Ułuż własną ledende zawiązaną z dowolnym miejscem krakowa lub małopolski.
Kartka A4. Temat legendy może być o tym jak powstały obważanki czy coś takiego.Bardzo dziękuje jeści ktoś podejmie się tej próby :).
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Kraków był kiedyś stolicą Polski, a dokładniej był nią jako drugie miasto. Każdy Polak na pewno zna to miasto z telewizji lub widział jego piękno na żywo. Istnieje wiele legend związanych z tym miastem, a jedna z nich opowiada o słynnych krakowskich obwarzankach.
Dawno, dawno temu w pięknym i starym mieście o nazwie Kraków żył biedny piekarzyna, co ledwo na chleb mu starczało, był on kawalerem. Chociaż jego wypieki były pachnące i smaczne to nie miał się nimi jak pochwalić, bo nie stać go było do zakupu miejsca dobrego do zrobienia piekarni. Zarabiał on czasem jakieś grosze, na tym że zrobił kilka bułeczek, lub chlebów i sprzedawał na ulicy, ale było to zbyt mało, żeby wystarczyło na dłużej . Piekarz ten nazywał się Rzan i oprócz pracy szukał również żony. Wiele było pięknych kobiet w mieście, ale żadna mu do gustu nie przypadała. Aż pewnego dnia sprzedając chleb blisko sukiennic, na ulicy zobaczył piękną kobiete. Była idealna, taka jaką sobie wymarzył. Od razu przypadli sobie do gustu i zaczęli rozmawiać, dowiedział , że ma na imie Obwa. Po jakimś czasie dziewczyna ładnie się pożegnała i poszła w swoją strone. Rzan zakochał się od pierwszego wejrzenia i wiedział, że ona musi być jego. Od czasu tego spotkania codziennie zaczął przychodzić w to miejsce, tylko po to żeby zamienić z Obwą kilka słów, okazało się że jest ona księżniczką , przez co posmutniał bo bał się, że ma nikłe szanse. Po jakimś czasie król Krakowa ogłosił, że ten który przyniesie mu cudo którego nigdy na oczy nie widział dostanie rękę jego pięknej córki. Rzan już wiedział o kogo chodzi i wiedział również że to on musi wygrać. Całe dnie i noce przesiadywał w domu myśląc nad tym co może zrobić, przez ten czas nie zmurużył nawet oka. Próbował wykorzystać swój talent w pieczeniu, ale wszystko co stworzył można było dostać w pierwszej lepszej piekarni . Pewnej nocy bardzo zmęczony Rzan siedział w kuchni i wałkował ciasto. Bardzo mu się chciało spać, ale nie mógł, bo Obwa musiała być jego. Po długich męczarniach zasnął, a gdy się obudził był przerażony bo w cieście, które tak zawzięcie pilnował była dziura, którą niechcący wydrążył rączką od wałka, a przecież zaraz musi to zanieść do króla . Nie wiedząc juz co robić szybko wsadził ciasto z tą dziurą do piekarnika i po wyjęciu od razu pobiegł do zamku. Król był zaskoczony tym podarunkiem. Nigdy czegoś takiego nie widział . Ciasto z dziurą ? To coś nowego, a dotego jakie było smaczne. Król nie mógł powstrzymać swych pochlebieństw w strone Rzana i od razu oddał mu swoją córkę. Od tej pory Rzan i Obwa razem mieli piekarnie i piekli swoje ciacha, które po jakimś czasie nazwali Obwarzankami, oczywiście nazwa ta pochodzi od ich imion.
Od tamtej pory obwarzanki były najsłynniejszym wypiekiem w Krakowie, a Rzan i Obwa żyli w dostatku.