W jakiej mierze Zemsta Aleksandra Fredry jest karykaturą polaków, a w jakiej prawdą o nas samych ?
Daje dużo punktów i dużo żądam rozprawka na min. 2 strony zeszytu. Za nie dokładnie wykonane zadanie zgłaszam spam. Daję wszystkie moje punkty z czego wynika że jest to dla mnie ważne.
Wielu pisarzy w swoich dziełach próbowało scharakteryzować cechy Polaków i nie da się ukryć, że mamy sporo wad, z których nie powinniśmy być dumni. Przykładem ukazania negatywnych zjawisk, a także krytykę postaw w narodzie w perfekcyjny sposób ukazał Aleksander Fredro. On jako jeden z nielicznych, w utworze "Zemsta", pokazał negatywne cechy w narodzie, ale w sposób komiczny i żartobliwy. Postaram się teraz udowodnić "W jakiej mierze "Zemsta" Aleksandra Fredry jest karykaturą Polaków, a w jakiej prawdą o nas samych" a na dowód tego przytoczę właściwe argumenty. Pierwszym argumentem przemawiającym za karykaturą Polaków jest postawa Papkina. Jest to człowiek, który nie posiada majątku, ale lubi opływać w luksusach. Ma się on za kogos, kto potrafi oczarować swoim wdziękiem każdą kobietę, a w rzeczywistości one kpią z niego i nie traktują poważnie. Często opowiada on o swoim bohaterstwie, które nigdy nie miało miejsca. W stosunku do osób mających dużą pozycję społeczną zachowuje się w usłużny sposób, natomiast ludzi gorzej sytuowanych nie traktuje poważnie i zachowuje się z wyższością. Z przytoczonych przeze mnie przykładów wynika, że prawdą o nas samych jest to, iż lubimy się wywyższać, przechwalać, kłamać. Poza tym, ludzi biednych traktujemy gorzej niż tych, którzy są wpływowi, bogaci. Na co dzień możemy spotkać w swoim życiu wiele osób, które w stosunku do innych ludzi zachowują się w ten sposób. Kolejnym argumentem ukazującym karykaturę Polaków jest postać Raptusiewicza. Cześnik jest w sporze z sąsiadem zamieszkującym drugą połowę zamku i robi on wszystko, aby do granic możliwości uprzykrzyć mu życie. Kiedy Rejent naprawia mur, ten nie może tego znieść, dlatego nakazuje jego wyburzenie, co świadczy o złośliwości Raptusiewicza i bezsensie takiego działania. Murarze, a także wysłani przez Cześnika w celu udaremnienia naprawy muru, Śmigalski i Papkin, nie wiedzą co mają robić, ponieważ obaj sąsiedzi wydają sprzeczne polecenia, co z perspektywy odbiorcy jest bardzo zabawną sytuacją. Bohater nie idzie osobiscie do Milczka, ale wszystkie swoje polecenia wydaje z okna. Aby postawić tylko na swoim i zrobić na złość Milczkowi doprowadza do ślubu Klary i Wacława, co nieoczekiwanie dla zakochanej pary jest darem losu. Z tego można wysnuć wniosek, że prawdą o nas samych jest mściwość, złośliwość, wykorzystywanie innych osób do własnych celów. Ale również egoizm i samochwalstwo. W codziennym życiu można zauważyć wiele sporów sąsiedzkich, które przybierają na sile i nikt nie chce ustąpić dla świętego spokoju. Następnym argumentem mówiącym o karykaturze Polaków jest zachowanie Milczka. Osoba ta wykorzystuje swoją pracę w sądzie, aby załatwić prywatne sprawy z Cześnikiem. W protokole, który dotyczył naprawy muru, pisze nieprawdę, wyolbrzymia obrażenia, które rzekomo mieli mieć murarze. Nie chce pojedynkować się z sąsiadem, ponieważ jest tchórzem. Chce wydać swojego syna Waclawa za Podstolinę, tylko po to, aby pokrzyżować plany Raptusiewicza, ale również liczy na majątek kobiety, co świadczy o jego cynizmie i braku współczucia względem syna. Komiczne są sytuacje, w których Milczek często powtarza, że poddaje się woli nieba, bo nie wyznaje on wartości prawdziwego katolika, a wręcz przeciwnie, swoimi działaniami pokazuje on swoje wyrachowanie i brak miłości względem bliżniego. Te przykłady świadczą, że prawdą o nas samych jest bezbożność, brak empatii , materializm, hipokryzja czy brak chęci załagodzenia sporu, pójścia na kompromis. Ludzie w życiu postępują podobnie, ponieważ uważają się za przykładnych chrześcijan, a tak napradę krzywdzą innych ludzi, nie okazują im serca i litości. Aleksander Fredro stworzyl karykatury Polaków wyolbrzymiając i przejaskrawiając ich cechy charakteru, postawy, zachowania, ale dzięki temu z uśmiechem na twarzy można zobaczyć wady Polaków, które bez wątpienia mamy. Moim zdaniem, w przytoczonych przeze mnie argumentach, udowodnilam w jakiej mierze "Zemsta" A. Fredry jest karykaturą Polaków, a w jakiej prawdą o nas samych.
