Wczuj sie w role córki marnotrawnej i napisz list do rodziców, w których przyznasz się do popełnionych błedów, opiszesz uczucia i poprosisz o wybaczenie. bardzo prosze o pomoc:) to zad.na jutro:( z góry dzięki:P
donute
Data i miejscowość dopisz, ale to chyba logiczne^^
Kochani rodzice! Na początku mojego listu chciałabym Was serdecznie przeprosić za moje zniknięcie. Pragnę też wyznać Wam moje grzechy, które popełniłam bez skrupułów. Ojcze, gdy oddałeś mi połowę swojego majątku postanowiłam wszystko wydać. Chciałam się zabawić, ale tak, żebym zapamiętała to do końca życia. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Nie patrzyłam na innych, na to, że robię im krzywdę. Nie obchodziło mnie to, bo liczyłam się tylko ja i moje szczęście. Bałam się przyszłości, a więc żyłam chwilą. Gdy majątek powoli się kończył oczekiwałam pomocy od ludzi będących wcześniej przyjaciółmi, lecz oni nie chcieli mnie widzieć. Sprzedałam wszystkie rzeczy, które kupiłam podczas tej całej zabawy, ale to nie wystarczało na pokrycie moich codziennych wydatków. Dłuższy czas już się zastanawiam czy przyjść do mojego rodzinnego miasta po tym wszystkim co uczyniłam. Boję się Waszej reakcji i pozostałego rodzeństwa. Kocham Was madzia02
Kochani rodzice!
Na początku mojego listu chciałabym Was serdecznie przeprosić za moje zniknięcie. Pragnę też wyznać Wam moje grzechy, które popełniłam bez skrupułów.
Ojcze, gdy oddałeś mi połowę swojego majątku postanowiłam wszystko wydać. Chciałam się zabawić, ale tak, żebym zapamiętała to do końca życia. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Nie patrzyłam na innych, na to, że robię im krzywdę. Nie obchodziło mnie to, bo liczyłam się tylko ja i moje szczęście. Bałam się przyszłości, a więc żyłam chwilą.
Gdy majątek powoli się kończył oczekiwałam pomocy od ludzi będących wcześniej przyjaciółmi, lecz oni nie chcieli mnie widzieć. Sprzedałam wszystkie rzeczy, które kupiłam podczas tej całej zabawy, ale to nie wystarczało na pokrycie moich codziennych wydatków.
Dłuższy czas już się zastanawiam czy przyjść do mojego rodzinnego miasta po tym wszystkim co uczyniłam. Boję się Waszej reakcji i pozostałego rodzeństwa.
Kocham Was
madzia02
Mam nadzieje że pomogłam:) Pozdrawiam