwu. Do Jafy można nawet dojść pieszo przedłużając spacer nadmorskim bulwarem. To bardzo stare miasto, według Starego Testamentu założył je Jafet, syn Noego, niedługo po ustaniu potopu. Z pewnością istniało jako ważny port w czasie gdy na miejscu obecnego Tel-Awiwu wciąż wyrastały piaszczyste wydmy. Obecnie Jaffa jest miastem artystów i romantycznych restauracji, które mieszczą się w starych budynkach lub rozkładają się wprost na placykach i w zaułkach. Mieszkańcy Tel-Awiwu chętnie przychodzą tu na randki lub nastrojowe kolacje. Widoki na zatokę i ożywcze powiewy wśród starych murów dopełniają romantyczny nastrój.
Betlejem
Dzisiejsze Betlejem to miasto arabskie, położone wśród wzgórz i nagiej pustyni, ale nieciekawe. Mieścina z placem Żłóbka, ulicą Żłóbka, ulicą Gwiazdy, ulicą Groty Mlecznej, ulicą Pasterzy, dwoma Polami Pasterzy i trzykrotnie obchodzonym Bożym Narodzeniem - raj dla cyników. Bazylika stojąca nad domniemaną Grotą Narodzenia to bezkształtna i toporna kamienna konstrukcja. Niskie i wąskie drzwi nie zachęcają do wejścia. Po części wynika to z ich zamierzonej funkcji utrudniania najazdów barbarzyńców, którzy bezcześcili świątynię wjeżdżając do niej na koniach. Wewnątrz też nic szczególnego na pierwszy rzut oka nie widać. To co najważniejsze znajduje się bowiem pod podłogą. W skalnych podziemiach oznaczono złotą gwiazdą miejsce narodzin Chrystusa. Ale i tam ze względu na szczupłość miejsca i tłoczących się zwiedzających, pielgrzym nie ma szans na duchową refleksję. Zawsze lepiej upewnić się, czy sytuacja polityczna w ogóle sprzyja pojawianiu się w mieście - nie raz było już miejscem krwawych walk.
Masada
Wyjątkowy i konieczny punkt programu wizyty w Izraelu. Masada to dawna twierdza na odizolowanym płaskowyżu wznoszącym się 400 metrów ponad otaczającą je pustynię. Położenie sprawiło, że stała się ważną fortecą, którą wykorzystali zeloci w czasie powstania przeciwko Rzymianom. Po upadku powstania ostatnia grupa bojowników z rodzinami schroniła się w twierdzy. Oblężeni, nie widząc szans obrony, wybrali zbiorowe samobójstwo niż poddanie się wojskom rzymskim. Wylosowali spośród siebie 10 mężczyzn, którzy zabili wszystkich pozostałych. Potem spośród siebie wylosowali jednego, który zabił resztę, a następnie popełnił samobójstwo. Masada stała się dla Żydów symbolem heroicznego oporu i maksymy "nie wezmą nas żywcem". Żołnierze izraelskiej armii składają w tym miejscu swoją przysięgę. Masada to także miejsce ciekawe geograficznie, tworzy park narodowy. Strome, surowe ściany wypiętrzają się w postaci płaskowyżu. Z góry roztacza się świetny widok na opalizujące w słońcu, gęste wody Morza Martwego.
Eliat
Skrawek wybrzeża Morza Czerwonego jaki jest dostępny Izraelowi został zamieniony praktycznie w całości w wielki ośrodek lekkomyślnej rozrywki. Nastolatki ogłupiałe od chwilowej wolności, żołnierze na przepustkach szukający prostych uciech, rosyjscy turyści z plikami banknotów w kieszeniach. Miejsce samo w sobie nie jest zbyt piękne, ale na swój sposób ciekawe - budynki hoteli przypominają sumeryjskie piramidy. albo indyjskie świątynie. Wrażenie oderwania od rzeczywistości pogłębia izolacja geograficzna - Eliat jest oddzielony od reszty kraju surową pustynią Negev. Wyjątkowość kurortu nadaje mu specjalny status. Idealne warunki dla snobów.
Jerycho
Jerycho to najstarsze miasto świata. Istnieje już około 11 tysięcy lat. Najstarsze znalezione fragmenty murów pobudzają wyobraźnię i przypominają o biblijnej historii miasta. Po 40 latach wędrówki przez pustynię Izraelici w końcu dotarli do Ziemi Obiecanej i stanęli właśnie pod Jerychem. Jozue kazał dąć w trąby, a ich głos skruszył mury miasta co dało początek osiedlaniu się Narodu Wybranego. Dziś można zobaczyć wiele stanowisk archeologicznych. Nie są one spektakularne, zaciekawią raczej fachowców. Bardziej liczy się świadomość obcowania z naprawdę odległą historią. Nad miastem wznosi się znana z Ewangelii Góra Pokuszenia. Jerycho jest ważnym miastem Autonomii Palestyńskiej i stąd stała obecność wojsk i posterunków. Całość jest tak pilnie strzeżona, że paradoksalnie stała się dość bezpieczna.
