Witam. Potrzebuję rozwinąć do opowiadania coś takiego :
Nauczycielka języka polskiego weszła do klasy i powiedziała "Moi kochani! Proszę wyjąć kartki" potrzebuję to mniej wiecej na 30 linijek z przeżyciami wewnętrznymi \. Z góry dziekuję : )
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Gdy pani weszła zaczeło mi bić serce.
Gdy powiedziała wyciągamy karteczki, aż mi dreszcze przeszły.
Kiedy otworzyły się drzwi do klasy zrobiłem wielkie oczy.
Jak pani weszła do klasy i spojrzała się dziwnie od razu sie zaniepokoiłem.
Gdy drzwi zaczeły się powoli otwierać włosy mi się najerzyły.
Kiedy pani zaczeła wymawiać słowa ze swoich ust wiedziałem o co chodzi.
Bałem się bo wiedziałem że będzie kartkówka tóż po przerwie.
Długopisem zrobiłem zygzaki gdy pani weszła do mojej klasy.
Pomyślałem po wymówionym przez nią zdaniu że jest mendą.
Nie chciałem się kłocić ale musiałem powiedziec na temat tej kartkówki coś.
Poczułem złość gdy pani stwierdziła od razu ze nic nie umiem
Gdy wiem ze w tym tygodniu ma byc kartkówa a się nie nauczyłem
ogarnia mnie strach jaki nawet nie ogarnia w czasie oglądania
strasznych filmów.
Boję się nie zapowiedzianych kartkówek, tej na maxa się przestraszyłem
ponieważ miała decydować o mojej końcowej ocenie.
Nienawidze tego zdania ponieważ od razu czuje mrowienie na twarzy.
Nie wiem czemu ale po nie zdaniu i nie zapowiedzianej kartkówce
wszyscy mówią że mi oczy wychodzą na wierzch
Używam przysłowia i ono jest zawsze właściwe bo gdy
pani otwiera drzwi i mówi następujące zdanie : "moi kochani.Proszę wyciągnąć karteczki" to aż włos jeży się na głowie.
Więcej nie mogłem wymyśleć, może ktoś jeszcze da pomysły :D :)