Jest takie przysłowie "co kraj to obyczaj " tyczy się ono również gwary. Jeszcze dobrych kilka lat temu w mniejszych miejscowościach można było usłyszeć co krok ludzi posługujących się gwarą. Dziś to zjawisko rzadkie, a takiej odmiany języka używają prawie wyłącznie ludzie starsi, wychowani i osiedleni w danym regionie. Gwarą posługuje się co piąty mieszkaniec naszego kraju, czyli około 20% populacji.Mówienie gwarą bardzo często kojarzone jest z marnym wykształceniem, pochodzeniem z niskich warstw społecznych czy z „wieśniactwem”. Takie są poglądy większości ludzi w kraju. Przykro jest, kiedy część kultury, tożsamości narodowej traktowana jest jako objaw czegoś gorszego. Gwara to przecież konkretna część języka danego narodu i powinno się ją „utrzymywać przy życiu”. Terażniejsza gwara była kiedyś zwykłym językiem jak ten, którym się posługujemy dzisiaj. Starsze osoby żyją dłużej na tym świecie więc uczyli się języka dawnego czyli gwary.
Jest takie przysłowie "co kraj to obyczaj " tyczy się ono również gwary. Jeszcze dobrych kilka lat temu w mniejszych miejscowościach można było usłyszeć co krok ludzi posługujących się gwarą. Dziś to zjawisko rzadkie, a takiej odmiany języka używają prawie wyłącznie ludzie starsi, wychowani i osiedleni w danym regionie. Gwarą posługuje się co piąty mieszkaniec naszego kraju, czyli około 20% populacji.Mówienie gwarą bardzo często kojarzone jest z marnym wykształceniem, pochodzeniem z niskich warstw społecznych czy z „wieśniactwem”. Takie są poglądy większości ludzi w kraju. Przykro jest, kiedy część kultury, tożsamości narodowej traktowana jest jako objaw czegoś gorszego. Gwara to przecież konkretna część języka danego narodu i powinno się ją „utrzymywać przy życiu”. Terażniejsza gwara była kiedyś zwykłym językiem jak ten, którym się posługujemy dzisiaj. Starsze osoby żyją dłużej na tym świecie więc uczyli się języka dawnego czyli gwary.
Mam nadzieję, że pomogłam.