Na wstępie mojego listu, chciałabym Cię serdecznie pozdrowić i gorąco ucałować.
Piszę do Ciebie w takiej sprawie, że chcę Ci opisać wydarzenia ze wczorajszego dnia. Siedze w domu.. Była godzina 17 .00. Usłyszałam dziwne wycie. Spojrzałam w okno i dowiedziałam się, że skutkiem głośnego wycia jest straszny i mocny wiatr. Przestraszyłam się nie na żarty. Mamy w ogrodzie krzesła, i wiatrzysko zaczęło wywracać te krzesła. nie wiedziałam co się dzieje. Wichura była ostra. Gałezię drzew ruszały się w tą i z powrotem.
Mam na dzieję, że zaciekawił Cię mój list. Liczę na szybką odpowiedź!
Kinia
28 votes Thanks 13
ambitna22
Cześć Janku! Wczoraj wiał tak silny wiatr, że w całym Gdańsku ewakułowano 500tys. osób. Z momi rodzicami postanowiliśmy wyjechać na jakiś czas do Warszawy. Mam nadzieje, że się spotkamy jak tam dojadę. Zauważyłem wczoraj jakieś czarne chmury a z nich padał śnieg. Rozumiem, że gdyby to zdarzyło się w zimie, ale w lecie.Dlatego rodzice myślą żebyśmy zamieszkali na stałe w Warszawie. Będziemy się mogli częściej spotykać.
Pozdrawiam( twoje imię) liczę na najlepsze.( nie pisz tego)
28 votes Thanks 10
maartyynkaa
Droga/i (tu wpisz imię) Wczoraj bardzo mi się nudziło , pogoda nie sprzyjała , aby gdzieś wyjść , więc zostałam w domu.Czytałam książkę ,a po pewnym czasie można było usłyszeć cichutki szum. Z czasem szum ten był coraz bardziej słyszalny.Denerwowałam się, gdyż nie mogłam się skoncentrować na powieści.Podeszłam do okna, odsunęłam zasłony i zobaczyłam kołyszące się drzewa. Wprawdzie widziałam ostatnio pogodę na ten dzień , lecz nie zwróciłam na to uwagi. Przechodzący chodnikiem ludzie byli owiewani bardzo silnym wiatrem.W pomieszczeniu dziwnie było patrzeć na tych ludzi bo ja nic podobnego nie odczuwałam. Ludziom wiatr kradł parasole ,lub wyginał je w nieodpowiednią stronę.Płaszcze przechodniów falowały na owym wietrze. Drzewa kołysały się bardzo szybko. Mówię Ci był to bardzo dziwny widok. Szkoda , że tego nie widziałaś. Mam nadzieję, że w Twojej miejscowości jest słonecznie.Musimy się nie długo spotkać.
Hej Kasiu!
Na wstępie mojego listu, chciałabym Cię serdecznie pozdrowić i gorąco ucałować.
Piszę do Ciebie w takiej sprawie, że chcę Ci opisać wydarzenia ze wczorajszego dnia. Siedze w domu.. Była godzina 17 .00. Usłyszałam dziwne wycie. Spojrzałam w okno i dowiedziałam się, że skutkiem głośnego wycia jest straszny i mocny wiatr. Przestraszyłam się nie na żarty. Mamy w ogrodzie krzesła, i wiatrzysko zaczęło wywracać te krzesła. nie wiedziałam co się dzieje. Wichura była ostra. Gałezię drzew ruszały się w tą i z powrotem.
Mam na dzieję, że zaciekawił Cię mój list. Liczę na szybką odpowiedź!
Kinia
Wczoraj wiał tak silny wiatr, że w całym Gdańsku ewakułowano 500tys. osób. Z momi rodzicami postanowiliśmy wyjechać na jakiś czas do Warszawy. Mam nadzieje, że się spotkamy jak tam dojadę.
Zauważyłem wczoraj jakieś czarne chmury a z nich padał śnieg. Rozumiem, że gdyby to zdarzyło się w zimie, ale w lecie.Dlatego rodzice myślą żebyśmy zamieszkali na stałe w Warszawie. Będziemy się mogli częściej spotykać.
Pozdrawiam( twoje imię)
liczę na najlepsze.( nie pisz tego)
Wczoraj bardzo mi się nudziło , pogoda nie sprzyjała , aby gdzieś wyjść , więc zostałam w domu.Czytałam książkę ,a po pewnym czasie można było usłyszeć cichutki szum.
Z czasem szum ten był coraz bardziej słyszalny.Denerwowałam się, gdyż nie mogłam się skoncentrować na powieści.Podeszłam do okna, odsunęłam zasłony i zobaczyłam kołyszące się drzewa. Wprawdzie widziałam ostatnio pogodę na ten dzień , lecz nie zwróciłam na to uwagi. Przechodzący chodnikiem ludzie byli owiewani bardzo silnym wiatrem.W pomieszczeniu dziwnie było patrzeć na tych ludzi bo ja nic podobnego nie odczuwałam. Ludziom wiatr kradł parasole ,lub wyginał je w nieodpowiednią stronę.Płaszcze przechodniów falowały na owym wietrze. Drzewa kołysały się bardzo szybko.
Mówię Ci był to bardzo dziwny widok. Szkoda , że tego nie widziałaś. Mam nadzieję, że w Twojej miejscowości jest słonecznie.Musimy się nie długo spotkać.
Pozdrawiam,
(Twoje imię)
Mam nadzieję,że mogłam pomóc ;)