Nazaret
Nazaret w pierwszym kontakcie wydaje się nieciekawy, wręcz przytłaczający rozmiarem, korkami, hałasem. Ale można odkryć całkiem przyjemne miejsca. Oczywiście dominującym punktem zwiedzania pozostaje Bazylika Zwiastowania. W dolnej części znajduje Grota Zwiastowania, uważana za dom Maryji. Ale wokół Bazyliki też jest ciekawie. Chrześcijańską tradycję przypominają jeszcze źródło Maryji, kościół Mensa Christi, czyli kamiennego stołu Chrystusa, i górująca nad miastem bazylika salezjańska. Może stać się punktem docelowym krótkiego spaceru na własną rękę. Z góry dobrze widać, że Nazaret to dziś przede wszystkim ważne miasto arabskie. W ostatnich latach zyskało sporo uroku dzięki pieniądzom na renowację właśnie arabskich starych uliczek i meczetów.
Galilea
Jeśli gdzieś chcecie zbliżyć się do duchowych przeżyć w bardzo intymnym, osobistym wymiarze - niech koniecznie jedzie do Galilei. Poranna mgła nad nieruchomą taflą jeziora Genezaret zdaje się zapraszać do wejścia i stąpania po powierzchni wody. Idąc brzegiem odnajduje się prawdziwy spokój - od Tabghy, miejsca cudownego rozmnożenia chleba i ryb, poprzez Górę Błogosławieństw, aż do Kafarnaum, gdzie Chrystus dzielił z Piotrem i innymi apostołami życie rybaków, nauczał i czynił cuda. Mało tu turystów, łatwiej napotkać grupkę modlących się pielgrzymów przy głazie tymczasowo zamienionym w ołtarz. W restauracji w Tyberiadzie serwują ryby św. Piotra, te same które apostoł łowił w Jeziorze Galilejskim. U ujścia Jordanu z Jeziora Genezaret w cieniu wysokich drzew eukaliptusowych znajduje się miejsce, w którym Jan Chrzciciel ochrzcił Jezusa. Można tu spotkać pielgrzymów ubranych w białe szaty, przyjmujących sakrament chrztu w wodach Jordanu.
Morze Martwe
Kąpiel w Morzu Martwym jest w zasadzie niemożliwa. Jedyne co można uzyskać kładąc się na wodzie to zanurzenie jednej części ciała na raz - zwykle pupy. Reszta jest wypierana przez gęstą jak zupa maź, która tylko z nazwy jest wodą. Zawiera do 30% soli!. Folderowe zdjęcia osób czytających gazetę leżąc na wodzie nie są niczym niezwykłym - każdy może sobie takie wykonać. Dobra rada - szukajcie plaży z prysznicami - najbliższe od Jerozolimy to Ein Gedi. Po wyjściu z kąpieli cała skóra pokrywa się krystalicznym nalotem wyschniętej soli. I za żadne skarby nie wchodźcie do wody z zadrapaniami na skórze - doznacie tortur godnych średniowiecza. I jeszcze oryginalny dodatek do atrakcji wycieczki: Morze Martwe to najniżej położone miejsce na Ziemi. Leży 400 metrów poniżej poziomu morza (tego prawdziwego, Morze Martwe to pozostałość morza, obecnie w zasadzie jezioro).
Warto tu przyjeżdżać bez uprzedzeń, aby chłonąć całym sobą różnorodność kulturową tego kraju. Niewielka powierzchnia kraju jest jego główną zaletą, gdyż pozwala spokojnie zwiedzic cały kraj bez pośpiechu. Można się nim delektować, upajać smakiem i zapachem. Można się tu czuć bezpiecznie, gdyż tutejsze władze kładą silny nacisk na zapewnienie bezpieczeństwa dla turystów. Zagrożenie dla samotnych turystów, a szczególnie kobiet, jest tu o wiele mniejsze niż w innych krajach.
Poznawajmy więc Izrael, poszerzajmy naszą wiedzę. Podróżując, dbajmy o środowisko naturalne, tak aby uczynić jak najmniejsze szkody. Dzięki temu ziemia Izraela będzie służyć następnym pokoleniom ludzi.
