ułóż wiersz z morałem : gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść. prooooosze na jutro!!!!
Będziemy na ognisku piekli dzis kielbasy.
Mam nadzieje, ze wystarczy dla calej naszej klasy.
Nadziana na patyki skwierczy nad plomieniem,
ale Kasia jedna niechcący upuszcza na ziemię.
Podziele sie z Kasią , nie będę jej zalowac,
ale czy gotowa ? Trzeba wiec sprobować...
I tak kęs po kęsie i nie ma kielbasy
Chyba juz nie starczy dla kazdego z klasy.
Ola na kielbaski chwile nie patrzyla
cala na patyku sie biednej zweglila.
Wieczor bez kielbasy nadal byl wesoly
No i mam gotowy wierszyk dzis do szkoly.
Moral tej historii ma taka bowiem tresc
Gdzie kucharek 6 tam nie ma co jesc.
Moze historyjka nie jest najmadrzejsza
ale napisana jednak w formie wiersza.
Jak się spodoba to daj naj :)
W pewnej kuchni kucharki mieszkały
i o błahostkę się posprzeczały:
Jedna mówiła, że najlepiej gotuje.
Druga jej innym kłamstwem w oczy kłuje.
Trzecia obraziła się śmiertelnie
i rozbiła nową patelnię.
Czwarta, choć trochę rozumu miała,
pogodzić pozostałe, ani myślała.
Ponadto na dwór wyszła obrażona,
a piąta wybiegła za nią jak szalona.
Wniosek z tego taki,
jak głosi wieść:
" Gdzie jest sześć kucharek
tam nie ma co jeść".
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Będziemy na ognisku piekli dzis kielbasy.
Mam nadzieje, ze wystarczy dla calej naszej klasy.
Nadziana na patyki skwierczy nad plomieniem,
ale Kasia jedna niechcący upuszcza na ziemię.
Podziele sie z Kasią , nie będę jej zalowac,
ale czy gotowa ? Trzeba wiec sprobować...
I tak kęs po kęsie i nie ma kielbasy
Chyba juz nie starczy dla kazdego z klasy.
Ola na kielbaski chwile nie patrzyla
cala na patyku sie biednej zweglila.
Wieczor bez kielbasy nadal byl wesoly
No i mam gotowy wierszyk dzis do szkoly.
Moral tej historii ma taka bowiem tresc
Gdzie kucharek 6 tam nie ma co jesc.
Moze historyjka nie jest najmadrzejsza
ale napisana jednak w formie wiersza.
Jak się spodoba to daj naj :)
W pewnej kuchni kucharki mieszkały
i o błahostkę się posprzeczały:
Jedna mówiła, że najlepiej gotuje.
Druga jej innym kłamstwem w oczy kłuje.
Trzecia obraziła się śmiertelnie
i rozbiła nową patelnię.
Czwarta, choć trochę rozumu miała,
pogodzić pozostałe, ani myślała.
Ponadto na dwór wyszła obrażona,
a piąta wybiegła za nią jak szalona.
Wniosek z tego taki,
jak głosi wieść:
" Gdzie jest sześć kucharek
tam nie ma co jeść".