Wejdź w rolę Julka i napisz list do wuja Zenka , pana Antoniego Janicy , do Tczewa. Uzasadnij że wujek może być dumny se swego siostrzeńca, lub opowiedz czym Ci zainponował. KONIECZNIE NA PONIEDZIAŁEK !!!! KSIĄŻKA PT; ,,TEN OBCY''
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Szanowny panie Antoni Janicy!
Mam nadzieję, że mój list dotrze do pana i że pan go przeczyta! Nazywam si Julek, jestem kolegą Zenka.
Mozę być pan dumny ze swojego siostrzeńca. Zenek jest strasznie, strasznie odważny! Wie pan, że uratował życie pewnemu dziecku? Matka zostawiła je w powozie i poszła do sklepu. Koń spłoszył się i zaczął biec, a Zenek dogonił go, wskoczył na kozioł i zatrzymał konia przed pędzącym samochodem! Poza tym jest też niwzwykle samodzielny. Podziwiam go za to, że nie bał się odejść od ojca i samemu wędrować po świecie.
Jestem pewny, że ten list pomoże jeszcze bardziej doceniń panu to, że Zenek jest członkiem pańskiej rodziny.
Julek
Drogi wujku Zenka!
Pozdrawiam pana serdecznie. Mam na imię Julek i jestem przyjacielem Zenka z wakacji. Zapewne słyszał pan o mnie. Chciałbym przekazać panu o tym czym zaimponował mnie Zenon Wójcik. Taki jest mój cel w tym liście. Spędziłem z pana siostrzeńcem dosyć czasu żeby o nim opowiedzieć. Pewnego dnia byłem wraz z Zenkiem i pozostałymi osobami z paczki pod sklepem. Siedzieliśmy na ławeczce i piliśmy oranżadę. W pewnej chwili przyjechał powóz z koniem. Było tam dziecko i matka za lejcami. Matka weszła do sklepu, bo chciała kupić coś. Myślę, że chleb. Nagle przyjechał ciągnik czy ciężarówka i wystraszył konia. Matka szybko wyszła ze sklepu, a koń pędził jak szalony. Zenek natychmiast ruszył w pogoń za koniem wskoczył, złapał lejce i uspokoił konia.
Mama tego dziecka bardzo się ucieszyła i wszyscy zgromadzeni ludzie byli zdziwieni. Dziennikarze pytali Zenka jak się nazywa i on odpowiedział:
Zenon Wójtczak. Wszyscy byliśmy dumni, że mamy takiego przyjaciela. Nie tylko Zenek zrobił to, ale i z ciężko chorą nogą potrafił chodzić tak długo, dość spory kawałek drogi. Uważam, że może być pan ze swojego siostrzeńca być dumnym. Życzę wszystkiego dobrego dla pana i dla Zenka.
Julek