Na następnych stronach znajdują się opisy ziemi Izraela podzielonej na siedem regionów. W omówieniu starałem się umieścic jak najwięcej informacji turystycznych, które dopomogą w poznaniu tego pięknego kraju.
Zachęcam do odwiedzenia Izraela.
Izrael to kraj, w którym można spędzić wakacje na słonecznych plażach. Wielkie zróżnicowanie na małym obszarze pozwala tego samego dnia jeździć na nartach w masywie Hermonu, a po południu kąpać się w ciepłej wodzie Morza Martwego. Dla Żydów to Ziemia Obiecana, kraina mlekiem i miodem płynąca. Dla większości ludzi to kraina biblijna, miejsce urodzenia Chrystusa i bezcenna skarbnica biblijnych zabytków.
Izrael to maleńki kraj na Bliskim Wschodzie. Obszarem jest zbliżony do województwa Mazowieckiego (w Polsce). Obszarem jest mniejsze od terytorium Belgii.
Nagromadzenie ważnych miejsc chrześcijaństwa w Jerozolimie jest tyleż zrozumiałe co nieco zaskakujące: Bazylika Grobu Pańskiego, Droga Krzyżowa-Via Dolorosa, Góra Oliwna, Wieczernik leżą w obrębie miasta bardzo odmiennego od wyobrażeń przywiezionych z europejskich sanktuariów. Więcej tu arabskiego zgiełku i brudu niż wypolerowanej wzniosłości. Ale i tak co roku kilkudziesięciu zagranicznych turystów odwiedzających Jerozolimę doznaje osobliwej odmiany obłędu, tzw. syndromu jerozolimskiego. Pod wpływem kontaktu ze świętymi miejscami zaczynają uważać się za postaci biblijne - od Mesjasza, Matki Boskiej, Jana Chrzciciela, po Jezusa, ale i Szatana. Przekonywanie chorych, że nie są osobami, za które się podają jest bezcelowe. Na dowód tego cytuje się przypadek dwóch pacjentów, z których każdy uważał się za Mesjasza. Kiedy umieszczono ich w jednym pokoju, oskarżali się nawzajem o oszustwo.
Jerozlima "muzułmańska" Meczet Skały i Al-Aksa w JerozolimieWzgórze świątynne w Jerozolimie jest trzecim co do ważności miejscem świata muzułmańskiego. Sporej wielkości plac na szczycie wzgórza jest oddzielony od reszty miasta murem. Na placu stoi najbardziej charakterystyczny budynek w pejzażu miasta - Meczet Skały. We wnętrzu przechowywany jest ząb i włos z brody Proroka. Wieńczy go imponująca kopuła lśniąca w słońcu na złoto. Według wierzeń Arabów to w tym miejscu Allah wziął do nieba Mahometa. Nieopodal stoi meczet Al-Aksa - jeden z najbardziej fundamentalistycznych ośrodków muzułmańskich. Ale największe wrażenie wywiera "Dzielnica muzułmańska", czyli plątanina uliczek, zawsze pełnych ludzi i gwaru, obstawionych szczelnie straganami. To między nimi odnajduje się stacje Drogi Krzyżowej, czy wejście do Grobu Bazyliki. Kultury i świętości przenikają się w Jerozolimie na każdym kroku.
Jerozolima "żydowska"Stare Miasto otoczone jest solidnymi murami, w których zbudowano 7 bram. Ta najważniejsza - Złota Brama - ma szczególne znaczenie, gdyż według Żydów tamtędy wejdzie Mesjasz po swym powrocie na ziemię w dniu Sądu Ostatecznego. Właśnie dlatego, przestraszeni muzułmanie okupujący Jerozolimę w VII wieku, kazali ją zamurować. Co bardziej wpływowi Żydzi wykupują miejsca na cmentarzu tuż za bramą, by być jak najbliżej Mesjasza, kiedy powstaną z martwych. Dla Żydów najważniejsza jest Ściana Płaczu - to jedyny ocalały fragment świątyni Salomona. Nierzadko można dostrzec jak pielgrzymi w jarmułkach wkładają w szpary miedzy kamieniami małe karteczki z intencjami do spełnienia. Ale Stara Jerozolima to zaledwie 1 procent powierzchni współczesnego miasta. Pozostała większość to nowe dzielnice: szerokie ulice, nowoczesne hotele, szybkie samochody. Jerozolima to stolica Izraela. W mieście, w którym niegdyś prawa strzegł Sanhedryn, dziś obraduje Knesset - izraelski parlament.