Wielu pisarzy w swoich dziełach próbowało scharakteryzować cechy Polaków i nie da się ukryć, że mamy sporo wad, z których nie powinniśmy być dumni. Przykładem ukazania negatywnych zjawisk, a także krytykę postaw w narodzie w perfekcyjny sposób ukazał Aleksander Fredro. On jako jeden z nielicznych, w utworze "Zemsta", pokazał negatywne cechy w narodzie, ale w sposób komiczny i żartobliwy. Postaram się teraz udowodnić "W jakiej mierze "Zemsta" Aleksandra Fredry jest karykaturą Polaków, a w jakiej prawdą o nas samych" a na dowód tego przytoczę właściwe argumenty.
Pierwszym argumentem przemawiającym za karykaturą Polaków jest postawa Papkina. Jest to człowiek, który nie posiada majątku, ale lubi opływać w luksusach. Ma się on za kogos, kto potrafi oczarować swoim wdziękiem każdą kobietę, a w rzeczywistości one kpią z niego i nie traktują poważnie. Często opowiada on o swoim bohaterstwie, które nigdy nie miało miejsca. W stosunku do osób mających dużą pozycję społeczną zachowuje się w usłużny sposób, natomiast ludzi gorzej sytuowanych nie traktuje poważnie i zachowuje się z wyższością. Z przytoczonych przeze mnie przykładów wynika, że prawdą o nas samych jest to, iż lubimy się wywyższać, przechwalać, kłamać. Poza tym, ludzi biednych traktujemy gorzej niż tych, którzy są wpływowi, bogaci. Na co dzień możemy spotkać w swoim życiu wiele osób, które w stosunku do innych ludzi zachowują się w ten sposób.
Kolejnym argumentem ukazującym karykaturę Polaków jest postać Raptusiewicza. Cześnik jest w sporze z sąsiadem zamieszkującym drugą połowę zamku i robi on wszystko, aby do granic możliwości uprzykrzyć mu życie. Kiedy Rejent naprawia mur, ten nie może tego znieść, dlatego nakazuje jego wyburzenie, co świadczy o złośliwości Raptusiewicza i bezsensie takiego działania. Murarze, a także wysłani przez Cześnika w celu udaremnienia naprawy muru, Śmigalski i Papkin, nie wiedzą co mają robić, ponieważ obaj sąsiedzi wydają sprzeczne polecenia, co z perspektywy odbiorcy jest bardzo zabawną sytuacją. Bohater nie idzie osobiscie do Milczka, ale wszystkie swoje polecenia wydaje z okna. Aby postawić tylko na swoim i zrobić na złość Milczkowi doprowadza do ślubu Klary i Wacława, co nieoczekiwanie dla zakochanej pary jest darem losu. Z tego można wysnuć wniosek, że prawdą o nas samych jest mściwość, złośliwość, wykorzystywanie innych osób do własnych celów. Ale również egoizm i samochwalstwo. W codziennym życiu można zauważyć wiele sporów sąsiedzkich, które przybierają na sile i nikt nie chce ustąpić dla świętego spokoju.
Następnym argumentem mówiącym o karykaturze Polaków jest zachowanie Milczka. Osoba ta wykorzystuje swoją pracę w sądzie, aby załatwić prywatne sprawy z Cześnikiem. W protokole, który dotyczył naprawy muru, pisze nieprawdę, wyolbrzymia obrażenia, które rzekomo mieli mieć murarze. Nie chce pojedynkować się z sąsiadem, ponieważ jest tchórzem. Chce wydać swojego syna Waclawa za Podstolinę, tylko po to, aby pokrzyżować plany Raptusiewicza, ale również liczy na majątek kobiety, co świadczy o jego cynizmie i braku współczucia względem syna. Komiczne są sytuacje, w których Milczek często powtarza, że poddaje się woli nieba, bo nie wyznaje on wartości prawdziwego katolika, a wręcz przeciwnie, swoimi działaniami pokazuje on swoje wyrachowanie i brak miłości względem bliżniego. Te przykłady świadczą, że prawdą o nas samych jest bezbożność, brak empatii , materializm, hipokryzja czy brak chęci załagodzenia sporu, pójścia na kompromis. Ludzie w życiu postępują podobnie, ponieważ uważają się za przykładnych chrześcijan, a tak napradę krzywdzą innych ludzi, nie okazują im serca i litości.
Aleksander Fredro stworzyl karykatury Polaków wyolbrzymiając i przejaskrawiając ich cechy charakteru, postawy, zachowania, ale dzięki temu z uśmiechem na twarzy można zobaczyć wady Polaków, które bez wątpienia mamy.
Moim zdaniem, w przytoczonych przeze mnie argumentach, udowodnilam w jakiej mierze "Zemsta" A. Fredry jest karykaturą Polaków, a w jakiej prawdą o nas samych.