Robinson Kruzoe mieszkał na bezludnej wyspie , po tym jak statek wyrzucił go na jej brzeg.Brakowało mu ognia ,więc postęując jak starożytni ludzie począł trzeć drzewem o drzewo.Tarł i Tarł.Pare godzin mu to zajęło ale nie poskutkowało . Pewnego dnia zobaczył kilkumetrową szczerbę która była wypełniona kamieniami. Cisnął kamieniem o kamień w efekcie pojawiła się iskra . Okazało się żę owy kamień to krzemień. Robinsona zalała fala radości. Wziął dwa krzemienie i począł trzeć , strzelały iskry gasnące po chwili . Oprzytomniawszy poszedł do lasu po hubkę ponieważ bez niej nie można było rozpalić ogniska . Znalazł ją , zasuszył i począł ponownie trzeć . Tym razem się udało . Drzewa zaczęły się palić.
Robinson znalazł kamień. Gdy wracał do obozu potchną się i kamień wypadł mu z rąk. Gdy kamień upadł na ziemię upadł na drugi kamień i zrobiła się iskra. Która spadła na drzewo i tak stał się ogień.
Robinson Kruzoe mieszkał na bezludnej wyspie , po tym jak statek wyrzucił go na jej brzeg.Brakowało mu ognia ,więc postęując jak starożytni ludzie począł trzeć drzewem o drzewo.Tarł i Tarł.Pare godzin mu to zajęło ale nie poskutkowało . Pewnego dnia zobaczył kilkumetrową szczerbę która była wypełniona kamieniami. Cisnął kamieniem o kamień w efekcie pojawiła się iskra . Okazało się żę owy kamień to krzemień. Robinsona zalała fala radości. Wziął dwa krzemienie i począł trzeć , strzelały iskry gasnące po chwili . Oprzytomniawszy poszedł do lasu po hubkę ponieważ bez niej nie można było rozpalić ogniska . Znalazł ją , zasuszył i począł ponownie trzeć . Tym razem się udało . Drzewa zaczęły się palić.
Robinson znalazł kamień. Gdy wracał do obozu potchną się i kamień wypadł mu z rąk. Gdy kamień upadł na ziemię upadł na drugi kamień i zrobiła się iskra. Która spadła na drzewo i tak stał się ogień.