JafaJafa to osobne miasto, ale w praktyce część Tel-Awiwu. Do Jafy można nawet dojść pieszo przedłużając spacer nadmorskim bulwarem. To bardzo stare miasto, według Starego Testamentu założył je Jafet, syn Noego, niedługo po ustaniu potopu. Z pewnością istniało jako ważny port w czasie gdy na miejscu obecnego Tel-Awiwu wciąż wyrastały piaszczyste wydmy. Obecnie Jaffa jest miastem artystów i romantycznych restauracji, które mieszczą się w starych budynkach lub rozkładają się wprost na placykach i w zaułkach. Mieszkańcy Tel-Awiwu chętnie przychodzą tu na randki lub nastrojowe kolacje. Widoki na zatokę i ożywcze powiewy wśród starych murów dopełniają romantyczny nastrój.
BetlejemDzisiejsze Betlejem to miasto arabskie, położone wśród wzgórz i nagiej pustyni, ale nieciekawe. Mieścina z placem Żłóbka, ulicą Żłóbka, ulicą Gwiazdy, ulicą Groty Mlecznej, ulicą Pasterzy, dwoma Polami Pasterzy i trzykrotnie obchodzonym Bożym Narodzeniem - raj dla cyników. Bazylika stojąca nad domniemaną Grotą Narodzenia to bezkształtna i toporna kamienna konstrukcja. Niskie i wąskie drzwi nie zachęcają do wejścia. Po części wynika to z ich zamierzonej funkcji utrudniania najazdów barbarzyńców, którzy bezcześcili świątynię wjeżdżając do niej na koniach. Wewnątrz też nic szczególnego na pierwszy rzut oka nie widać. To co najważniejsze znajduje się bowiem pod podłogą. W skalnych podziemiach oznaczono złotą gwiazdą miejsce narodzin Chrystusa. Ale i tam ze względu na szczupłość miejsca i tłoczących się zwiedzających, pielgrzym nie ma szans na duchową refleksję. Zawsze lepiej upewnić się, czy sytuacja polityczna w ogóle sprzyja pojawianiu się w mieście - nie raz było już miejscem krwawych walk.
MasadaWyjątkowy i konieczny punkt programu wizyty w Izraelu. Masada to dawna twierdza na odizolowanym płaskowyżu wznoszącym się 400 metrów ponad otaczającą je pustynię. Położenie sprawiło, że stała się ważną fortecą, którą wykorzystali zeloci w czasie powstania przeciwko Rzymianom. Po upadku powstania ostatnia grupa bojowników z rodzinami schroniła się w twierdzy. Oblężeni, nie widząc szans obrony, wybrali zbiorowe samobójstwo niż poddanie się wojskom rzymskim. Wylosowali spośród siebie 10 mężczyzn, którzy zabili wszystkich pozostałych. Potem spośród siebie wylosowali jednego, który zabił resztę, a następnie popełnił samobójstwo. Masada stała się dla Żydów symbolem heroicznego oporu i maksymy "nie wezmą nas żywcem". Żołnierze izraelskiej armii składają w tym miejscu swoją przysięgę. Masada to także miejsce ciekawe geograficznie, tworzy park narodowy. Strome, surowe ściany wypiętrzają się w postaci płaskowyżu. Z góry roztacza się świetny widok na opalizujące w słońcu, gęste wody Morza Martwego.
EliatSkrawek wybrzeża Morza Czerwonego jaki jest dostępny Izraelowi został zamieniony praktycznie w całości w wielki ośrodek lekkomyślnej rozrywki. Nastolatki ogłupiałe od chwilowej wolności, żołnierze na przepustkach szukający prostych uciech, rosyjscy turyści z plikami banknotów w kieszeniach. Miejsce samo w sobie nie jest zbyt piękne, ale na swój sposób ciekawe - budynki hoteli przypominają sumeryjskie piramidy. albo indyjskie świątynie. Wrażenie oderwania od rzeczywistości pogłębia izolacja geograficzna - Eliat jest oddzielony od reszty kraju surową pustynią Negev. Wyjątkowość kurortu nadaje mu specjalny status. Idealne warunki dla snobów.
JerychoJerycho to najstarsze miasto świata. Istnieje już około 11 tysięcy lat. Najstarsze znalezione fragmenty murów pobudzają wyobraźnię i przypominają o biblijnej historii miasta. Po 40 latach wędrówki przez pustynię Izraelici w końcu dotarli do Ziemi Obiecanej i stanęli właśnie pod Jerychem. Jozue kazał dąć w trąby, a ich głos skruszył mury miasta co dało początek osiedlaniu się Narodu Wybranego. Dziś można zobaczyć wiele stanowisk archeologicznych. Nie są one spektakularne, zaciekawią raczej fachowców. Bardziej liczy się świadomość obcowania z naprawdę odległą historią. Nad miastem wznosi się znana z Ewangelii Góra Pokuszenia. Jerycho jest ważnym miastem Autonomii Palestyńskiej i stąd stała obecność wojsk i posterunków. Całość jest tak pilnie strzeżona, że paradoksalnie stała się dość bezpieczna.
