Wczoraj w twojej miejscowości wiał bardzo silny wiatr. Napisz list do koleżanki lub kolegi. opisz liście co zaobserwowałeś w czasie, gdy wiał wiatr
Bitter
Drogi Andrzeju! Dziękuję za twój ostatni list. Przepraszam,że długo nie odpowiadałem, lecz nie miałem czasu. Teraz jednak nastało wydarzenie o którym muszę Ci powiedzieć. Zeszłej nocy wiał silny wiatr. Prędkośc jego dochodziło do stu kilometrów na godzinę. Wyjrzawszy przez okno zauważyłem jak drzewa się uginają jakby były z plasteliny. Dachówki zaczynały lecieć z dachów. Po prostu koszmar. Jeszcze mało tego strzelały straszne pioruny. U mnie w domu zerwało połowę dachu. Ale nareperowalismy go.Liczę na odpowiedź
Twój Bitter
5 votes Thanks 1
nikoluskaa
Droga/gi (imie kolezanki lub kolegi)! Już tak dawno sie nie widzialysmy. Mam nadzieje ze u Ciebie wszystko w porzadku. Pisze do Ciebie poniewaz chciala bym podzielic sie z toba wydarzeniem ktore mialo miejsce w moim miescie. Dzien byl dosyc cieply i spokojny,lecz wieczor nie nalezal do najspokojniejszych.W pewnym momencie zaczal wiac wiatr.Nie zwracalam na to specjalnej uwagi,ale kiedy nagle zerwala sie ogromna wichura przestraszylam sie ogromnie.Serce zaczelo mi walic,a strach przeszedl mnie "od stop do glow".Wiatr byl tak silny,ze miasto odnioslo ogromne straty-my też.Niestety nasz dom zostal zniszczony,ale nikomu nic sie nie stalo.Teraz przeprowadzamy sie do innego miasta z nadzieja ze nic takiego nas wiecej nie spotka. Na koniec mojego listu chciala bym Cie serdecznie pozdrowic i niecierpliwie czekam na list od Ciebie (twoje imie)
Dziękuję za twój ostatni list. Przepraszam,że długo nie odpowiadałem, lecz nie miałem czasu. Teraz jednak nastało wydarzenie o którym muszę Ci powiedzieć. Zeszłej nocy wiał silny wiatr. Prędkośc jego dochodziło do stu kilometrów na godzinę. Wyjrzawszy przez okno zauważyłem jak drzewa się uginają jakby były z plasteliny. Dachówki zaczynały lecieć z dachów. Po prostu koszmar. Jeszcze mało tego strzelały straszne pioruny. U mnie w domu zerwało połowę dachu. Ale nareperowalismy go.Liczę na odpowiedź
Twój Bitter
Już tak dawno sie nie widzialysmy. Mam nadzieje ze u Ciebie wszystko w porzadku.
Pisze do Ciebie poniewaz chciala bym podzielic sie z toba wydarzeniem ktore mialo miejsce w moim miescie.
Dzien byl dosyc cieply i spokojny,lecz wieczor nie nalezal do najspokojniejszych.W pewnym momencie zaczal wiac wiatr.Nie zwracalam na to specjalnej uwagi,ale kiedy nagle zerwala sie ogromna wichura przestraszylam sie ogromnie.Serce zaczelo mi walic,a strach przeszedl mnie "od stop do glow".Wiatr byl tak silny,ze miasto odnioslo ogromne straty-my też.Niestety nasz dom zostal zniszczony,ale nikomu nic sie nie stalo.Teraz przeprowadzamy sie do innego miasta z nadzieja ze nic takiego nas wiecej nie spotka.
Na koniec mojego listu chciala bym Cie serdecznie pozdrowic i niecierpliwie czekam na list od Ciebie
(twoje imie)