Pewno dnia Grzegorz był w parku.Ujrzał z daleko wielki zamek i pobirgł do niego.N miejcsu ujrzał wielkiego ogromnego straznika , który był wielkimtłustym ogrem.Niedalekoz boku stało drzego z którego olbrzym zajadał jabłka.Grzegorz postanowił podejśc i spytac sie co to za miejce ale nagle orzeł przeleciał mu przed nosem.Grzegorz krzyknął i uciekł z miejsca tak zakończyła sie jego przygoda.
Myślę, że Orfeusz złamał zakaz i utracił Eurydykę na zawsze, gdyż mógł wątpić, czy to na pewno ona, a po drugie, będąc w niej mocno zakochany, nie mógł się już powstrzymać przed ujrzeniem jej.
Pewno dnia Grzegorz był w parku.Ujrzał z daleko wielki zamek i pobirgł do niego.N miejcsu ujrzał wielkiego ogromnego straznika , który był wielkimtłustym ogrem.Niedalekoz boku stało drzego z którego olbrzym zajadał jabłka.Grzegorz postanowił podejśc i spytac sie co to za miejce ale nagle orzeł przeleciał mu przed nosem.Grzegorz krzyknął i uciekł z miejsca tak zakończyła sie jego przygoda.
Myślę, że Orfeusz złamał zakaz i utracił Eurydykę na zawsze, gdyż mógł wątpić, czy to na pewno ona, a po drugie, będąc w niej mocno zakochany, nie mógł się już powstrzymać przed ujrzeniem jej.