Wejdż w rolę Julii.(Romeo i Julia) Napisz autocharakterystyke. Zwróć uwage na moment przelomowy w twoim zyciu
RRoksanaaa
Nazywam się Julia Kapulet. Mam 14 lat i mieszkam w Weronie, mieście położonym we Włoszech. Jestem bardzo ładna, wszyscy zachwycają sie moją urodą. Na poczatku byłam dzieckiem, podporządkowywałam sie się woli moich rodziców. Ale kiedy poznałam Romea moje zycie sie zmieniło . Poczułam że to moja pierwsze i jedyna miłość. Wiem że rodzice nie pozwolą mi sie z nim spotykać a tym bardziej wyjść za niego wiec musimy sie spotykac potajemnie. W końcu podejmujemy decyzje i bierzemy ślub. Lecz wszytko sie komplikuje gdy dowiaduje sie ze mam wyjsc za Parysa i gdy moj malzonek zabija mojego krewnego. W końcu sprawy zachodza tak daleko ze Roemo musi uciekac z kraju a ja musze wymyslc plan jak wymigac sie ze slubu z parysem. naszczescie ojciec laurenty daje mi srodek nasenny ktory wypijam. gdy sie budze zauwazam ze nadal jestem w grobowcu a obok mnie lezy cialo mojego przyszlego meza i mojego ukochanego. Roemo popelnil samobojstwo gdyz nie wiedzial ze jestem w śpiączce. nie moge wytrzymac i z rozpaczy takze popelniam samobojstwo.
nie moglam nic lepszego wymyslc ale oczywiscie mozesz cos pozmieniac cos pododawac i bedzie dobrze :)
1 votes Thanks 0
jane06
Nazywam się Julia Cappuletti. Pochodzę z bogatego, szanowanego rodu, który od wieków zamieszkuje włoskie miasto - Weronę. Mója rodzina jest bardzo konserwatywna. Posiadamy niezliczone ilości skarbców, wypełnionych po brzegi złotem, a nasze ziemie są niezwykle rozległe. Od urodzenia mam zapewnione wszystko, co najlepsze, od zawsze byłam rozpieszczana najlepszymi rzeczami, najlepszymi sukniami sprowadzanymi z zagranicy. Jednak mimo wszytko nie czułam się nigdy szczęśliwa... Zanim poznałam Romea, dziedzica rodu Monecchich, byłam dobrze ułożoną młodą panienką, wypełniającą skrzętnie każde polecenie rodziców. Liczyłam się ze zdaniem innych, zawsze robiłam wszystko, aby moja rodzina w żaden sposób nie wstydziła się mojego zachowania, byłam pokorna, cicha i spokojna. Jednak wszystko uległo zmianie od od ostatniego balu wyprawionego przez mojego ojca. To tam zobaczyłam Romea. To tam po raz pierwszy mimo moich 14 lat doświadczyłam uczucia prawdziwej miłości. Miłości odwzajemnionej, miłości pięknej, nieziemskiej i... zakazanej, bowiem wybranek mego serca pochodził z rodziny znienawidzonej przez moją. Każdego wieczora Romeo odwiedzał mnie w moim pokoju, każdego wieczora mówił mi tyle pięknych słów. I mimo wszystko to właśnie wtedy byłam na prawdę szczęśliwa. Miłość bardzo zmieniła mnie, zastawienie do otaczającego mnie świata, do ludzi, którzy wcześniej decydowali za mnie jak żyć. Teraz nie jestem podatna na innych, umiem postawić się ojcu, aby bronić swoich przekonań. Wiem, że moje uczucie, jakie żywię do Romea jest tego warte. Wiem również, że mimo wszystkich przeciwności - będziemy razem.
nie moglam nic lepszego wymyslc ale oczywiscie mozesz cos pozmieniac cos pododawac i bedzie dobrze :)
Zanim poznałam Romea, dziedzica rodu Monecchich, byłam dobrze ułożoną młodą panienką, wypełniającą skrzętnie każde polecenie rodziców. Liczyłam się ze zdaniem innych, zawsze robiłam wszystko, aby moja rodzina w żaden sposób nie wstydziła się mojego zachowania, byłam pokorna, cicha i spokojna. Jednak wszystko uległo zmianie od od ostatniego balu wyprawionego przez mojego ojca. To tam zobaczyłam Romea. To tam po raz pierwszy mimo moich 14 lat doświadczyłam uczucia prawdziwej miłości. Miłości odwzajemnionej, miłości pięknej, nieziemskiej i... zakazanej, bowiem wybranek mego serca pochodził z rodziny znienawidzonej przez moją. Każdego wieczora Romeo odwiedzał mnie w moim pokoju, każdego wieczora mówił mi tyle pięknych słów. I mimo wszystko to właśnie wtedy byłam na prawdę szczęśliwa. Miłość bardzo zmieniła mnie, zastawienie do otaczającego mnie świata, do ludzi, którzy wcześniej decydowali za mnie jak żyć. Teraz nie jestem podatna na innych, umiem postawić się ojcu, aby bronić swoich przekonań. Wiem, że moje uczucie, jakie żywię do Romea jest tego warte. Wiem również, że mimo wszystkich przeciwności - będziemy razem.