NazaretNazaret w pierwszym kontakcie wydaje się nieciekawy, wręcz przytłaczający rozmiarem, korkami, hałasem. Ale można odkryć całkiem przyjemne miejsca. Oczywiście dominującym punktem zwiedzania pozostaje Bazylika Zwiastowania. W dolnej części znajduje Grota Zwiastowania, uważana za dom Maryji. Ale wokół Bazyliki też jest ciekawie. Chrześcijańską tradycję przypominają jeszcze źródło Maryji, kościół Mensa Christi, czyli kamiennego stołu Chrystusa, i górująca nad miastem bazylika salezjańska. Może stać się punktem docelowym krótkiego spaceru na własną rękę. Z góry dobrze widać, że Nazaret to dziś przede wszystkim ważne miasto arabskie. W ostatnich latach zyskało sporo uroku dzięki pieniądzom na renowację właśnie arabskich starych uliczek i meczetów.
GalileaJeśli gdzieś chcecie zbliżyć się do duchowych przeżyć w bardzo intymnym, osobistym wymiarze - niech koniecznie jedzie do Galilei. Poranna mgła nad nieruchomą taflą jeziora Genezaret zdaje się zapraszać do wejścia i stąpania po powierzchni wody. Idąc brzegiem odnajduje się prawdziwy spokój - od Tabghy, miejsca cudownego rozmnożenia chleba i ryb, poprzez Górę Błogosławieństw, aż do Kafarnaum, gdzie Chrystus dzielił z Piotrem i innymi apostołami życie rybaków, nauczał i czynił cuda. Mało tu turystów, łatwiej napotkać grupkę modlących się pielgrzymów przy głazie tymczasowo zamienionym w ołtarz. W restauracji w Tyberiadzie serwują ryby św. Piotra, te same które apostoł łowił w Jeziorze Galilejskim. U ujścia Jordanu z Jeziora Genezaret w cieniu wysokich drzew eukaliptusowych znajduje się miejsce, w którym Jan Chrzciciel ochrzcił Jezusa. Można tu spotkać pielgrzymów ubranych w białe szaty, przyjmujących sakrament chrztu w wodach Jordanu.
Morze MartweKąpiel w Morzu Martwym jest w zasadzie niemożliwa. Jedyne co można uzyskać kładąc się na wodzie to zanurzenie jednej części ciała na raz - zwykle pupy. Reszta jest wypierana przez gęstą jak zupa maź, która tylko z nazwy jest wodą. Zawiera do 30% soli!. Folderowe zdjęcia osób czytających gazetę leżąc na wodzie nie są niczym niezwykłym - każdy może sobie takie wykonać. Dobra rada - szukajcie plaży z prysznicami - najbliższe od Jerozolimy to Ein Gedi. Po wyjściu z kąpieli cała skóra pokrywa się krystalicznym nalotem wyschniętej soli. I za żadne skarby nie wchodźcie do wody z zadrapaniami na skórze - doznacie tortur godnych średniowiecza. I jeszcze oryginalny dodatek do atrakcji wycieczki: Morze Martwe to najniżej położone miejsce na Ziemi. Leży 400 metrów poniżej poziomu morza (tego prawdziwego, Morze Martwe to pozostałość morza, obecnie w zasadzie jezioro).
Warto tu przyjeżdżać bez uprzedzeń, aby chłonąć całym sobą różnorodność kulturową tego kraju. Niewielka powierzchnia kraju jest jego główną zaletą, gdyż pozwala spokojnie zwiedzic cały kraj bez pośpiechu. Można się nim delektować, upajać smakiem i zapachem. Można się tu czuć bezpiecznie, gdyż tutejsze władze kładą silny nacisk na zapewnienie bezpieczeństwa dla turystów. Zagrożenie dla samotnych turystów, a szczególnie kobiet, jest tu o wiele mniejsze niż w innych krajach.
Poznawajmy więc Izrael, poszerzajmy naszą wiedzę. Podróżując, dbajmy o środowisko naturalne, tak aby uczynić jak najmniejsze szkody. Dzięki temu ziemia Izraela będzie służyć następnym pokoleniom ludzi.